LISTY OD CHORYCH NA SEKTOFOBIĘ!
Od czasu do czasu dostaję listy takiego mniej więcej rodzaju:
„Przeczytałam(-em) twój blog w całości z zapartym tchem i bardzo mi się podoba. Chciałam(-em) cię jednak zapytać czy nie uważasz, że taka czy inna grupa (tu nazwa jakiegoś ruchu „XYZ”) jednak jest SEKTĄ, bo gdzieś tam coś o niej ktoś pisał czy mówił…”
Otóż odpowiadam wam drodzy czytelnicy i czytelniczki, że uważam iż tak postawione zapytanie jest już niestety objawem dolegliwości psychicznych osoby piszącej takiego posta. Samo obawianie się że coś czy ktoś, jakaś tam grupa religijna jest sektą wskazuje na psychotyczny lęk, na chorobliwe obawy, z których radzę się jak najszybciej leczyć. Mogą to też być zaindukowane przez innego chorego, zwykle na paranoję pieniaczą, początki indukowanej psychozy. Potocznie, w polityce, są to nagonki ze strony katolickich bądź luterańskich działaczy tzw. ośrodków informacji o nowych ruchach religijnych i sektach i podobnie szkodliwych patologicznie przestępczych tworów chorych umysłów.
Inkwizycja - sektofobia i paranoja antysektowa, ludobójstwo i pieniactwo |
Co gorsza, pytanie, sposób jego postawienia pokazuje, że osoba nie przeczytała z bloga wiele albo, że nie rozumie tego, co czyta. Taki stan czytania, ale bez zdolności zrozumienia tego co się czyta, to też jest objaw bardzo niepokojący. Może świadczyć o poważnych zaburzeniach świadomości, charakterystycznych dla cięższych stanów psyche…
Warto dbać o swoje zdrowie psychiczne i nie brnąć w mrok psychicznej choroby, często indukowanej myśleniem, że coś jest jakąś sektą (groźną sektą). Od szczekania, że jakaś tam grupka jest sektą (herezją) do mordowania członków tej grupki jest bardzo cienka granica, a pogromy na żydach, cyganach, iluminatach, świadkach Jehowy, albigensach, 2-3 milionach pogan w Polsce od czasów księcia Mieszka i wielu innych dobrze o tym świadczą. Uważanie jakiejś religijnej grupy za sektę i opluwanie jej co mają we zwyczaju paranoicy antysektowi, cierpiący na paranoję pieniaczą (inkwizycyjną) generalnie jest wyrazem morderczego obłędu, jak to widać na podstawie historycznej analizy inkwizycji czy też nazistowskich czystek na mniejszościach religijnych, o czym od tej strony mało się też jeszcze pisze. Ateiści także potrafią popadać w pieniaczą nienawiść do religii wszelkiej i dokonywać aktów rzezi, co jest znane z historii, chociażby jako polpotyzm w Kambodży Czerwonych Khmerów (wymordowano praktycznie wszystkich buddystów).
Wymordowanie ponad 100 tysięcy bahaistów w Iranie w latach 80-tych XX wieku jest w Polsce prawie nieznane, a to właśnie morderczy skutek nieleczonej psychozy, paranoi antysektowej, która indukowana u osób ślepo wierzących antysekciarskim liderom tamtejszej inkwizycji szyickiej doprowadziła do ludobójstwa. Właśnie dlatego każda próba poniżania cudzej wiary epitetem sekta, herezja czy podobnymi powinna być konsekwentnie leczona w zakładzie psychiatrycznym dla umysłowo chorych, oczywiście z uwzględnieniem najnowszych technik psychoterapii i psychologii.
(C) Mohandźi - 27 lutego 2008
Artykuł pochodzi z wykładów Mistrza Mohandźi, spisany i zredagowany przez uczniów duchowych, publikowany wcześniej m.in.:
http://sektofobia.blog.onet.pl/2008/02/27/listy-od-chorych-na-sektofobie/
SEKTOFOBIA I PARANOJA ANTYSEKTOWA - 11
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz