Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bali. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bali. Pokaż wszystkie posty

piątek, 18 sierpnia 2017

Oświecenie i pokuszenie przebudzonych

Oświecenie, iluminacja duchowa, przebłyski oświecenia, duchowe urzeczywistnienie... 


Joga tradycyjna czy klasyczna opisuje zasadniczo cztery stopnie czy głębie, głębokości SAMADHI - Zanurzenia w Świetle, Oświecenia czy Iluminacji Duchowej. Generalnie, ludzie samoistnie mogą doświadczyć tylko najniższego, pierwszego poziomu Samadhi w formie tak zwanych przebłysków czy chwilowych iluminacji (w Zen to tak zwane Kensho, chwilowy i ulotny przebłysk oświecenia). W Zachodnich tradycjach hermetycznych duchowe przebudzenie i oświecenie zawsze kojarzono z poznawaniem prawdy, z doświadczeniem gnostyckim oraz z mądrością i zdolnościami biało-magicznymi czy charyzmatycznymi w sensie przejawiania związanych ze Światłością Odwieczną zdolności nadprzyrodzonych. 


Warto pamiętać, że popularne pojęcia samourzeczywistnienia oraz realizacji duchowej lansowane jako terminy dla opisania podstawowego poziomu oświecenia, samadhi, nie są najlepsze, a ich oryginał z jogi klasycznej to sampradźńatah (ang. samprajnatah). Sam-pradźńata (sam-pradźńiata) to stan skupienia wszelkiej mądrości, takie ognisko prawdziwej wiedzy, nieomal na każdy temat, do którego łatwo przychodzi czy wręcz lgnie wszelka nieznana jeszcze prawdziwa wiedza. Oświeceni na najniższym poziomie, ale w pełni tegoż poziomu są taką oazą prawdy na pustyniach fałszu, oazą prawdziwej wiedzy. I zawsze wychodzi, że kto się z takim oświeconym nie zgadza, ten tkwi w fałszu i kłamstwie. Hermes, archetypowy i legendarny założyciel oświeconego zakonu wiedzy hermetycznej, kojarzy się z pozostałymi po czasach jego świetności księgach metafizycznych, w tym astrologicznych, o zjawiskach życia dusz po śmierci ciała, o podróżach po światach nadziemskich, o gematrii (numerologii), a bóstwach i aniołach czyli posłańcach niebios, o niebiańskich hierarchiach istnień, o egzorcyzmach czyli wyganianiu złych duchów i demonów. 

Okres wchodzenia na ten podstawowy oświecony poziom - w sampradźńata samadhi - to okres rozstawania z fałszywymi poglądami, kłamstwami i bredniami ideologicznymi (pierwsze przykazanie Buddy oraz hermetystów to prawdziwe (właściwe) poglądy. Możliwość zaistnienia oświecenia u kogoś bada się po jego poglądach, przekonaniach, wierzeniach - bo jeśli ktoś wierzy w fałsz, kłamstwo i nieprawdę - to na pewno nie jest oświecony, a początkujący w sferze światłych umysłów duchowo oświeconych, nawet jak dziś przyjmą jakieś kłamstwo, to szybko sprostują i pokażą, że jednak był to błędny pogląd. Ci, co rozpowszechniają tzw. fake newsy, zwykle w celach politycznego oddziaływania na masy ludzkie, na pewno nie należą do dziedziny oświeconych, a do dziedziny kłamstwa, fałszu, ciemności i głupoty... 

wtorek, 19 kwietnia 2016

Kerala - kraj demona Balina

Kerala - terytorium demona Mahabali Asura


W sanskrycie Keralaka to imię demona, zwykle w postaci kobiecej, demona, który zasiedla ziemie nazwane mianem Kerala. Zarówno Kerala jak i Keralaka to także nazwa ludu zamieszkującego stan Malabara (malabAra). Nazwa Malabhara pochodzi od słowa malAbha znaczącego tych, którzy brzydko wyglądają, którzy są brudni, szczególnie w sensie osób z brudną, mroczną, demoniczną aurą. Słowo Kerala często wywodzone jest od Cherala oznaczającego dawną ludność i dawne królestwo jakie się tam znajdowało, a sama nazwa wywodzi się od słowa Cheral w znaczeniu proto-tamilsko-malajamskiego słowa "jezioro". 

Kerala to obszar pomiędzy górami a morzem, na którym od tysięcy lat osiedla się dużo obcych, napływowych imigrantów z wielu innych krajów, co spowodowało zatracenie części dawnej duchowości wedyjskiej, ale dawało sposobność do handlu i wymiany towarowej. 

Demon Kerali - Asura Balin, Mahabalin, Wairoćana, Maveli

Kera to także palma kokosowa, a alam to kraj, kraina - razem kraj palm kokosowych. Jest to jednak interpretacja z języka malayam jakim mówi ludność Keralam. Kerala w znacznym stopniu jest muzułmańska (25 procent) oraz chrześcijańska (19 procent). Jest to stan o największej procentowej liczebności chrześcijan! Sporo jest także wyznawców judaizmu, którzy osiedlili się tam po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej w 70 roku e.ch. Z tego powodu, zdecydowana większość świątyń wedyjskich i hinduistycznych, w tym śiwaickich, jest w stanie Kerala całkowicie zamknięta i niedostępna dla turystów, a z tego co jest dostępne to są państwowe zabytki które jako miejsca kultu są już martwe. Zatem ludzie poszukujący rozwoju duchowego nie mają w zasadzie czego szukać w stanie Kerala. Mogą trafić tylko na lokalne SPA z masażami udającymi ajurwedę a prowadzonymi przez maoistowską obsługę, gdyż stanem Kerala rządzą indyjscy maoiści którzy robią okropny biznes na turystach zagranicznych poszukujących medytacji, jogi czy terapii ajurwedyjskich. 

Kerala przez wieki przeszła okupację muzułmańską począwszy od 851 roku, potem portugalską od 1498 roku, holenderską od 1603 roku, a od 1791 brytyjską. Od 1957 roku w stanie Kerala rządzi lub współrządzi nieprzerwanie Komunistyczna Partia Indii o profilu maoistowskim, co spowodowało ześwieczczenie dawnych tradycji indyjskich i zepchnięcie ich do roli folkloru dla turystów w lokalnych skansenach. W XII wieku z Kerali został wyparty buddyzm, który zastąpił islam. Tak zwany keralski teatr i taniec nie ma już związku z dawną duchowością, jest jedynie elementem etnicznego folkloru tak jak polskie krakowiaczki i kujawiaczki nie są już od dawna tańcami religii i duchowości słowiańskich jakimi kiedyś były.  

czwartek, 28 lipca 2011

Buddyzm demony i ćpanie narkotyków

Budda, buddyzm, ateizm, demony, ćpanie, czyli coś tu nie gra z tym buddyzmem


Buddyzm ateistyczny opracowała speckomisja plenarna KPCh, podobnie zresztą jak taoizm filozoficzny został stworzony w latach 1921-1949 przez ideologów Komunistycznej Partii Chin. Miała to być ateistyczno-marksistowska wersja buddyzmu i taoizmu na użytek demoludów czyli państw bloku wschodniego. Towarzysz Mao był głównym pomysłodawcą ateistycznej wersji nowego buddyzmu i nowego, filozoficznego taoizmu. Jak ktoś czyta materiały Zjazdów i Plenów KPCh to znajdzie wiele śladów tej ciężkiej pracy ideologów z Chin. Od 30 lat powstają także partyjne, ateistyczne wersje Tai Chi i Chi Kung - akurat najbardziej popularne w Polsce, tylko nie wiele warte, bo mocy i ducha pozbawione. Tymczasem Buddha nigdy nie był ateistą ani ateizmu nie polecał. Podobnie taoizm nigdy nie dzielił się na filozoficzny i religijny. To takie są to nowości partyjne przez sprytnych maoistów tworzone. Karmapę nawet przechwytywali, żeby od dziecka zrobić ateistycznego Karmapę na miarę ciasnoty umysłowej Biura Politycznego. Nie dziwię się tym, co im coś nie pasuje w takich wersjach spłaszczonych i gośćcem ateizmu maoistowskiego pokręconych pseudo buddyzmach i pseudo taoizmach. Polskie politbiuro już w 1953 roku zaaprobowało propagowanie tych wersji buddoizmu i tałoizmu z KC KPCh... Ale to nie wszystko na temat... 



Sanskryt i duchowość Wschodu nie zna pojęcia Aviveka - nierozróżnianie, nieosądzanie. Zakazane jest ocenianie i osądzanie, wypowiadanie sądów, ale tylko o mistrzach duchowych, guru (rinpoche), siddhach (cudotwórców), ryszich i parę podobnie rzadkich okazów, co są raczej wyjątkami na tej ziemi i nie występują masowo. A cała reszta ma się na duchowej drodze nauczyć Viveka Jńanam - Mądrości Rozróżniającej, odróżniania dobrego od złego, światła od ciemności, tylko w większej rozdzielczości jeśli o precyzję chodzi. Jest to podstawa Budhi - Oświecenia i Przebudzenia duchowego. 

Duchowość Wschodu z zasady nie używa pojęcia "własna prawda", które jest wytworem New Age, a ściślej amerykańskiej sekty New Thought i jego odnóg. Jedyny termin pochodny od Satya - Prawda ze Sva (Swój, Własny) to svasattA co oznacza opętanie samym sobą, samoopętanie. Warto sobie może przemyśleć, w co się ładujemy, zanim się władujemy na manowce zachodniego newage'a, który niby inspiruje się Wschodem, ale wszystko co istotne przekręca, wykręca i ogonem wykręconego kota do klienta ustawia. Newage'yści USonańscy termin Svadharma przekładają oszukańczo jako "własna prawda", szczególnie w tekstach buddyjskich i adwaitystycznych. Svadharma jednak to Własne Obowiązki, takie jak obowiązek utrzymania i wychowania własnych już urodzonych dzieci, obowiązek opiekowania się starymi i niedołężnymi rodzicami, obowiązek dochowania wierności jeśli była ślubowania, obowiązek obrony Ojczyzny, jeśli jej istnienie jest zagrożone i paręnaście podobnych... Przerobienie Svadharman na Własną Prawdę, która nie istnieje w konceptach duchowości wschodu czy ściślej jest uważana za rodzaj szczególny opętania, opętanie samu sobą, egocentryzacją to jeden z największych przekrętów ideologii Newage'owej jaki jest. Dla rozwoju duchowego, oczywiście skutki opłakane, stracone lata na poszukiwanie czegoś co jest ślepą uliczką, brak owoców na Ścieżce i takie tam. 

Numerologia Miejscowości Pochodzenia

Numerologia Miejscowości Pochodzenia i Znajdowania Miejsca Zamieszkania Co miejscowość pochodzenia człowieka, miejscowość narodzin, mówi o l...