Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gwałty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gwałty. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 lutego 2008

Listy od chorych na sektofobię

LISTY OD CHORYCH NA SEKTOFOBIĘ! 


Od czasu do czasu dostaję listy takiego mniej więcej rodzaju:

Przeczytałam(-em) twój blog w całości z zapartym tchem i bardzo mi się podoba. Chciałam(-em) cię jednak zapytać czy nie uważasz, że taka czy inna grupa (tu nazwa jakiegoś ruchu „XYZ”) jednak jest SEKTĄ, bo gdzieś tam coś o niej ktoś pisał czy mówił…

Otóż odpowiadam wam drodzy czytelnicy i czytelniczki, że uważam iż tak postawione zapytanie jest już niestety objawem dolegliwości psychicznych osoby piszącej takiego posta. Samo obawianie się że coś czy ktoś, jakaś tam grupa religijna jest sektą wskazuje na psychotyczny lęk, na chorobliwe obawy, z których radzę się jak najszybciej leczyć. Mogą to też być zaindukowane przez innego chorego, zwykle na paranoję pieniaczą, początki indukowanej psychozy. Potocznie, w polityce, są to nagonki ze strony katolickich bądź luterańskich działaczy tzw. ośrodków informacji o nowych ruchach religijnych i sektach i podobnie szkodliwych patologicznie przestępczych tworów chorych umysłów.

Inkwizycja - sektofobia i paranoja antysektowa, ludobójstwo i pieniactwo

Co gorsza, pytanie, sposób jego postawienia pokazuje, że osoba nie przeczytała z bloga wiele albo, że nie rozumie tego, co czyta. Taki stan czytania, ale bez zdolności zrozumienia tego co się czyta, to też jest objaw bardzo niepokojący. Może świadczyć o poważnych zaburzeniach świadomości, charakterystycznych dla cięższych stanów psyche…

czwartek, 19 maja 2005

Nauka pedofilskiej religii

Nauka Pedofilskiej Religii Katolickiej - Kastracja Księdza Pedofila!

Wspomnienia autobiograficzne 


(English Note!) Help to stop priest pedophilia in Poland! Catholic pedophile priests rape children in Poland, and police, prosecutors and courts harass victims of pedophile priests… Autobiographic memories of the victim!

Jeśli chodzi o nauczanie religijnej wiary, to nie zrobił tego żaden katolistyczny, ani protestancki ksiądz, gdyż na lekcje religii do katolickiej sekty nigdy nie uczęszczałem, a to z kilku powodów. Moi rodzice byli zorientowani ku pradawnej kulturze słowiańskiej. Matkę w dzieciństwie księża zgwałcili wielokrotnie w czasie śpiewania w kościelnym chórze jak była nastolatką w rodzinnej wsi koło Kisielic (diecezja pelplińska wówczas), to miała awersję do klechów i pedofilskiej sekty katolików, acz było to tabu, o którym nie wolno było mówić w mojej rodzinie, aby nie denerwować matki wspomnieniami. 


Ojciec w czasie hitlerowskiej okupacji był w łagrze hitlerowskim w Berlinie i osobiście jako przymusowy robotnik w III Rzeszy zwyrodniałego katolika Adolfa Hitlera, oglądał, jak ówczesny papież Pius błogosławił gestapowskie SS udające się do Polski mordować Naród Polski. Od tego czasu mój ojciec Teofil nigdy już nie wszedł do żadnego katolskiego tak zwanego „kościoła”, ani nie uczestniczył w żadnej katolistycznej mszy. Ojciec był jednak bardzo zainteresowany w starożytnej, prawowitej kulturze Słowiaństwa.

Pierwsze spotkanie z klechą katolickiej, tak zwanej religii, zniechęciło mnie do jakiegokolwiek zainteresowania się tą nachalnie prozelicką sektą i jej dogmatem. Społeczne naciski na uczęszczanie do sekty katolików i na jej katechezy ominęły mnie w pierwszej klasie (1969/70) szkoły podstawowej całkowicie, gdyż pranie mózgu dzieci odbywało się po południu, a lekcje szkolne były rano i musiałbym czekać na ich śmieszne lekcje przez kilka godzin w odległej o cztery kilometry od domu wiejskiej szkole, na wsi jaką był Breńsk w gminie Czarne k/Szczecinka. 

W drugiej klasie szkoły podstawowej sporo chorowałem i tylko do księdza uczącego katolskiej religii nie docierało, że dziecko chore nie będzie do niego specjalnie dojeżdżać, acz ze szkołą państwową nie było problemu, nawet w dobrym socjalistycznie-demokratycznym szpitalu w Człuchowie! Jak już zacząłem ponownie uczęszczać do szkoły, a było to dopiero w maju, to klecha, katecheta, tymczasowy proboszcz z Rzeczenicy, a jakże, zadbał, abym z pomocą ludzi ze wsi został siłą, przemocą doprowadzony na tę jego katolicką pseudoreligię czy też rzekomą katechezę religijną. 

Instynktownie przeczuwałem, że jest to coś demonicznie złego, ciemnego czy potwornego, koszmarne odczucia rodziły się, gdy słyszałem od rodziców, że klecha znów się pluł z ambony, że nie chodzę na te jego religie, gdy byłem chory w szpitalu lub gdy leżałem w domu powalony reumatyzmem. 

Numerologia Miejscowości Pochodzenia

Numerologia Miejscowości Pochodzenia i Znajdowania Miejsca Zamieszkania Co miejscowość pochodzenia człowieka, miejscowość narodzin, mówi o l...