sobota, 26 listopada 2022

Om Agape - Miłość Duchowa i Platoniczna

Om Agape - Miłość Duchowa i Platoniczna 


Agape - starogreckie: ἀγάπη, agápē – „miłość: najwyższa forma miłości, zwłaszcza miłość braterska, dobroczynność, miłość Boga do ludzi i ludzi do Boga”. Miłowanie, umiłowanie, łaskawa życzliwość. Nie należy mylić z philēo – miłością braterską – agápē unosi uniwersalną, bezwarunkową, transcendentalną (wszechobecną) miłość, która istnieje niezależnie od sytuacji. Rzeczownik ten pierwszy raz występuje w Septuagincie, a w formie czasownika zapisana już przez Homera – dosłownie tłumacząc jest to afekt, życzliwość, szacunek, przykładowo w zwocie:  „witać z uczuciem” i „okazywać uczucie martwym.” Inni starożytni autorzy używali tego słowa jako symbol miłości małżonka lub rodziny, albo uczucie do konkretnej czynności, w kontraście do philia (przyjaźń, miłość braterska) i eros (miłość intymna). Agape to coś jak sama energia miłości, istota czy esencja miłowania. Nadchodzący awatar, jaki ma przyjść w Indii, będzie mieć na imię Agape, w językach odsanskryckich Prema, Preman, bedzie mieć na imię Prema Sai. Agape, słowo pochodzenia starogreckiego, pokrywa się ze znaczeniami jogicznych pojęć Bhakti oraz Prema/n. 

Miłość romantyczna - platoniczna - duchowa

Om, a także Aum, ॐ – święta sylaba tradycji wedyjskiej, jogi, buddyzmu, braminizmu i hinduizmu. Dźwięk om-kara występujący w Świętych Pismach, Wedach, jest pierwotnym hymnem. Om to sylaba-nasienie (bidźa), postrzegana jako dźwięk powstania Wszechświata i początek wszystkich mantramów. Ta transcendentalna wibracja jest uważana za identyczną z osobą absolutnego Śiwa, Wisznu i Brahmana. Na niej opierają się wszystkie hymny wedyjskie. Za świętą uznawana jest także w buddyzmie tybetańskim. Om to sylaba będąca najważniejszą mantrą, pierwotnym dźwiękiem znanym także jako pranawa, akszara i omkara. Z reguły wymawia się ją samą, także na początku recytacji wszystkich mantr z czterech ksiąg Wedy. Om długotrwale praktykowane w Jodze jako Święte Słowo, Mantram, pozwala wysubtelnić doświadczenia miłosne, w tym oczyścić się z traum, ciężkich przejść i koszmarnych doświadczeń. Szczegóły takich praktyk należy się nauczyć od doświadczonych praktyków mantr jogicznych. 

Słowo "agape" w języku starogreckim oznacza najwyższą formę miłości, szczególnie brateską oraz bezgraniczną miłość do Boga. Z czasem zmieniało ono swoje znaczenie, nie zmieniły się jednak podstawowe wartości. Agape to rodzaj duchowego stanu, którego może doświadczyć każdy z nas. Agape to jedno z określeń miłości. Oprócz niego istnieje jeszcze kilka, między innymi eros, storge oraz philia, ale mają one nieco inne znaczenie. Storge odnosi się do miłości wynikającej z przynależności do rodziny czy rodu, storgē określała miłość rodzicielską, miłość rodziców do dzieci i dzieci do rodziców. Eros odpowiada stanowi miłosnego upojenia emocjoanlnego, które mogło dotyczyć nie tylko ludzi, ale także przedmiotów, zwierząt czy zjawisk. Philia (Filia) zaś jest wyrazem silnego, duchowego związku między ludźmi. To relacja oparta na dzieleniu zainteresowań i wspieraniu się w trudnych chwilach. Miłość agape łączy w sobie wszystkie te wartości, tworząc jeden, uniwersalny rodzaj relacji międzyludzkich i kontaktów z otaczającą rzeczywistością. Jest wyrazem kreatywności jak eros, bezinteresowności jak storge oraz duchowego uniesienia philii. Jest to jednak stan unikatowy i nie można go utożsamiać z żadnym pozostałym. Agape określa się jako miłość w swojej najczystszej postaci - która nie potrzebuje powodu i pojawia się bez względu na wszystko. To stan, w którym człowiek poświęca się w całości temu uczuciu, zatraca się w obiekcie swoich zainteresowań i nie znajduje żadnych przeszkód na swojej emocjonalnej drodze. 

Chrześcijaństwo wykształciło Agape jako miłość Boską lub Chrystusową do ludzi. W Nowym Testamencie odnosi się do przymierza miłości Boga do ludzi, a także ludzka miłość do Boga; termin ten rozciąga się także na wzajemną miłość do bliźniego. Mimo że to słowo nie miało religijnych skojarzeń, to zostało użyte w rozmaitych źródłach zarówno starożytnych, jak i współczesnych, wliczając autorów Biblii i autorów Chrześcijańskich. W początkach Chrześcijaństwa w liczbie mnogiej określano tak wspólną ucztę mająca charakter duchowy, której celem było podkreślenie jedności wyznawców i podtrzymywanie ich trwania w wierze. Pojęcie Agape jest rozpoznawane przez tradycje religijne i naukowe, jako solidne pojęcie filozoficzne. Z koncepcji agape chętnie korzystają psycholodzy chrześcijańscy, traktując ją nie tylko jako formę najwyższej miłości, ale także rodzaj relacji między partnerami, członkami rodziny czy najbliższymi osobami. Agape, Preman, Bhakti - ma delikatny różowawy kolor jak róż na kwarcycie różowym. 

Pierwsze wspólnoty kościelne i wieczerze 


W pierwszych wiekach ery chrześcijańskiej wspólnota poza wielkimi metropoliami nie przekraczała ram gościnnego domu. Słowo braterstwo nabierało tu zatem konkretnego znaczenia: bracia, siostry znali się wzajemnie, zwracali się do siebie po imieniu, gdyż grupa wierzących była grupą domową, grupą przyjaciół. Kościół w Dura Europos, jeden z najstarszych kościołów domowych, jakie odkryto, przedstawia już rozwinięte stadium budynku przekształconego w miejsce spotkań. Chodzi tu o małe, średnio zaludnione miasteczko z III wieku e.ch. Kościół ten składał się zaledwie z sześćdziesięciu osób, czyli tylu, ile liczyła wówczas duża rodzina. Syryjskie Didaskalia opisują jeszcze wspólnotę o rozmiarach do ogarnięcia przez człowieka, w której biskup osobiście dokonywał rozdziału zasiłków, znał bowiem doskonale tych, którzy byli w trudnym położeniu. Jeśli jakiś brat będący przejazdem w mieście przyłączał się do zebranych, musiał znać hasło, żeby być dopuszczonym do zgromadzenia. Ich charakter był patriarchalny i osobisty zarazem, a diakon znał wszystkich członków wspólnoty. Dla każdego z nich chrzest był zerwaniem niektórych więzów, pojawieniem się różnego rodzaju przeszkód, nawiązaniem nowych więzi ze wspólnotą. Wielu spośród nich znajdowało oparcie już tylko w nowej rodzinie, do której przystąpiło kosztem wszystkiego innego. 

W II wieku zamożni chrześcijanie mieli zwyczaj zapraszania do siebie na wieczerzę członków wspólnoty, niezależnie od biskupa czy diakona, przy czym wybierano raczej osoby będące w potrzebie. Zaproszenia przekazywano i ustalano datę podczas niedzielnych zgromadzeń lub spotykając się na targu, pod podcieniami. Możliwe, iż diakon doradzał gospodarzowi, kogo zaprosić. Istotą zaproszenia do tego posiłku była wola przyjścia z pomocą ubogim bez ich upokorzenia. Grecy i Afrykańczycy nazywali tę wieczerzę posiłkiem miłości, czyli agapy. Już Pliniusz Młodszy pisał o chrześcijanach, że „zbierają się dla spożycia pokarmu, ale zwykłego i zupełnie niewinnego”. Tertulian pozostawił w Apologetyku barwny opis agapy kontrastującej swą prostotą z wystawnością pogańskich festynów, surowo przez niego osądzanych. Pisał, że instytucję tę stworzyła wielka miłość, jaką chrześcijanie darzą się wzajemnie. 

Pomoc ubogim 


Problematyka pomocy ubogim występuje w wielu wczesnych pismach Ojców Kościoła. Niektórych z nich wymienia papież Benedykt XVI w swej encyklice Deus caritas est: Męczennik Justyn (zmały około 155) opisuje w kontekście niedzielnej celebracji chrześcijańskiej również działalność charytatywną, związaną z Eucharystią. Zamożni składają ofiary biskupowi w miarę swych możliwości, każdy według własnej woli; z tych ofiar utrzymuje on sieroty i wdowy oraz tych, którzy z powodu choroby lub z innych przyczyn znaleźli się w potrzebie, jak również więźniów i cudzoziemców. Wielki pisarz chrześcijański Tertulian (zmarły po 220) opowiada, jak budziła zdumienie wśród pogan troska chrześcijan o wszystkich potrzebujących, również o niechrześcijan. Można uważać, że kiedy Ignacy Antiocheński (zmarły około 117) określał Kościół rzymski jako ten, który „przewodzi w miłości (agape)”, w tej definicji chciał wyrazić w jakiś sposób również jego konkretną działalność charytatywną. 

Sytuacja uległa zmianie po Edykcie Mediolańskim (313 rok), kiedy na skutek uprzywilejowanej pozycji kościoła wzrastała liczba chrześcijan. W wielu z nich gasła dawna gorliwość i poczucie odpowiedzialności za kościół domowy. Wtedy laikat stał się niższą, mniej wykształconą, a nawet pogardzaną i bierną na długie wieki klasą w kościele chrześcijańskim. Apostolstwo świeckich zawsze towarzyszyło ewangelizacyjnej misji kościoła, nie miało jednak określonych jasno zadań i struktur organizacyjnych. Mimo ich braku, w ciągu wieków odegrało ono olbrzymią rolę. Nawet w okresach zawirowań religijnych, istniała grupa ludzi pracujących na rzecz ewangelizacji. Przykładem może tu być działalność choćby tzw. Trzecich Zakonów – tercjarzy św. Franciszka i św. Dominika, znane są też prace świeckich na polu działalności charytatywnej. 

Miłość jako energia duchowa 


„Miłość” jest słowem najczęściej używanym i odmienianym w relacjach międzyludzkich, kulturze, show-biznesie, czy w… Kościele. W języku polskim używa się tylko jednego słowa na określenie miłości. Jest ono stosunkowo ubogie, gdyż zawiera całą gamę doświadczeń, począwszy od relacji seksualnych, poprzez miłość przyjaciół, narzeczeńską, małżeńską, rodzicielską aż po najgłębsze przeżycia mistyczne. Najpiękniejsza księga Starego Testamentu o miłości Pieśń nad pieśniami, która jest zbiorem pieśni weselnych Wschodu, używa dwóch określeń na oznaczenie miłości. Pierwsze z nich „dodim” wyraża miłość niepewną, nieokreśloną, poszukującą, natomiast drugie „ahaba” oznacza miłość głęboką, dającą się całkowicie, gotową do poświęceń i wyrzeczeń. Przenosząc te terminy na język grecki, pierwszy można utożsamić „erosem” a drugi z „agape”. „Eros” oznacza miłość pożądania, miłość zmysłową, często egoistyczną. W świecie starożytnym „eros” jako boska siła związany był z sakralnym kultem płodności. Towarzyszyła mu prostytucja świątynna. Stary Testament, jego prorocy i mędrcy zwalczają prostytucję świątynną jako perwersję religijności, jako dewiację życia religijnego. 

Miłość - Niebiańska Energia Duchowa

Drugie pojęcie „agape” oznacza miłość ofiarną, miłość jako dar, miłość, która czyni drugą osobę zdolną do miłości (zob. 1 Kor 13). W pełni źródłem takiej miłości jest tylko Bóg, Absolut, w sanskrycie Brahman. Miłość „agape” jest pojęciem najczęściej występującym w Piśmie Świętym, w Biblii. Szwedzki teolog Anders Nygren proponuje następujące rozróżnienie między „erosem” a „agape”: „Eros” jest pragnieniem, dążeniem i napięciem skierowanym ku drugiemu. „Agape” jest ofiarą, uniżeniem i oddaniem się dla drugiego. „Eros” jest drogą człowieka do Boga, a „Agape” jest drogą Boga do człowieka. „Eros” jest zdobyczą człowieka, a „Agape” jest łaską. „Eros” jest egocentryczną, chwalebną, szlachetną autoafirmacją, a „Agape” jest miłością bezinteresowną i darem z siebie. „Eros” jest warunkowany pięknem umiłowanego przedmiotu, a „Agape” kocha i stwarza wartość umiłowanego przedmiotu (cyt. za G. Ravasi). Święty Jan używa najczęściej słowa „filia”, które określa miłość przyjaźni, głęboki związkiem między osobami, opartym na wzajemnym zrozumieniu; w ten sposób chce wyrazić relacje, jakie łączyły Proroka Jezusa ze swoimi uczniami. 

We współczesnym święcie pojęć tych nie należy izolować, ani nadmiernie eksponować jednego z nich. Wszystkie bowiem tworzą różne aspekty jednej energii miłości. Miłość wymaga osoby, dotyku, zmysłowości, uczucia, a więc zawiera w sobie „erosa”; gdyby ją jednak ograniczyć do tego wymiaru, czyniłaby z człowieka istotę zmysłową, cielesną, materialną, którą jak towar można wykorzystać i pozostawić. Miłość wymaga poświęcenia, dawania, wyrzeczenia, bezinteresowności, zawiera więc w sobie element „agape”, ale gdyby została ograniczona do tego poziomu, wcześniej czy później „wypaliłaby się”. Nie można tylko dawać, trzeba również brać, gdyż miłość jest wzajemną wymianą, dawaniem i braniem. Miłość jest również przyjaźnią, głębokim związkiem łączącym osoby, ale z drugiej strony nie może zamykać się na jedną osobę, czy małą grupę; powinna otwierać się na szeroki krąg, na każdego człowieka. 

Według teologii muzułmańskiej istnieją cztery tysiące imion Boga. Tysiąc z nich zna jedynie Bóg, drugi tysiąc – Bóg i aniołowie, kolejny – Bóg, aniołowie i prorocy a ostatni z nich – Bóg, aniołowie, prorocy i wierni. Spośród ostatniego tysiąca trzysta imion wymienia Księga Psalmów, trzysta Ewangelie, trzysta pozostałe księgi Biblii i sto Koran (to mistyczne Imiona Boga, które są tajemnymi praktykami sufickimi). Ze stu imion, które wymienia Koran dziewięćdziesiąt dziewięć jest powszechnie znanych wszystkim wiernym (wypowiada się je, przesuwając paciorki różańca „sabha”) jedno zaś ukryte, tajemne, dostępne jedynie mistykom. Wprawdzie islam nie precyzuje głośno tego Imienia, ale odwołując się do największego z mistyków Nowego Testamentu, św. Jana, można z całą pewnością przyjąć, że Bóg jest miłością (1 J 4, 8). Można więc powtórzyć za Benedyktem XVI, że miłość jest „Boska”: Miłość jest „Boska”, ponieważ pochodzi od Boga i łączy nas z Bogiem, a ten jednoczący proces przekształca nas w „My”, które przezwycięża nasze podziały i sprawia, że stajemy się jednym tak, że ostatecznie Bóg jest „wszystkim we wszystkich” (por. 1 Kor 15, 28). Sufi praktykują jako modlitwę i recytację tak zwany Zikr/Dhikr Miłości, opiewający więzi uczuiowe między wielbicielami, a Bogiem. 

„Boska” miłość włącza nas w „krwioobieg” ludzkiej miłości. Może ona mieć różne barwy i natężenia. Inaczej kochamy małżonka, dzieci, przyjaciół, ludzi, z którymi wiążą nas więzy emocjonalne, inaczej człowieka z ulicy, który prosi o pomoc, a jeszcze inaczej wrogów, osoby niesympatyczne i nieprzyjazne, czy siebie samych. Niemniej mamy jedno serce i nim kochamy siebie, innych i Boga. Czerpiąc z Bożego źródła miłości, sami stajemy się źródłami dla innych. Psychopaci zdają się być odłączeni od Miłości Bożej, od Agape, i z tego powodu, nie potrafią budować i kultywować więzi miłosci międzyludzkiej, nie dochowują wierności ani lojalności, często porzucają bliskich pokazują ich instrumentalne traktowanie użytkowe. Im więcej zdrady, tym więcej psychopatii i niezdolności do miłości. Niewierność fundamentalnie obnaża niedobór energii miłości, zaatem taka osoba nie miłuje Boga, zatem nie ma odwzajemnienia miłosnego od Boga, i nie ma owej mistycznej różowawej, kwarcytowej energii miłowania i umiłowania, która procentuje w lojalności i wierności w ziemskich związkach o charakterze zarówno rodzinnym jak i braterskim we wspólnotach. 

Esencją miłości agape jest dobra wola, życzliwość i świadoma radość z powodu obiektu miłości. Agape nie jest użyte w Nowym Testamencie w odniesieniu do miłości romantycznej czy seksualnej. Ani też nie odnosi się do bliskiej przyjaźni czy miłości braterskiej, do których używa się greckiego słowa philia. Miłość agape łączy się z wiernością, zaangażowaniem i działaniem woli. Od innych rodzajów miłości odróżnia ją wzniosła natura moralna i silny charakter. Miłość agape jest pięknie opisana w 1 Koryntian 13. Poza Nowym Testamentem słowo agape jest używane w różnorodnych kontekstach, ale w Nowym Testamencie przyjmuje wyjątkowe znaczenie. Agape jest wykorzystywane do opisania miłości, która jest z i od Boga, którego naturą jest miłość: "Bóg jest miłością" (1 Jana 4.8). Bóg nie tylko kocha; On sam jest miłością. Wszystko to, co czyni Bóg wypływa z jego miłości. Agape jest również używane do opisania naszej miłości do Boga (Ew. Łukasza 10.27), wierny szacunek sługi do swojego pana (Ew. Mateusza 6.24) i przywiązanie człowieka do tego świata (Ew. Jana 3.19).

Typ miłości, który charakteryzuje Boga, Absolut, Monadę, Brahmana, nie jest oszołamiającym, sentymentalnym uczuciem o jakim często się mówi. Bóg kocha, ponieważ taka jest jego natura i wyrażenie jego istoty. On kocha niekochanych i tych, których trudno kochać, nie dlatego, że zasługujemy na bycie kochanym czy ze względu na jakąś doskonałość, którą posiadamy, ale dlatego że jest to jego naturą by kochać, a On musi być prawdziwy w swojej naturze. Miłość agape jest zawsze okazywana przez to co robi. Miłość Boża jest wyrażana w najbardziej widoczny sposób na krzyżu. "Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście" (Efezjan 2.4-5). Nie zasłużyliśmy na takie poświęceni, ale "Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł" (Rzymian 5.8). Boża miłość agape nie jest mierzalna, jest łaskawa i ciągle szukająca korzyści tych, których On kocha. Biblia mówi, że stajemy się niezasłużonymi odbiorcami jego szczodrej miłości agape (1 Jana 3.1). Boża miłość agape doprowadziła do ofiary Syna Bożego za tych, których kocha (Ew. Jana 3.16-18).

Mamy kochać innych miłością agape, czy to naszych współbraci w wierze (Ew. Jana 13.34) czy zgorzkniałych wrogów (Ew. Mateusza 5.44). Jezus podał przypowieść o Dobrym Samarytaninie jako przykład poświęcenia dla dobra innych, nawet dla tych, którzy mogą się w ogóle nie troszczyć o nas. Miłość agape jakiej przykładem był Chrystus nie jest oparta na uczuciu; raczej jest określonym działaniem woli, radosną determinację do stawiania dobra innych ponad swoje własne. Miłość agape nie przychodzi nam w sposób naturalny. Z powodu naszej upadłej natury, nie jesteśmy zdolni wydobyć takiego rodzaju miłości. Jeśli mamy kochać tak jak Bóg miłuje, ta miłość- agape- może pochodzić jedynie z jej Źródła. To jest miłość, która "rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany", gdy stajemy się jego dziećmi (Rzymian 5.5; por. Galacjan 5.22). "Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci" (1 Jana 3.16). Z powodu miłości Bożej wobec nas, jesteśmy zdolni kochać siebie wzajemnie. Jeśli życie, nefesz, rozumieć mistyczno-magicznie, może chodzić także o oddech czy ściślej energię gromadzoną z oddechem w praktykach dla przeniesienia modlitwy przez Wyższą Jaźń do sfery boskości w niektórych tradycjach magicznych, jak hawajska Huna czy japońskie Reiki. 

Miłość platoniczna polecana przez Mędrca Platona 


Miłość platoniczna to rodzaj uczucia między dwojgiem ludzi, których nie łączy więź seksualna. Zazwyczaj miłość platoniczną kojarzy się z nastolatkami, którzy jeszcze nie rozpoczęli współżycia bądź obdarzyli swoim pierwszym uczuciem gwiazdę kina (aktora/aktorkę), sportu czy muzyki. Miłość platoniczna zdarza się jednak także między osobami dorosłymi, które z jakiś względów nie mogą lub nie powinny podejmować współżycia seksualnego. Miłość platoniczna swoją nazwę wzięła od imienia słynnego filozofa - Mistrza Platona. Miłość platoniczna - to miłość wzniosła, wyidealizowana, wolna od seksu i zmysłowości, przyjacielska, bezinteresowna, lojalna i wierna, akurat jak Agape. Miłość platoniczna znana od czasów Platona, stanowi motyw w literaturze i sztuce europejskiej przynajmniej od czasów renesansu. Grecki myśliciel wyróżnił bowiem trzy rodzaje miłości:

1. Eros - czyli miłość fizyczną. Według Platona rodzi się ona... poprzez zapach, co zgadzałoby się z różnymi współczesnymi teoriami na temat działania feromonów. Eros jest formą miłości fizycznej, którą Platon uważa za podstawę umożliwiającą rozwój miłości dojrzałej.
2. Philos (Filos) - czyli przyjaźń. To właśnie ten rodzaj miłości przyjęło się uważać za odpowiednik miłości platonicznej. Przykładem tego rodzaju relacji jest uczucie, jakim rodzic darzy dziecko czy przyjaźń, której nie towarzyszy pożądanie. To kolejny etap w dążeniu do miłości idealnej, czyli...
3. Agape - czyli miłość do Boga - bezinteresowna, pełna oddania. To także miłość do drugiego człowieka, jednak zawsze w odniesieniu do Boga - Bóg stanowi centrum tej relacji.

Koncepcja miłości platonicznej wywodzi się historycznie z pism Mędrca Platona (w szczególności z jego Uczty). Współczesne znaczenie ma jednak jakby mniej wspólnego z pierwowzorem, gdyż u Mistrza Platona miłość platoniczna jest drogą wiodącą ku wyższym formom poznania, od miłości cielesnej, ku poznaniu idei dobra i piękna. W okresie renesansu starano się pogodzić nauki Mędrca Platona z chrześcijaństwem, które potępiało homoseksualizm, a ściślej pederastię i sodomię, podobnie jak Mistrz Platon w Prawach. Doprowadziło to do reinterpretacji nauk pitagorejskiego Mędrca Platona, początkowo przez włączenie w tę koncepcję również miłości heteroseksualnej, a następnie poprzez wypracowanie pojęcia miłości platonicznej jako miłości czysto duchowej. Mistrz Platon zakazywał zgodnie z prawem ludzi i bogów miłości erotycznej pomiędzy osobami tej samej płci, w szczególności, zakazywał obcowania cielesnego pomiędzy starszymi mężczyznami, a młodymi chłopcami, którą wówczas zwano pederastią (współcześnie to zjawisko zwane jest efebofilią i pedofilią), a jako jedno z remediów mądrze polecał opiewaną dla sublimacji pociągu seksualnego miłość platoniczną bez nawet dotykania obiektu adoracji i pożądania. 

Eros - Amor - Kama Dewa

Historia ludzkości zachowana w Grecji prezentuje przypowieści o pochodzeniu miłości z rozpadu pierwszych istot w pełni ludzkich na połówki. Ludzie sprzeciwiali się bogom, bóstwom nieba, co prowadziło do wojen z bóstwami, w tym tytanomachii i gigantomachii, a bogowie ci, aby dawnych ludzi ukarać, rozdzielili ich ciała na połówki, oddzielając kobiecą duszę od męskiej duszy, i powodując ich zagubienie w kręgu odrodzin. Miłość międzyludzka, heteroseksualna jest długotrwałym szukaniem swojej drugiej połowy o płci odpowiadającej pierwotnemu połączeniu, tak aby utworzyć swoją pełną istotę, jedność kobiety i mężczyzny. Ideał ten często jest spotykany w greckich tradycjach duchowych i gnostycznych, w tym także u pitagorejczyków. Podobne koncepcje w postaci ideału Bliźniaczych Dusz i Bliźniaczych Płomieni mamy na Wschodzie w konceptach miłosci wywodzących się z Indii czy Persji oraz taoistycznych Chin. Ci, którzy nie mogą w tym życiu znaleźć swojej drugiej połówki, z którą utworzą parę żyjącą w szczęśliwej miłości, kobiety z mężczyzną, uważano w dawnej Grecji oraz Persji za najbardziej zagubionych, poplątanych i surowiej pokaranych przez bogów nieba za czynione zło. Ponad miłością cielesną jest oczywiście miłość duchowa, platoniczna. Duchowa miłość między ludźmi jest jednak tylko etapem na drodze ku najwyższemu poziomowi miłości: miłości do wiecznych idei piękna i dobra. 

Agape stawała się coraz bardziej koncepcją miłości duchowej i platonicznej zarazem jako jako dążenie do piękna. Miłość platoniczna uległa w ten sposób także zeświecczeniu i zaczęła oznaczać miłość wzniosłą, nakierowaną na wyższe wartości i nie mającą charakteru cielesnego ani nawet cienia żądzy cielesnej. Agape zatem, to już bardziej miłość czysto duchowa, bez elementów skrywanego pożądania czy fantazjowania erotycznego. Bardziej może być uwielbieniem dla bóstwa takiego jak Bóg Eros (w Indii Kama-Dewa), niźli pobudzaniem żądzy erotycznej do oddalonego obiektu miłowania. Mistrz Platon, w swojej Uczcie, oryginalnie znanej jako Symposium, zasadniczo nie prezentuje własnych poglądów na tema miłosci, a raczej opisuje różne spotykane na temat poglądy wkładając stosowne wypowiedzi w usta typowych przedstawicieli danych poglądów. W rozumieniu platońskiego idealizmu miłością czystą jest pragnienie wielbicieli czy kochanków do poszukiwania piękna i wiedzy, w którym poprawiają sobie nawzajem dusze poprzez filozofię, umiłowanie wiedzy i mądrości. Religijne przywiązanie uczuciowe do Boga, Absolutu, a także do bóstw nieba, bogiń lub aniołów ma wyraziste cechy platonicznego związku miłosnego z obiektem abstrakcyjnym, z ideałem. Jest to uczucie bezinteresowne, szczere i pozbawione cielesności, na Wschodzie znane jako Bhakti lub Prema/n. Bóg, czyli obiekt miłości i adoracji, uwielbienia oraz czci, pozostaje poza zasięgiem zmysłów, a jego więź z wyznawcą opiera się na duchowości, mistyce i wspólnych wartościach moralnych. 

Jako, że Mistrz Platon wywodzi się z ducha nauk pitagorejskich, trzeba przyjąć, że miłość pomiędzy kobietą, a mężczyzną, która jest trwała i owocuje wychowaniem ludzkiego potomstwa, ukształtowaniem nowego pokolenia przez rodziców, z miłości erotycznej, uważa za najcenniejszą i najwznioślejszą na poziomie ludzkiego funkcjonowania, niezależnie czy jest to białe małżeństwo, które współżyje tylko dla prokreacji czy jest to para, która kultywuje seks dla własnej rozkoszy, ale także dla przywołania we wcielenie dusz swoich dzieci w sposób odpowiedni dla dawnej Grecji (zanim mężczyzna zapładniał kobietę, wzywano bóstwa nieba na pomoc, aby odszukały odwpowiednie dusze pasujące do rodziców i rodziny, coś jak rytuał na szczęśliwe zapłodnienie i szczęśliwy poród). Kult bogini płodności, jak wiadomo był powszechnie sprawowany w Grecji jak i Persji. 

Dziś przyjmuje się, że miłość platoniczna pozbawiona jest elementu seksualnego, ma wyłącznie wymiar duchowy czy przyjacielski. Co ciekawe, miłość platoniczna bywa jednostronna, ponieważ obiekt uczuć osoby platonicznie zakochanej może po prostu o tym, że jest się obiektem czyichś westchnień po prostu nie wiedzieć, nie zauważać. Tak dzieje się często chociażby w przypadku uczucia osoby podwładnej do przełożonego czy nastolatki do jej idola, piosenkarza, muzyka, sportowca czy aktorki (ciekawe, że nastolatki zwykle nie adorują w swojej miłości platonicznej osób, które są wybitne na polu nauki, a praktycznie jedynie z dziedziny sportu i sztuki masowej). W miłości platonicznej wiele jest miejsca na fantazje, wyobrażenia, przypisywanie obiektowi swoich westchnień cech, które ta osoba niekoniecznie musi posiadać. Zazwyczaj zakochany przypisuje drugiej osobie więcej cech pozytywnych niż ta w rzeczywistości posiada. Im bardziej platoniczne podejście w miłosnych fantazjach, tym większe są potem rozczarowania, kiedy się uda poznać obiekt swoich platonicznych westchnień w realu. 

Przyjęło się kojarzyć miłość platoniczną z uczuciem podniosłym, wyższym niż to, któremu towarzyszy kontakt seksualny - nie zawsze jednak tak się dzieje. Miłość platoniczna nie przynosi zakochanym samych dobroczynnych efektów. Mistrz Sokrates, który zabiera głos w Ucznie Platona odwołuje się do nauk udzielonych mu przez filozofkę Deotymę. Według jej poglądów, podzielanych tak przez Mistrza Sokratesa, jak i samego Mędrca Platona, miłość ma charakter stopniowalny. Najniższy poziom to miłość cielesna czyli, Eros, miłość erotyczna, która rodzi się poprzez zapach (można tutaj zauważyć podobieństwo do dzisiejszych poglądów specjalistów, co do działania feromonów męskich oraz damskich), odczuwanie zapachu, następnie poprzez poznanie wielu pięknych ciał poznaje się ideę Piękna, które według tak Mistrzyni Deotymy, jak i Mistrza Platona ma charakter bardziej duchowy niż cielesny. To prowadzi adepta ścieżki umiłowania mądrości  do chęci poznania aspektu duchowego związku, do chęci obcowania bardziej z duszą partnera/partnerki niż z jego (jej) ciałem fizycznym. Mówimy tutaj o miłości zwanej przez Mędrca Platona, Philos (Filos), czyli przyjaźni, uczucia któremu nie towarzyszy już pożądanie. Poznanie aspektu duchowego prowadzi zaś do poznania idei Dobra, najwyższej idei w hierarchii ustanowionej przez Mistrza Platona. 

Miłość najwyższa jest określana przez Mędrca Platona imieniem Agape i jest to miłość bezinteresowna i pełna oddania, jak indyjskie Bhakti lub Preman. To także miłość do drugiego człowieka, jednak zawsze w odniesieniu do Boga - Absolutu, miłowanie Duszy czy Boskich Cech, a nie miłość do ciała. W potocznym dyskursie przyjęło się używać wyrażenia miłość platoniczna na określenie miłości przekraczającej cielesność, nie obejmującej aspektów erotycznych. Miłość platoniczna ma według przyjętej konwencji jedynie wymiar duchowy, nie seksualny czy zmysłowy. Czasami mówi się o miłości platonicznej także w przypadku uczucia jednostronnego, gdy druga osoba nie ma pojęcia, ze stała się obiektem czyiś uczuć miłosnych. Może tak być w przypadku zakochania się nastolatki w nauczycielu lub idolu ze świata filmu, piosenki czy sportu. Przyjmuje się, że miłość platoniczna rozgrywa się bardziej w świecie marzeń i fantazji niż w realnym, fizycznym, zmysłowym świecie. 

Miłość platoniczna często jest związana z partenofilią czyli pragnieniem miłosnym do kobiety, która nie miała jeszcze w sobie innego mężczyzny, a w dawniejszych czasach starano się, aby dziewczyna zachowywała dziewictwo aż do ślubu. Współcześnie, miłośnicy dziewic mają znacznie trudniej, gdyż wiek rozpoczynania współżycia seksualnego przez dziewczęta jest coraz wcześniejszy i amatorom dziewictwa pozostaje prawie sama miłość platoniczna, inaczej mogliby naruszyć normy prawne, a na pewno szybko stają się zwykle zbyt starzy aby móc starać się o zwykle zbyt młode dziewicze dziewczę. W niektórych krajach, gdzie dziewczęta dojrzewają później, w wieku lat 17-21, mieliby większe szanse na znalezienie miłości z zachowanym dziewictwem. Nie mniej, w "internetach" można znaleźć całkiem sporo płatnych ofert na rozdziewiczanie, zwykle od zagorzałych partenofilów, nawet w starszym wieku, zwykle dobrze płatnych. Tyle, że dziewczyny takie, które się zgłaszają, mają potem słuszną konotację prostytutki na całą resztę życia, jako, że każda forma płatnego seksu w swej istocie jest prostytucją. Partenofile swoimi ofertami finansowymi z całego mnóstwa młodocianych dziewczyn robią prostytutki, a z drugiej strony, całkiem sporo mężczyzn przestaje kochać dziewczynę (uczucie nagle wyparowywuje), o której dowiaduje się, że sprzedawała ciało za pieniędze, nawet jak "to był tylko ten jeden raz". Uprawianie prostytucji od starożytnych czasów uważane było za zajęcie uniemożliwiające później rozwój duchowy - a pogląd ten jest oparty na pokoleniowej obserwacji życia kobiet, które uprawiały prostytucję, kurtyzaniły się, nawet jak to była jednorazowa sprzedaż dziewictwa partenofilowi. Kobiety, które się prostytuują lub prostytuowały, a także przeżyły swój pierwszy raz pijane lub zaćpane, nieprzytomne, znacząco nieświadome, odurzone, zwykle są także niezdolne do tworzenia długotrwałych związków miłości, wchodzą w relacje konfliktowe, a uczucia ich zwykle pozbawione są głębi oraz duchowości - to ogólne, większościowe spostrzeżenie. Cóż, jest ogromna różnica pomiędzy pobudzającym Erosa małym kieliszkiem wina, a upiciem się lub zaćpaniem i odurzeniem do nieprzytomności (różnica w działaniu mózgu i świadomości). Nie można wykluczyć, że pojawiają się wyjątki, ale ogólny wgląd od czasów starożytnych uważa wyjątki w tej materii za niezwykłą rzadkość. Oczywiście, identycznie, jeśli chodzi o zarabianie na uprawianiu seksu zwanym także "płatną miłością" w drugą stronę, u mężczyzn, gdzie mężczyzn w tym zawodzie, jako "kurtyzanków" czy "prostytutków" uważano za jeszcze większe zło niż kobiety, i jeszcze większą katastrofę, jeśli chodzi o duchowe aspekty zagadnienia. 

Jeśli chcemy nadać wyrażeniu miłość platoniczna znaczenie bliższe poglądom filozofów ze szkoły platońskiej czy pitagorejskiej, w tym samego Mistrza Platona z którego pism wywodzi się to określenie, tego rodzaju uczucie powinno realnie dotyczyć dwojga ludzi, którzy z pełną świadomością swojego wyboru skupiają się na aspektach duchowych łączącego ich związku, pomijają zaś aspekt cielesny i seksualny, uznając go nie tyle za nieważny, co uniemożliwiający pozostanie na wyższym poziomie miłowania. Platon odróżniał miłość erotyczną (zmysłową) od miłości w znaczeniu Agape – bezinteresownej, takiej, której centrum stanowi uczucie do Absolutu, przenoszone na drugiego człowieka, będącego odzwierciedleniem tej idei. Miłość platoniczna we właściwym rozumieniu to zatem świadomy wybór miłowania w sensie Agape. Wydaje się, że miłość platoniczna we właściwym tego słowa znaczeniu, prowadząca do poznania Absolutu i przynosząca obu stronom uczucie zadowolenie, jest zjawiskiem dość rzadkim. Miłość platoniczna występuje zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, jednak na ogół częściej jest kojarzona z paniami, ponieważ wciąż istnieje, choćby nieświadome, przekonanie, że to mężczyzna powinien szukać kobiety i o nią zabiegać, a ona zaś często czeka na zainteresowanie, podczas gdy on aktywnie poszukuje potwierdzenia swojej miłości. W tym ciągłym oczekiwaniu kobieta częściej zdaje się tworzyć platoniczną miłość, chociaż mężczyzn ściących o kobiecie-księżniczce, która z przyczyn oczywistych jest poza ich zasięgiem wcale nie brakuje, tyle, że nawet psycholodzy rzadziej mają okazję opowieści o tym wysłuchiwać w swoich gabinetach. 

Platoniczna miłość zazwyczaj zaczyna się od wielkiego podziwu dla obiektu naszych westchnień. Tak więc obiekt tej miłości jest zwykle ubóstwiany, wymarzony, wyśniony, ponieważ jest to uczucie, które przeżywa się tylko w złudzeniu czy wręcz nawiedzeniu. Psychologowie tłumaczą też, że w wielu przypadkach cechy, które ludzie chcą mieć, podziwiają u swoich bliskich i znajomych, jakby to było poszukiwanie w drugim tego, czego brakuje im w sobie lub tego kim hccieliby być. Miłość nieodwzajemniona jest częścią życia wielu ludzi, a w dobie cyfryzacji jest to bardzo powszechna sytuacja, bardziej niż w czasach przed internetem, gdzie ludzie częściej przebywali w różnych nieformalnych grupach, klubach i sekcjach, a nawet częściej bawili się razem na osiedlowym podwórku. Poznajesz kogoś przez Internet i zakochujesz się w wyidealizowanej postaci, z którą nigdy się nie spotykasz, której nigdy nie widujesz w realu. Wysoka częstotliwość takich sytuacji nie ułatwia radzenia sobie z wydarzeniem, wręcz przeciwnie. Kiedy druga osoba nie odczuwa takiej samej miłości czy pociągu jak Ty i nie ma takiego samego pragnienia nawiązania związku, frustracja jest pierwszym uczuciem, które zaczyna przejmować nad nad Tobą kontrolę. 

Jak odróżnić miłość platoniczną od romantycznej? 


Kluczowe są cztery podstawowe zagadnienia, którym należy się dokładniej przyjrzeć:

1) Szczerość - w przypadku relacji platonicznej jesteśmy na ogół bardziej szczerzy, bo po prostu mniej przejmujemy się tym, że moglibyśmy powiedzieć coś nie tak. W miłości romantycznej bardzo zależy na tym, aby dobrze wypaść przed drugą osobą, dlatego zdarza nam się nie mówić całej prawdy. Często przemilczamy także różne kwestie po to, aby sprawić drugiej osoby przyjemność lub by jej nie zranić. Pytanie: Czy mówię drugiej osobie całą prawdę, nawet tę nieprzyjemną?

2) Oczekiwania - w miłości platonicznej są one znacznie mniejsze niż w miłości romantycznej. Jeśli druga osoba nas zawiedzie, to nie przejmujemy się tym, aż tak bardzo. Oczywiście jest to dla nas bolesne, ale gdy łączy nas uczucie romantyczne, to zawiedzione oczekiwania bolą znacznie bardziej, a nam trudniej pogodzić się z takim ciosem. Pytanie: Czy często jest mi przykro z powodu zachowania drugiej osoby?

3) Granice - w miłości platonicznej możecie wyjechać razem na urlop, spać w jednym pokoju i żadne z was nie będzie miało z tym problemu, gdyż zwyczajnie nie łączy was pociąg erotyczny do siebie. W związku romantycznym takie kwestie nabierają wielkiego znaczenia, bo ich konsekwencje są znacznie bardziej cielesne. Pytanie: Czy często spędzacie czas tylko we dwoje? 

4) Egoizm - miłość romantyczna jest o wiele mniej egoistyczna niż miłość platoniczna. W przypadku tego pierwszego uczucia, często zgadzamy się na rzeczy, tylko po to, aby zadowolić drugą osobę, czasem poświęcamy pewne rzeczy dla naszego związku. Pytanie: Czy często w dyskusjach z drugą osobą stawiasz na swoim? 

Rodzaje miłości platonicznej


Jak wspomniano wyżej, miłość platoniczna to relacja pozbawiona zbliżeń seksualnych i erotyzmu, jednak to nie wszystko - można ją bowiem podzielić na cztery rodzaje. 

Miłość platoniczna nieodwzajemniona 


To bardzo często wiążąca się z idealizowaniem obiektu westchnień - miłość, która najczęściej dotyczy nastolatków, jako rodzaj zauroczenia. Zwłaszcza młode dziewczęta mają skłonność do zakochiwania się w swoich idolach, aktorach lub piosenkarzach czy sportowcach, co niekiedy prowadzi do odcinania się od prawdziwych znajomych, tych "w realu", do kłopotów w nauce, spowodowanych całodziennym i całonocnym oglądaniem filmów z "wybrankiem" w roli głównej, słuchaniem muzyki w jego wykonaniu, oglądaniem wywiadów itp. Najczęściej samoistnie przechodzi i tak właśnie powinno być - gorzej jednak, jeśli nie przerodzi się w miłość dojrzałą i umiejętność nawiązywania partnerskich relacji z prawdziwym chłopakiem. Miłość nieodwzajemniona zazwyczaj kończy się po pogodzeniu się zakochanej osoby z sytuacją i zmianą otoczenia, z dala od obiektu uczuć - często są wyjazdy na "drugi koniec świata", jak najdalej od obiektu uczuć. 

Nieodwzajemniona miłość platoniczna nie dotyczy tylko młodzieży i ich niedostępnych idoli ze świata sztuki czy sportu. Często dorosła kobieta lub dorosły mężczyzna zakochuje się przykładowo w koledze z pracy, szefie czy przyjacielu, który jednak ma męża/żonę. W takich przypadkach osoba zakochana może wycierpieć niemało - codzienny często kontakt z "zakazanym" lub nieodwzajemniającym gorącego uczucia obiektem swoich westchnień może doprowadzić do spadku nastroju, niezadowolenia ze wszystkich innych aspektów życia, także do melancholicznego smutku czy wręcz depresji. Co gorsza, zamyka taką osobę na uczucie, które mogłoby ją uszczęśliwić - do innej osoby, która je odwzajemni. Takie osoby, nieszczęśliwie w kimś zakochane, częstokroć nie są zdolne zauważyć tych, którzy starają się zwrócić na nich swoją uwagę, gdyż się w nich podkochują. 

Miłość na odległość


Miłością platoniczną można też nazwać relację dwóch osób, które przykładowo poznały się się na wakacjach, ale mieszkają w zupełnie różnych miejscach i kontynuują znajomość przez internet lub wszelkie związki wirtualne, w tym jak dawniej listowne, także, gdy "partnerzy" w ogóle się nie znają ze świata rzeczywistego, a jednak nawiązują silną więź emocjonalną. Wspólne rozmowy: wymiana poglądów, relacje z dnia codziennego, wymienianie się poradami sprawiają, że nawiązana zostaje miłość platoniczna. Jeśli taki rodzaj relacji wystarcza partnerom, zadziała na nich dobroczynnie - zawsze dobrze jest mieć u swego boku osobę, która nas wysłucha, nawet, jeśli tak naprawdę fizycznie nie ma jej obok, a setki czy wręcz tysiące kilometrów dalej. Jednak niemożność cieszenia się tą relacją przy silnej ku temu potrzebie może prowadzić do frustracji, smutku, poczucia osamotnienia i przewlekłej depresji. 

Sporo jest osób, które nawet przebywając w stałych związkach miłosnych, erotycznych, kochają się w jakiejś osobie platonicznie, zwykle wyraziście na odległość, a spotkanie takiego obiektu platonicznego uczucia z bliskiej odległości, może nawet budzić niechęć, zapewne zapachową, jak powiedziałby Mistrz Platon i jego uczniowie. Platoniczne uczucie, zarówno zakochiwanie platoniczne na odległość, jak i wygasanie owego uczucia, i zakochiwanie się w kimś kolejnym, bywa najpilniej strzeżonym sekretem serca, tak zwanej prywatnej przestrzeni uczuciowej. Można powiedzieć, że to niejako dwie równoległe przestrzenie, życie w prawdziwym związku miłosno-erotycznym, w małżeństwie i rodzinie, a sekretna miłość platoniczna, często z kimś, kogo nawet osobiście się nie zna, z pełną gamą doznań fantazyjnych. W dawnych czasach, na bazie nauk o reinkarnacji i karmanie, sugerowano, że może to być skłonność do reminescencji jakiś dawnych miłości, które w ten sposób są wspominane z minionych wcieleń. Inne wyjasnienie, być może dla części przypadków, to podświadome planowanie przyszłej miłości ze składnikami i cechami jakich brakuje nam w aktualnym związku lub w tych, jakie dotąd w tym wcieleniu przeżyliśmy. Ogólnie, jest to zwykle marzenie o swojej idealnej miłości, marzenie biegnące po szlakach engramów dawnych wspomnień i marzeń, jakie utrwaliły się czy wryły jako tęsknoty gdzieś aż do głębi ludzkiej duszy. 

Miłość platoniczna w stałym związku


Niekiedy partnerzy świadomie rezygnują z seksu w swojej relacji i żyją w tak zwanym białym małżeństwie, kiedyś bywało tak z powodu zarażenia nieuleczalnym syfilisem, aż do połowy XX wieku, współcześnie chociażby z powodu HIV/AIDS. I nie chodzi tu tylko o początek znajomości, ale o założenie na cały czas jej trwania. Jeśli jednak taki związek nie jest relacją dwóch osób aseksualnych, które potrzeby uprawiania seksu po prostu nie mają, zazwyczaj wynika on z problemów jednego bądź dwojga partnerów, w tym chorób wenerycznych albo stanów powypadkowych. Przyczyną może być zbyt duża obawa przed zbliżeniem, kompleksy, trudne wspomnienia z młodości związane chociażby z doświadczeniem molestowania seksualnego w dzieciństwie, stany pooperacyjne, kiedy zoperowany nowotwór powoduje usunięcie narządów płciowych etc. Znanych jest także wiele białych małżeństw z powodów religijnych, seks tylko dla prokreacji, a poza tym celibat jak w zakonie klasztornym u mniszek czy mnichów. 

Miłość do członka rodziny 


Zupełnie innym od powyżej opisanych rodzajem miłości platonicznej jest miłość do członka rodziny - siostry, rodzica, babci czy dziadka - czy nawet szczególnie silna przyjaźń. Stanowią one najbardziej "czystą" odmianę miłości platonicznej, wszędzie tak, gdzie seks jest kazirodztwem, które jak wiaodmo powoduje skarlenie populacji i zniszczenie rodu. Przecież do członków rodziny nie odczuwamy i nie powinniśmy odczuwać popędu seksualnego, więc to uczucie jest dla nas nie tylko "wystarczające", ale i wzmacniające, często pełne altruizmu. Kazirodztwo w cywilizowanych krajach uchodzi słusznie za zło moralne powodujące degradację rodziny i rodu (potomkowie bliskich krewnych mają dużo wad i ułomności, zarówno fizycznych jak i psychicznych, wzmożone są wady genetyczne rodziny etc). 

Kto podatny jest na miłość platoniczną? 


W przypadku miłości platonicznej podatne na nią mogą być głównie osoby mające problemy z nieśmiałością, niepotrafiące nawiązywać nowych kontaktów, zatem osoby niepewne, tchórzliwe, wstydliwe, nieogarniete. Osoby, które nie spędzają czasu z innymi, często przesiadując w swoich domach, oglądając filmy z ulubionym aktorem czy aktorką. Im dłużej taki stan rzeczy się utrzymuje, tym trudniej będzie takim osobom zakochać się w rzeczywistym świecie, próbując znaleźć cechy swojej „miłości platonicznej” w drugiej osobie. 

Miłość platoniczna czy ta kończąca się wejściem w bliższy związek, czy też bez znajomości z idolem/idolką, może odgrywać ważną rolę w życiu danego człowieka, wpływając nań emocjonalnie, społecznie i fizycznie. Badania sugerują, że miłość platoniczna może w większości przypadków pomóc rozwinąć zdrowe romantyczne relacje. Platoniczne przyjaźnie miłosne mogą uczyć komunikacji, kompromisów i granic, wszystkich ważnych aspektów romantycznego związku. Nie wspominając już, o zwykłych historiach ludzi, poślubiających swoich najlepszych przyjaciół oraz wcześniej platoniczne tylko obiekty westchnień. W duchowym rozwoju człowieka jednakże, pomocne są takie formy platonicznej miłości, w których sublimuje się pragnienia i miłosne tesknoty w miłość ku niebiańskim bóstwom, bogom lub boginiom, a w końcu ku boskiemu Absolutowi, a fantazje nie przkraczają granicy erotyzmu fizycznego ani nie przechodzą w autoerotyzm czyli mówiąc językiem mniej wysublimowanym, nie kończą się masturbacjami ani współżyciem z obiektami zastępczymi (czy to przedmiotami czy osobami zastępczymi). 

Czy miłość platoniczna ma szanse na przetrwanie?


W przypadku relacji rodzinnych: rodzic-dziecko czy między rodzeństwem - oczywiście, jednak nie w uosobieniu nastolatki zakochanej w idolu - to "uczucie" nie przetrwa, a na pewno przetrwać nie powinno, ani nie powinno się kończyć kontaktem seksualnym. Relacja internetowa, podobnie jak tradycyjnie listowna,  między dwojgiem ludzi może trwać bardzo długo, jeśli tylko taka forma relacji nie stanie się dla nich ciężarem i nie zaczną skupiać się na rozmyślaniu tym, że wspólne relacje "w realu" nie są możliwe. Nieczęsto szczęśliwie kończy się miłość platoniczna do "niedostępnej" osoby, którą widzimy na co dzień, ale z różnych powodów nie możemy się z nią związać. Problemy zdarzają się również w białych małżeństwach, także tych u osób asekualnych z natury (to 1 procent społeczeństwa) jak i u tych inspirowanych poglądami z dziedziny religijnie wyśrubowanych norm moralnych. 

Umiar platoński i pitagorejski 


Platon - starożytny grecki filozof generalnie nie opowiadał się w jakiś szczególnie mocny sposob za miłością bez seksu, odcieleśnioną. Badania przeprowadzone przez historyków wskazują raczej, że Mistrz Platon nie był zwolennikiem nazwanej na jego cześć miłości platońskiej, raczej nalegał na środkową ścieżkę, gdyż dla niego moralność oznaczała umiar, umiar we wszystkim, także w miłości i seksie. Chciał, aby ludzie unikali zarówno rozwiązłości, jak i abstynencji, aby unikali przesady i skrajności. Zdaniem badaczy Medrzec Platon został znacząco źle zrozumiany i również we współczesnych mu czasach celebrował erotyzm i podzielał grecki pogląd, że nagie ciała są piękne, dlatego też do dziś debatuje się nad jego poglądami, a podziwianie piękna oraz dobra ciągle jest metodą rozwoju wewnętzrnego czy duchowego, chociaż nie jest łatwo przejść od podniecania się widokiem ponętnego nagiego czy pół nagiego ciała do wzniosłej kontemplacji aspektu boskiego piękna widzianego i odczuwanego niejako zamiast eotycznego oszołomienia. Skierowanie ku miłości platonicznej i kontemplacji piękna oraz dobra, idealnych złotych proporcji, to taka platoniczna transformacja zmysłów i percepcji zmysłowej właśnie... Podróż ku Agape - Bhakti - Prema. 

Narada Bhakti Sutry 


W klasycznym piśmie Bhakti Sutram, starożytny hinduski mędrzec Ryszi Narada (Nārada) opisuje ścieżkę oddania Bogu (Bhakti Joga). Pismo napisane jest w formie sutr (Sanskryckie słowo oznaczające ‘łańcuch’ lub ‘nić’ przekazu nauk oraz praktyk) albo podręcznika w formie wersetów, składającego się z 84 aforyzmów czy wersetów na temat kultywowania Bhakti (boskiej miłości, duchowej miłości do bóstwa czy Boga). Bhakti Joga to jedna z czterech klasycznych ścieżek jogi poza Jnana Jogą (Dźńana - wiedza, poznanie), Radża Jogą (kontrola umysłu) i Karma Jogą (bezinteresownym działaniem) i jest uważana za najłatwiejszą i najbardziej bezpośrednią ścieżkę do samorealizacji w czasach panowania złych sił ciemności, ogłupień i zboczeń. 

Bhakti jest tym, co wspólne pomiędzy Bogiem, Absolutem lub bóstwem nieba, a człowiekiem, duszą ludzką, dźiwah. To, co dzielisz jako dusza/jaźń, dźiwah, z całym Wszechświatem to Bhakti. Jeśli możesz sobie wyobrazić miłość, miłowanie, która sięga całego Wszechświata, Kosmosu, jeśli możesz sobie wyobrazić stan zjednoczenia ze Wszystkim - to jest właśnie Bhakti. Sutry są tym, co może przemienić nasze życie z udręki w świętowanie, a łzy smutku w łzy radości i wdzięczności. Sutra to nić, lina ratunkowa, której możesz się uchwycić. Nić ta podtrzyma cię i uniesie. Takimi sutrami są Bhakti Sutry Ryszi Narady - aforyzmy o miłości, o miłowaniu i uwielbieniu. 

Om Agape... Om Bhakti... Om Prema/n... Om Anuragam... Om Pritim... 

Om A-Ga-Pe... 

Om Agape - Om Bhakti/m - Om Prema/n - Om Anuraga/m - Om Priti/m


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

URAN - Oceany Wody na Księżycach i Astrologia

URAN - na księżycach oceany wody, a w astrologii najsłabsze wpływy Dwa księżyce Urana mogą mieć aktywne oceany pełne wody. Naukowcy uważają...