sobota, 1 maja 2010

Pomóż Ofiarom Przestępców

Pomóż ofiarom przestępców! 

Wesprzyj osoby represjonowane przez pedofilską mafię! 


Drodzy Przyjaciele i Sympatycy ABH! 

Represjonowanie przez specjalne oddziały tajnej kościelnej policji politycznej w Polsce przybierają już katastrofalne dla wielu ludzi rozmiary o tragicznym charakterze. Wydarzenia z sierpnia 2002 i maja 2003 oraz ponownie z marca 2006 w postaci bestialskich faszystowskich  napadów, długotrwałego torturowania i usiłowania dokonania pozasądowej egzekucji (sierpień 2002) znanego i cenionego pisarza społecznego i filozoficznego, naturoterapeuty i uzdrowiciela, ekologa, filozofa, wegetarianina i lidera duchowego ekumenicznej grupy światopoglądowej Antypedofilskiego Bractwa Himawanti® i Bractwa Zakonnego Himawanti® nie napawają nas optymizmem, lecz szokują stopniem faszyzacji i spedofilnienia zbrodniczej władzy politycznej w Rzeczpospolitej Polskiej XXI wieku, która zamiast dać ludziom pracę i chleb zatrudnia setki nazistowskich policjantów politycznych do robienia ideologicznych czystek, zastraszania, torturowania i likwidowania niewygodnych sobie pisarzy, mówców czy myślicieli, którzy rzeczowo krytykują zbrodniczy i szkodliwy ustrój polityczny III RP, bandyckie eksmisje ludzi na bruk, pazerne złodziejstwo wielu kościelnych hierarchów, masową pedofilię duchowieństwa i inne zboczenia seksualne kleru katolickiego, niszczenie polskiej kultury i oświaty. 



Mohan Ryszard Matuszewski, alias twórczy Mohan-Dżi, został bestialsko napadnięty i pobity oraz okaleczony (rozbicie głowy, złamanie ręki) przez funkcjonariuszy policji dwukrotnie w marcu i kwietniu 2002 w Gliwicach, potem w sierpniu 2002 i w maju 2003, potem znowu w marcu 2006, a żadna z instytucji jak Fundacja Helsińska czy Rzecznika Praw Człowieka jak dotąd nie zamierza poważnie bronić pisarza, jogina i ekologa (chociaż RPO skierował kilka pism protestacyjnych) przed zbrodniczymi ekscesami gestapowskich policjantów, którzy w ten sposób usiłują zastraszyć i zmusić Mohana Ryszarda Matuszewskiego do zaprzestania działalności pisarskiej, krytykowania przestępstw zbrodniczej władzy politycznej, korupcji, eksmisji, kościelnej pedofilii księży i zakonników, propagowania ekumenii wszystkich religii, organizowania protestów ekologicznych. 

Czym Mohan Ryszard Matuszewski naraził się władzy politycznej reżimu katolickiego rządzącego Polską po 1989 roku? Mohan Ryszard Matuszewski zdecydowanie krytykuje i sprzeciwia się udziałowi Polski w zbrodniczej agresji na inne państwa jak Afganistan, Irak, Libia, Syria, sprzeciwia się zatruwaniu środowiska naturalnego i chronieniu korporacyjnych trucicieli przez prawo, sprzeciwia się bandyckim eksmisjom na bruk, sprzeciwia się pozbawianiu bezrobotnych prawa do zasiłków (to ponad 3 miliona ludzi), żąda obniżenia nadmiernych podatków i likwidacji rajów podatkowych, sprzeciwia się bezpodstawnym i złośliwym atakom na medycynę naturalną, zielarstwo i bioterapię uznane jako skuteczne metody leczenia od tysięcy lat i przez WHO, sprzeciwia się okupacji Tybetu przez Chiny, wyraża swój sprzeciw i organizuje protesty przeciwko szkalowaniu i zniesławianiu mniejszości wyznaniowych w Polsce i wielokrotnie występował przeciwko kampaniom oszczerstw wszczynanych publicznie przez złośliwe i bezmyślne mass-media i różnych dewotów – fundamentalistów przeciw mniejszościom. Mohan Ryszard Matuszewski, co bardzo tutaj istotne zajmuje się pomocą dla ofiar represjonowanych przez policję oraz pomocą dla ofiar wykorzystanych seksualne lub zgwałconych przez księży, pastorów i biskupów – pedofilii i nagłaśnia tego rodzaju zbrodnicze ekscesy seksualne zepsutego i zwyrodniałego kleru kościelnego. Pisuje też artykuły i książki o przekrętach władzy politycznej, zbrodniach katolickiej inkwizycji, a także propaguje Uniwersalne Orędzie Pokoju i Miłości pokazując jak ono występuje w każdym w zasadzie z ważniejszych systemów religijnych, w prawdziwych religiach ludzkości. 


Zemstą za powyższą działalność był m.in. napad i uprowadzenie Mohan-Dżi przez tajną policję polityczną zwaną Centralnym Biurem Śledczym w dniu 15 sierpnia 2002 w Gdyni, podczas którego Mohan Ryszard Matuszewski został wielokrotnie bestialsko pobity, postrzelony i otruty tak, że przez trzy dni, od czwartku po południu do niedzieli rano był w stanie śmierci klinicznej. Bandyci zwani policjantami próbowali dokonać pozasądowej egzekucji, postrzelili bezbronnego Mohan-Dźi, a potem policyjny „lekarz” wstrzyknął jeszcze zastrzyk z trucizną, po którym Mohan Ryszard Matuszewski w zasadzie powinien był umrzeć. Widać zajmowanie się medycyną naturalną i uzdrawianiem oraz zdrowy, jarski tryb życia, wytrzymałość psychiczna na wskutek duchowych medytacji i modlitw zapobiegła śmierci, tak, że jakimś cudem Mohan Ryszard Matuszewski przeżył całą tę zbrodniczą egzekucję, torturowanie i otrucie. Spopiełuszkowanie Mohana Ryszarda Matuszewskiego przez policyjnych bandytów spełzło na niczym, chociaż oprócz bestialskiego torturowania przez gdański oddziałał faszystowskiego CBŚ Policji – polskiego gestapo, był bestialsko katowany także w nazistowskim areszcie śledczym Białołęka pod Warszawą, gdzie został bezprawnie uprowadzony bez poinformowania o tym rodziny czy kierownictwa ABH (Antypedofilskiego Bractwa Himawanti). Ośrodek ekologii i uzdrawiania gdzie przebywał w Gdyni został zrujnowany i zniszczony, a towarzysząca mu kobieta, Majka S. została bestialsko zgwałcona przez policjantów z CBŚ i zginęła, nie wiadomo w ogóle co się z nią stało. Prawdopodobnie została po brutalnym zgwałceniu jako sympatyczka grupy BZH i ABH zamordowana przez Centralne Biuro Śledcze, które też zagrabiło dużą sumę pieniędzy, komputery, wszelki sprzęt i materiały służące do prowadzenia działalności, szczególnie pisarskiej, społeczno-politycznej (kwota grabieży w sprzęcie i gotówce to ponad 100 tysięcy złotych). 

Policyjna banda skatoliczałych gangsterów i rabusiów dokonywała też w sierpniu i wrześniu 2002 bezprawnych rewizji w postaci grabieży mienia w Ośrodku BZH i ABH w Gliwicach, który został kompletnie zrujnowany (nawet ściany uszkodzili, krany powyrywali, emalię w wanni stłukli), a opiekun Ośrodka Jan S. z Gliwic został bestialsko napadnięty na ulicy i brutalnie skatowany przez CBŚ (kopali nawet po głowie). W tym samym czasie policyjni gestapowcy z CBŚ Policji plądrowali kilka Ośrodków BZH w Częstochowie, a także nachodzili bezprawnie w domach wiele osób z którymi Mohan Ryszard Matuszewski pozostawał w przyjacielskich stosunkach, zastraszając je, grożąc uwięzieniem, szykanami, zniszczeniem życia osobistego, a wiele osób po  tych brutalnych ekscesach ciągle jest w potwornym szoku - tak bestialsko traktuje się w Polsce ofiary molestowane seksualnie lub gwałcone w dzieciństwie przez katolickich księży i zakonników. Bandyci z kościelnego CBŚ Policji zastraszyli też żonę Mohana Ryszarda Matuszewskiego zmuszając ją brutalnie do wyrzeczenia się męża. Z bezprawnych rewizji i grabieży kato-gestapowskich nie sporządzano żadnych protokołów, a ukradzione w zbrodniczy sposób materiały, komputery, rzeczy wartościowe, pieniądze, książki nawet, zostały bezprawnie skonfiskowane czyli zrabowane i są przetrzymywane w Centralnym Biurze Śledczym aby uniemożliwić jakąkolwiek działalność zarówno Antypedofilskiemu Bractwu Himawanti (ABH), BZH jak i samemu Mohan-Dżi oraz jego przyjaciołom. Ze szczególnym okrucieństwem traktowanych było kilkadziesiąt osób, które od razu zaprotestowały pisemnie i telefonicznie przeciwko bezprawnemu zatrzymaniu i bezpodstawnemu aresztowaniu Mohana Ryszarda Matuszewskiego bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, albowiem za głoszone przekonania teoretycznie Konstytucja III RP zabrania w Polsce uwięzienia a nawet nękania człowieka (Art. 54.1) Jest to niestety tylko teoria, a zbrodnicza, iście faszystowska praktyka polskiego gestapo sterowanego przez biskupów i kardynałow kościoła watykańskiego jest inna. 

Mohan Ryszard Matuszewski pod koniec sierpnia 2002 został potajemnie przetransportowany do znanego aresztu śledczego przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie – Mokotów, gdzie jako wegetarianin był bestialsko głodzony i torturowany. Przez sześć tygodni w ogóle nie dostawał żadnego jedzenia, a obsługa tej gestapowni liczyła na to, że wegetarianin umrze, nie zezwolono na dożywianie z zewnątrz przez przyjaciół, odmówiono obdukcji lekarskiej, trzymano pod celą z gangsterami będącymi współpracownikami i kapusiami CBŚ Policji, którzy dokonywali dalszych tortur, przypalali zapalniczką, brutalnie bili i kopali oraz w imieniu CBŚ Policji i księdza kapelana katolickiego usiłowali dokonać egzekucji przez powieszenie w celi, a kilka takich wypadków powieszenia aresztantów biznesmenów w tym areszcie, a w zasadzie obozie koncentracyjnym miało już miejsce i pisała o tym prasa. Mohan Ryszard Matuszewski był też bestialsko znieważany przez katolicko-faszystowską telewizję TVP, TVN, Polsat, radio, prasę, m.in. Kulisy, FiM, Radio Z., i inne media w tym portale rozmaitych ugrupowań faszystowskich i nazistowsko-katolickich (gestapowskich). Czemuż to nikt nie chce sprostować kłamstw szerzonych o Mohanie Ryszardzie Matuszewskim, Antypedofilskim Bractwie Himawanti i BZH przez posłuszne zbrodniczemu rządowi reżimu mass-media? 

Po ponad pół roku drastycznego katowania w policyjnej katowni faszystowskiego już niewątpliwie reżimu Rzeczpospolitej Polskiej zwolniono Mohana Ryszarda Matuszewskiego z bezprawnie stosowanego aresztu wydobywczego do którego nie prowadzono żadnego śledztwa, nie przeprowadzano żadnych czynności oprócz nachodzenia i zastraszania przyjaciół i członków ABH, a do dzisiaj nie ma nawet protokołu z bezprawnej konfiskaty mienia i materiałów naukowych Mohan-Dżi i ABH w Gliwicach ani w Gdyni. Mohana Ryszarda Matuszewskiego zwolniono pod presją krajowych i międzynarodowych protestów (demonstracje, akcje palakatowania miasta, pisanie prostetów), solidarności zagranicznych Komitetów Obrony Praw Człowieka z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec, Izraela, Indii oraz przyjaciół z Polski, gdyż w Polsce, instytucje Rzecznika Praw Obywatelskich czy Komitet Helsiński działają słabo i niemrawo, szczególnie tam, gdzie są zbrodnicze represje religijno-polityczne, a represjonowanym więźniom politycznym nie raczą udzielić żadnego wsparcia ani elementarnej ochrony a jedynie zajmują się sankcjonowaniem i długotrwałym badaniem gestapowskich zbrodni policji CBŚ w bardzo wielu jak wiadomo powszechnie przypadkach. Mohan Ryszard Matuszewski oficjalnie zwolniono ze względu na stan zdrowia z powodu zbyt wysokiego ryzyka zgonu w areszcie, zaburzeń serca na podłożu klaustrofobii, której nabawił się wskutek gróźb egzekucji w ciasnych klatkach mokotowskiego łagru dla więźniów politycznych III RP (dawniej areszt hitlerowskiego gestapo). Mohan Ryszard Matuszewski został brutalnie pozbawiony wszelkich środków do życia, odłączono mu nawet prąd w miejscu zamieszkania i stosowany był dalej bezprawnie areszt domowy i obowiązek wstawiania się na własny koszt co 2 tygodnie we Warszawie. W ten sposób traktuje się w Rzeczpospolitej Polskiej pisarza i poetę, ekologa, uzdrowiciela, terapeutę ofiar księży pedofilów, filozofa, przywódcę pacyfistycznej, ekumenicznej wspólnoty światopoglądowej i znanego obrońcę ludzi biednych, pozbawionych pracy i zasiłków dla bezrobotnych oraz przez ustrój polityczny wyrzucanych z domu na bruk. Z początkiem maja 2003, po 2 miesiacach przerwy w bezprawnym areszcie wydobywczym, Mohandżi został uwięziony w celach wydobywczo-zastraszających ponownie, na zlecenie z innej kato-gestapowskiej prokuratury, nad czym pieczę trzymała mafia peodfilskich księży i biskupów z Bydgoszczy oraz pedofilski gang handlarzy kobietami i dziećmi sprzedawanymi do zagranicznych pedofilskich burdeli z Bydgoszczy - mafia gansgterów pedofilskich Tadeusza Mynarskiego (ks. Abram, Dillani), Gierczaka i Bożeny Rewald (Matejko, Pikucińskiej) oraz skazanego za pedofilię księdza prałata papieskiego z Bydgoszczy. 

Bandycką, terrorystyczną operacją CBŚ Policji (raczej polskiego gestapo katolickiego) z Warszawy, w której Mohan Ryszard Matuszewski miał zostać zlikwidowany, acz jakimś cudem przeżył, kierował i nadzorował prokurator usłużny mafii pedofilskiej z Dworca Centralnego w Warszawie Piotr Woźniak wówczas z Prokuratury Okręgowej we Warszawie oraz inspektor od tuszowania handlu dziećmi do peodfilskich burdeli Marek Durbacz z policji politycznej zwanej Centralnym Biurem Śledczym i te właśnie dwie osoby są głównymi bezpośrednimi autorami zupełnie zmyślonych oszczerstw oraz kłamstw jakie na temat Mohana Ryszarda Matuszewskiego oraz ABH i BZH podane zostały w 2002 i 2003 roku w telewizji, radio, prasie, a także autorami próby gestapowskiego pogromu na organizacji Antypedofilskiego Bractwa Himawanti (kilka tysięcy ofiar wykorzystywanych i molestowanych seksualnie w dzieciństwie przez katolickich księży, biskupów, kardynałów, zakonników i zakonnice). 

Ówczesny Minister Sprawiedliwości i Komendant Główny Policji, a także Premier i Prezydent nie zareagowali na bezprawie ich reżimowych, iście faszystowskich czy raczej kato-faszystowskich specsłużb od tuszowania kościelnej pedofilii kleru w Polsce. W akcji próby zlikwidowania Mohana Ryszarda Matuszewskiego, ABH i BZH uczestniczyło szereg osób będących agentami i kolaborantami polskiego gestapo z Częstochowy i innych miast, a to gangsterska para pedofilska Jadwiga Kulawik (Gierczyńska) i Janusz Gierczyński, Witold B., Anna P., Elżbieta Rynka (Tomasz, Gliwice), pedofilska mafia bydgoska Tadeusz Mynarski (ksywa Abram, I.D.) i Bożena Rewald (Matejko), Katarzyna i Rafał M. (Chorzów), Waldemar i Rafał K., Julian M., Joanna K. (wszystko to są płatni agenci kościelnego CBŚ do niszczenia opozycji politycznej, mniejszości religijnych, ekologów, uzdrawiaczy i osób niewygodnych dla zakusów totalitarnych zbójeckiej władzy politycznej III RP. Najbardziej bandytom występującym przeciwko antypedofilskiej działalności Mohana Ryszarda Matuszewskiego i Antypedofilskiego Bractwa Himawanti nie podobają się liczne grupy terapii dla zastraszonych przez parafie ofiar księży pedofilów, a to ponad 5200 ofiar z całej Polski! Szersze opracowanie całej historii, a także jej dalszy ciąg z wieloma drastycznymi szczegółami dostępny jest w edycji książkowej. 



Bandyckie represje kościelno-faszystowskie zelżaly znacznie po roku 2008, głównie wskutek włączenia się w ujawnianie skali kościelnej pedofilii przez kilka organizacji międzynarodowych, czemu już nawet kościelna prasa nie była w stanie zaprzeczyć. Niestety, kilka razy w roku zdarzają się akcje kościelnych pedofilów i pedofilek jak i zwykłych świeckich gangsterów z pedofilskich gangów (właściciele pedofilskich burdeli, handlarze dziećmi, biznes pornopedofilski, m.in. pedofilski gang Piedar'a z Chorzowa etc), polegające głównie na znieważaniu Mohana Ryszarda Matuszewskiego na jakimś propedofilskim portalu internetowym. 

Jeżeli masz wrażliwe czujące i współczujące serce i możliwości, możesz wesprzeć jednego z najbardziej poszkodowanych, Mohana Ryszarda Matuszewskiego alias twórczy Mohan-Dżi, który przeżył bandyckie napady i usiłowanie zabójstwa przez policyjne CBŚ acz  doznawał licznych obrażeń i uszkodzeń w czasie iście średniowiecznych, inkwizycyjnych tortur ofiarowując dowolne datki bezpośrednio na podane konto ofiary represji iście faszystowskiego reżimu III RP, z którego funkcjonariusze gestapo CBŚ wyprowadzili nawet w 2002/2003 roku i ponownie w 2006 roku wiosną wszystkie oszczędności powodując nawet maksymalny debet w czasie aresztowania i rewizji, gdyż skonfiskowali też karty bankomatowe i numery PIN ochoczo ich używając. Fundusze i środki skradzione przez kościelny w swej istocie CBŚ Policji nie zostały jak dotąd zwrócone, chociaż wiadomo, że ani jedno z tak zwanych śledztw, ani jedna ze spraw sądowych nie skończyła się rzeczywistym wyrokiem skazującym - wszystkie sprawy uległy do 2010 roku kasacji jako bezpodstawne, źle prowadzone, represyjnie nieadekwatne nawet do rangi stawianych bez dowodów winy zarzutów (wyssanych z pedofilskich głupich móżdżków)! 

Mohan Ryszard Matuszewski nie jest jedyną osobą zastraszaną i represjonowaną przez kościelny reżim faszystów okupujących Polskę po 1989 roku, ale jest jednym z typowych przypadków obnażających wręcz podręcznikowo mafijne ataki zbrodniczej pedofilskiej inkwizycji kościelnej na tych wszystkich, którzy ofiarnie niosą pomoc licznym na całym świecie ofiarom zgwałconym w dzieciństwie przez księży, biskupów, zakonnice i zakonników katolickich. Niestety, pedofilia kleru i duchowieństwa katolickiego to czarna karta kościoła katolickiego i reżimów katolickich w całej historii tej inkwizycyjnej instytucji zajadle popierającej faszyzm i nazizm... 

Datki na konto ofiary represjonowania: 

Ryszard Matuszewski; BRE Bank - mBank, Poland
Nr konta: PL 48 1140 2004 0000 3102 3623 1989
BIC / Swift: BREXPLPWMBK 

Można także przekazać dotację poprzez zaprzyjaźnione Stowarzyszenia lub Fundacje, jednakże po uprzednim osobistym skontaktowaniu się z liderami ABH lub BZH. 

O dalszych perypetiach Mohana Ryszarda Matuszewskiego z pedofilską i inkwizycyjną mafią oraz o bandyckich prześladowaniach możesz przeczytać w publikacjach ABH. 

Komitet Obrony Osób Prześladowanych na tle religijnym i światopoglądowym

Apel poprawiony i uzupełniony 1 maja 2010 roku. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PLUTON - Wielka Pomyłka Astrologii

PLUTON - Wielka pomyłka i ściema w astrologii W astrologii, cykl dwudziestolecia to zasadniczo  cykl saturniczno-jowiszowy, którego trzeba ...