sobota, 7 maja 2011

Jestem - demoniczna wibracja 666

Numerologia czyli gematria, Jestem, wibracja 666 i inne ciekawostki


Wiele ludzi medytuje z ideałami takimi jak JESTEM. Teraz to bardzo modne w nurcie New Age. Jednak, kiedy zaczynamy stawać się jakimś ideałem, pojawiają się zakręty, które mogą ostatecznie człowieka wyprowadzić na manowce. Ale ludziom to generalnie trudno jest pojąć. Zresztą temat wibracji duchowych sam w sobie nie jest łatwy. 



Uwaga! JESTEM ma numerologicznie wibrację 666 - a to jest Liczba Szatana Diabła, Władcy Ciemności, która może położyć kres tej radości Rozwoju Duchowego. Znaczy do zobaczenia w piekle, jak się ktoś stanie tym ideałem. Normalnie wyliczamy Nous (liczbę Ducha) słowa Jestem, tak jak badając imię, nazwisko czy nazwę miejscowości, kalkulatorem numerologicznym, czyli tabelą NPS lub lepiej G-NPS. Robimy to  metodą klasyczną, opartą na greckiej i hebrajskiej gematrii tylko, że dla romańskich liter zastosowanej. J=109 + E=104 + S=118 + T=119 + E=104 + M=112 daje (666). 

"Hitler - katolicki dyktator niemieckiego reżimu faszystowskiego - jako byt też miał 666 będąc diabolicznym biegunem zła. Nie ma innej metody w gematrii dla wyliczania Nous - Ducha. Nie pomijamy tego słowa w mówieniu, dlatego żartobliwie "do zobaczenia w piekle piszę". Takie pojęcia zaczynają niekorzystnie dla nas pracować, jeśli stają się tak zwanymi osobonazwami. Znaczy służą do identyfikacji tożsamości, do samookreślenia. Gdy zaczynamy się przedstawiać per "Jestem", gdy zaczynamy uważać się za "Jestem". 

Wiadomo, że jest wiele ciekawych zabaw rachunkowych, gdzie można różnie sobie jakąś sumę policzyć, tyle żeby była jasność. Metoda o której wspominamy jest jedyną jaka służy do wyliczania Liczby czy tam Wibracji Ducha (Nous). Inne metody wyliczania, obliczają inne cechy. Kody Panów Ciemności czyli demonów (reptilian, sithów) pracują przez nazwy własne o liczbie 666. Z Jestem, JamJest i angielskiego "I am" - najlepsze wibracje ma "I am"... 


Jeśli ktoś myśli, że to jakaś nowa wiedza, to jest wręcz przeciwnie. To stara wiedza i całkiem szeroko dla wszystkich dostępna. Nikt nie jest za młody na numerologię, a piszący tę krótką lekcję za młodu uczył się numerologii od rodziców. Znaczy za małolata. Liczba Nous - to wibracja pomagająca iść w jakimś kierunku w najgłębszych warstwach siebie, w środku duszy. Inaczej podatność, która po pewnym czasie noszenia imienia, nazwy, zaczyna dawać pewne rezultaty, które są do przewidzenia. Każdy może sobie wyliczyć i nauczyć się zasad interpretacji, w czym raczej trzeba być ostrożnym, ale też konkretnym.

Osobonazwa "Lepper" ma wibrację Nous 666 - zatem ciemne i mętne afery wokół niego będą aż do jego śmierci. Niezależnie od tego czy chce on dobrze, czy źle. Może ich być mnie albo więcej, mogą być subtelniejsze albo bardziej makabryczne, ale będą. Jak masz dziurę w dachu, zawsze w czasie deszczu nacieknie ci wody do domu, i już. Można zmienić nieco nazwisko czy imię, a po pewnym czasie zła aura odejdzie, zmniejszy się, chociaż czasem wdrożenie zmiany wymaga wielu lat pracy. 

Antidotum, to po prostu pobawić się trochę gematrią, zobaczyć co jest kiepskie i co może przeszkadzać w rozwoju, zmienić sobie na coś lepszego. Ideały do kontemplacji i identyfikacji też dobrać z jak najkorzystniejszą wibracją. Już angielskie "I am" jest lepsze od polskiego Jestem czy JamJest. Polskie "JamByciem" ma Nous 972 czyli całkiem lepszy. A może coś jeszcze lepszego się znajdzie. Jak ktoś chce oczywiście. Nic na siłę.

Jestem = (666) jak także w biblijnej Apokalipsie napisano, z czasem zacznie działać. A że wredne te wyliczenia są dla krzewicieli ideałów, imion, nazwisk i pseudonimów, to też prawda. Jak sam się przeliczałem z tym ideałem Jestem pierwszy raz, też się wnerwiałem. A że sobie po 2 latach medytacji w młodości na JESTEM przeliczyłem JESTEM, już się prawie przedstawiając wszystkim jako JESTEM, to też mnie trzepnęło aż do wyrzygania i skrętu kiszek. Nie na cyferki się wnerwiałem tylko na tych co przez kody wibracyjne działają na ludzkość jako niewidzialne byty. Wielu jest takich mądrali w światku duchowo-ezoterycznym, co o numerologii niestety nie mają pojęcia, chociaż mówi się, że to jeden z podstawowych przedmiotów u podstaw duchowości i ezoteryzmu.
Portret gematryczny osobonazwy "Jestem" z nous (liczbą ducha) o wibracji (666)

Nadajniki, Panowie Ciemności spod znaku (666) szukają po prostu stacji odbiorczej. Jeśli im ułatwiać to mają mniej pracy. Ale można im trochę popsuć pracę. Ot i wszystko. Łatwiej wyrzucić demony, pozbyć ich wpływu, jeśli się wie pewne rzeczy. Łatwiej załatać dach, wiedząc czym najlepiej. Im bardziej jest się nieświadomym, tym łatwiej odbieramy wszystko, co napłynie. 

Nawet spolszczone imię takie jak JEZUS kryje w sobie pewne pułapki. Cykl życiowy imienia JEZUS jest stagnacyjny. Ludzie, którzy tym imieniem jako duchowym ideałem będą żyć głęboko, z czasem po latach stracą zdolność do rozwoju duchowego, przestaną podążać po ścieżce. Tak to drobiazg w imieniu pomaga siłom ciemnym w powstrzymywaniu ludzi od wzrostu świadomości. Tak działają siły ciemności. Zrobią spolszczenie. Głupie spolszczenie z oryginału. 

Z interpretacjami jednakże nie należy w badaniach gematrycznych przesadzać, trzeba do wyników podchodzić z pewnym dystansem, a nawet humorem. To niby tylko liczby, ale z drugiej strony, bez liczb nie byłoby architektury ani lotów w kosmos. Drobne niuanse mogą być bardzo ważne w ludzkim życiu. A sprawy duchowe są bardzo subtelne i często działają niepostrzeżenie. Zatem ignorancja może być tym łatwiej ukarana katastrofą na zakręcie życia.

Jeśli ktoś nie rozumie dlaczego ludzie na ścieżce duchowej, prawdziwi ezoterycy, nie fascynują się wywodami osobonazw o kiepskich lub demonicznych wibracjach takich jak: Walsch, Lumira, Tolle, Mooji, Moskalik, Popko, Matela, Litwin, Leszek, Kryon, Maryja, Buczma, Veni, Jasmuheen, Heyman, Ashton, Petaja, Leiber, Wolden, Conny, Zeena, Gordon, Rivera, Barton, Lilith, Empusa, Sechem, Astrid, Meldor ani demonicznymi miejscami takimi jak Licheń - niechaj zacznie się porządnie uczyć numerologii w jej klasycznej postaci gematrii i analizowania portretu gematrycznego. Numerologia wszak to podstawowe i bodaj najłatwiejsze narzędzie dla oddzielania zdrowego ziarna od plew i rozmaitych szkodliwości. 

Imiona i Nazwiska o diabolicznej wibracji (666) w Nous (liczbie Ducha)

Anthon, Atinis, Aryman, Cesarz, Dynamo, Fordon, Gabryś, Godwin, Gwidon, Hitler, Holmes, Horska, Judith, Keleny, Kopacz, Lepper, Lesław, Maryje (l.mn.), Maryna, Murena, Pawlik, Pestka, Quinbi, Remuna, Satini, Sobota, Sophie, Shivam, Terese... Istnieją także wibracje iloczynowe w sumach NPS, które potrafią generować iloczynowy charakter demonicznego przejawienia: Marosik, Rzymskokatolicki, Tolkien... Wśród polskich nazw miejscowości także mamy takie z wibracją (666) w Nous, nadające się na stolicę satanistów i czarnoksięstwa jak chociażby: Radków, Fordon.
Demoniczny duch "Pawlik" o wibracji (666) w nous - Gematryczny portret numerologiczny

Trochę więcej znajdziesz w linku: 


Jak ktoś chce zobaczyć jak się robi analizy numerologiczne (gematryczne) to parę tekstów jest tutaj w dziale gematria-numerologia: 


Tradycyjnie wspominany portret nazwiska Hitler z diaboliczną wibracją (666) w nous: 


Osobonazwa "Lepper" jako przykład wibracji demonicznej (666): 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

URAN - Oceany Wody na Księżycach i Astrologia

URAN - na księżycach oceany wody, a w astrologii najsłabsze wpływy Dwa księżyce Urana mogą mieć aktywne oceany pełne wody. Naukowcy uważają...