Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inkwizycja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inkwizycja. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 stycznia 2018

Sydonia von Borck - słowiańska magia

Czarodziejka Sydonia - Wikka Słowiańska 


Sydonia von Borck - urodzona w 1545 lub wedle niektórych w 1548, w Strzmiele, zmarła 19 sierpnia 1620, zamordowana w Szczecinie przez katolicką inkwizycję – szlachcianka pomorskiego rodu, ścięta i spalona na stosie jako rzekoma czarownica - a faktycznie ówczesna wikkanka kapłanka. Sydonia była córką hrabiego Otto Borcka (ur. ok. 1490, zm. 1551 lub 1568) i Anny zd. von Schwiecheld (ur.?, zm. 1553 lub 1568). Urodziła się na zamku w Strzmielach zw. Wilczym Gniazdem – siedzibie mateczniku rycerskiego rodu Borków wywodzącego się z okolic Kołobrzegu, należącego do najświetniejszych rodów na Pomorzu Zachodnim, niechętnego obcemu rycerstwu, zwalczającemu zbrodniczych maryjnych krzyżaków. Jej pradziad Matzko von Borck był sławnym w Europie rycerzem, posłem i rozbójnikiem. W wieku 8 lat została osierocona przez matkę. 

Sydonia von Borck - 1545-1920
Obdarzona nieprzeciętną urodą i zdolnościami, rozpieszczana przez ojca – jako najmłodsza z dzieci (Urlich, Anna, Dorota i Sydonia) wychowywała się w przeświadczeniu, że jest najpiękniejszą na Pomorzu, a przynajmniej w okolicy Kołobrzegu. Ojciec wyjednał jej miejsce na dworze księcia Filipa I w Wołogoszczy, została dwórką księżnej Amelii saskiej. Przyjęła oświadczyny syna księcia – Ernesta Ludwika (1545–1592). Do ślubu jednak nie doszło, gdyż książę pod naciskiem rodziny wycofał się z obietnicy i w 1577 ożenił się z Zofią Jadwigą – córką katolickiego księcia brunszwickiego. 

Boska Sydonia pochodziła zatem z potężnego i bogatego pomorskiego rodu Borków. Los obdarzył ją niezwykłą urodą, wiedzą, magią i mądrością. Była wykształcona i błyskotliwa, a także wyjątkowo magiczna. Nic więc dziwnego, że Sydonia von Bork przebierała w zalotnikach, jak w ulęgałkach, jednak do żadnego z licznych chętnych nie zabiło jej serduszko. Sydonia - dziś to imię kojarzy nam się z Targami Psychotroniki, Zdrowia i Urody odbywającymi się w Szczecinie co jakiś czas, kojarzyć się może co niektórym z wsią Marianowo, innym z jakąś legendą o czarownicy. Prawda jest jednak taka, że Sydonia Von Bork była prawdziwą postacią, która wpisała się nieco niefortunnie w losy rodu Gryfitów. 

W dobie romantyzmu Sydonia i jej dzieje stały się kanwą jednaj z najpopularniejszych pomorskich legend; opowiada się o młodej, przepięknej dziewczynie, która trafiła na dwór w Wolgast (Wołogoszczy). Tu zakochał się w niej książę Ernest Ludwik z dynastii gryfitów i obiecał jej małżeństwo. Z powodów dynastycznych książę przyrzeczenia nie dochował. Za zdradę Sydonia postanowiła zemścić się na całej dynastii, gdyż to pod naciskiem całek dynastii Ernest Ludwik stał się zwykłym naciągaczem i oszustem matrymonialnym i wiarołomcą dla pięknej szlachcianki z rycerskiego rodu. 

sobota, 9 lipca 2011

Agenci Bezpieki w Ruchu Duchowym

Jak agentura kościelnej bezpieki brutalnie zwalcza religijną i duchową konkurencję?! 


Na zajęcia i spotkania wszystkich mniejszości wyznaniowych oraz ruchów rozwoju duchowego (w tym terapii ofiar księży pedofilów) często przychodzą osoby w rzeczywistości będące agentami katolickiej bezpieki celem inwigilowania, a także siania dezinformacji mającej na celu rozłożenie i zniszczenie grupy czy organizacji, skompromitowanie liderów. W produkowaniu czyli szkoleniu i wstawianiu agentów pod przykrywką sympatyków czy wielbicieli zajmują się szczególnie sekciarskie kościelne mafie i gangi agenturalne takie jak dominikanie, franciszkanie, jezuici, Effatha czy Opus Dei! Tworzą także specjalne ośrodki antysektowe jak Civitas Christiana, Effatha, BadźWolny, KANA, DEON, CPP, celem publicznego znieważania mniejszości wyznaniowych i ruchów duchowych w których lokalnie podejmowane są decyzje jakie ruchy religijne czy duchowe wziąć na eSBecki celownik i niszczyć, kompromitować czy oczerniać w mediach. Jak wiadomo dominikanie od początku swego istnienia zajmują się mordowaniem mniejszości wyznaniowych, dysydentów, apostatów czyli dokonują Zbrodni Inkwizycji! Jak wiadomo głównym celem faszystowsko-katolickiej INKWIZYCJI od zawsze jest psychomanipulacja społeczeństwem w celu palenia czarownic na stosach, linczowania żydów, mordowania apostatów i dysydentów politycznych. Ujawnianie i zwalczanie katolickiej Bezpieki leży w interesie nas wszystkich! 


Musimy przyjrzeć się zatem pewnym zjawiskom, które mogą mieć negatywne reperkusje i nieprzyjemny wydźwięk, a Liderzy Duchowi (Aćarjowie) powinni o nich wiedzieć i umieć im szybko oraz stanowczo przeciwdziałać. Instrukcja tajnego w strukturach współczesnej Bezpieki Wydziału ds. Zwalczania Zjawiska Sekt Urzędu Ochrony Państwa (późniejszej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ABW) i Tajnej Policji Kryminalnej (późniejszego Centralnego Biura Śledczego, CBŚ) w Polsce jako państwie będącym w swej istocie reżimem katolickim sterowanym ręcznie z Watykanu przez kościelną czarną faszystowską mafię Opus Dei i jej agendy jak Effatha, wyraźnie mówi o zadaniach jakie ma do spełnienia w szeregach wszystkich mniejszości wyznaniowych i ruchów duchowych nazywanych czy raczej wyzywanych przez Bezpiekę Katolicką III RP sektami tzw. Tajny Agent Wydziału.

Do zadań takiego Inkwizytora, w swej istocie Kościelnego Agenta Bezpieki (KAB-la) na etacie podatników zatrudnionego w UOP (ABW) czy TPK (CBŚP) wchodzą między innymi następujące zadania operacyjne: 

* Jak najszybciej osiągnąć jak najwyższy stopień wtajemniczenia w ruchu (operacyjnie nazywanym sektą) i w miarę możliwości pozycję przywódczą w strukturach ruchu (sekty). Agent ma pozorować głębokie zaangażowanie, oddanie organizacji i jej przywódcy celem zdobycia wszelkich informacji i wysokiej pozycji oraz niezbędnego zaufania i głosu decydującego w żywotnych sprawach ruchu czy wspólnoty. 

środa, 1 października 2008

Rispolept - ciemna strona mocy

RISPOLEPT – Dużo Ciemnej Mocy i Złych Skutków Ubocznych 


Środek stosowany w niektórych eksperymentach z praniem mózgu dysydentów i osób o poglądach niewygodnych dla państwa lub kościoła katolickiego.

Risperidone, Risperidonum (Risolept, Risset, Risperon, Rispolux) – wady i skutki uboczne.

Producent główny to firma Janssen-Cilag Pharm, Belgia.

Forma leku to tabletki 1mg; tabletki 2 mg; tabletki 3 mg; tabletki 4 mg.

Zawartość to substancja czynna o nazwie risperidon.

Substancją czynną jest rysperydon (risperidon). Jedna tabletka leku w wersji ulegającej rozpadowi w jamie ustnej zawiera 0,5 mg, 1 mg lub 2 mg rysperydonu oraz substancje pomocnicze: żywica poliakrylowa, żelatyna Typu A, mannitol, glicyna, simetikon, karbomer 934P, sodu wodorotlenek, aspartam, żelaza tlenek czerwony, guma ksantan, olejek miętowy.



Sposób działania wedle producenta: „Preparat wykazuje powinowactwo do receptorów serotoniny 5-HT oraz dopaminy D2, a także w mniejszym stopniu powinowactwo do adrenergicznych receptorów alfa1 oraz receptorów histaminowych H1. Blokowanie wymienionych receptorów rzekomo powoduje łagodzenie symptomów psychotycznych, jak: halucynacje, nadmierna podejrzliwość, agresja, gonitwa myśli.”

Zastosowanie: Ostre i przewlekłe psychozy schizofreniczne.

Ostrzeżenie: 

Leku nie wolno podawać łącznie z dużymi dawkami barbituratów, opiatów (morfina) oraz z alkoholem. Pacjenci cierpiący na choroby wątroby, nerek, padaczkę, chorobę Parkinsona, zaburzenia krążenia, zwapnienia oraz skurcze mięśni powinni powiadomić o tym lekarza przed rozpoczęciem leczenia. Leku nie podaje się pacjentom poniżej 15 roku życia. Oczekiwany skutek leczenia może ulec zmianie, jeśli lek stosuje się jednocześnie z innymi lekami. Należy więc poradzić się lekarza w razie zamiaru stosowania innych leków łącznie z preparatem. Rispoleptu nie należy podawać łącznie z lekami oddziałującymi na centralny system nerwowy, jak np. kodeina lub chinidyna. Rispolept zmniejsza działanie levodopy. Niektóre leki, jak betablokery mogą nasilać działanie Rispoleptu. Lek może upośledzać sprawność psychofizyczną, dlatego też nie należy prowadzić pojazdów mechanicznych, ani wykonywać czynności precyzyjnych w trakcie jego stosowania. W razie zaobserwowania wzrostu wagi ciała należy przejść na dietę małokaloryczną.

poniedziałek, 30 czerwca 2008

Wakacje - Sektofobia - Paranoja Antysektowa

WAKACJE A SEKTOFOBIA I PARANOJA ANTYSEKTOWA 



WAKACYJNE ATAKI OBŁĘDU U PARANOIKÓW I SEKTOFOBÓW 


Oczywistym jest dla że ze słowa 'SEKTA', paranoicy antysektowi próbują zrobić słowo które będzie przyklejane do wszystkiego co nie zgadza się z ich poglądami czy raczej ideami nadwartościowymi. Heretykofobia była znana 1600 lat temu, a hagiofobia i teofobia nawet w czasach Hipokratesa, czyli bardzo dawno temu. O New Age wtedy nikt nie słyszał. Nawet języka angielskiego jeszcze nie było. Dlatego chorobliwą demagogię paranoików antysektowych (antykultowców), że niby wszystkie sekty to New Age poznać nawet mając tylko niewielką znajomość historii. Termin sektofobia używał chociażby znany psychiatra Assagioli w początkach XX wieku, kiedy także o New Age jeszcze nikt nie słyszał. A terminy takie jak „paranoia anomala catholica” na określenie wiadomych patologicznie destrukcyjnych wobec innowierców inkwizycyjnych zachowań (potępiających, znieważających, oczerniających, podejrzewających o wszelkie zło) używał w klasyfikacji chorób psychicznych już chociażby Heinroth w 1818 roku czyli 190 lat temu. Warto o tym wiedzieć, żeby w ramach ulegania paranoi pieniaczej antysektowej nie odwracać kota ogonem i nie dawać się manipulować paranoikom antysektowym i heretykofobom, którzy w historii zawsze w końcu doprowadzali do morderczych rzezi i pogromów na innowiercach, na mniejszościach, czy to religijnych czy światopoglądowych.

Inkwizycja - ludobójcze pieniactwo chrześcijańskie pochłonęło 100 milionów ofiar

Obserwujemy w Polsce szczególne nasilenia ataków paranoi pieniaczej antysektowej i sektofobii w okresie maj- czerwiec czyli przed rozpoczęciem wakacji. Ciekawe, że ta choroba psychiczna tendencyjnie nasila się na lato, tak współcześnie jak i przed wiekami. Tak jak depresja światłozależna wybucha na jesień tak wszelkie nasilenia ataków sektofobii, heretykofobii czy psychoz antysektowych nasilają się u jednostek chorych na lato, kiedy młodzież rozpoczyna szkolne wakacje. Dlatego tu ostrzegam przed kontaktem w wakacje z jakimiś chorymi na antysektowe fobie czy urojenia osobami, które zajmowałyby czas twoich dzieci na demagogiczne kursy i wykłady o rzekomo szkodliwych czy destrukcyjnych sektach, bo takowe istnieją jedynie w chorej wyobraźni tych psychicznych pacjentów, którzy nie raczą leczyć się z fobii czy psychozy. Całkiem możliwe, że część tych chorych na fobie antysektowe i psychozy pieniacze podnosząc larum przeciwko tak zwanym przez siebie „sektom”, próbuje odwrócić uwagę społeczną od faktycznych zagrożeń takich jak pedofilia, a może ty być z chęci zamaskowania swojej szkodliwej dla dzieci i młodzieży orientacji seksualnej. Tak przynajmniej uważa część badaczy zajmująca się problemem dewiacji seksualnych jak pedofilia i radzi się uważać, czy demaskator i tępiciel rzekomych sekt nie jest w swej istocie kamuflującym się pedofilem, który wymyśla zagrożenia fikcyjne po to, żeby zamaskować te własne, którymi sam jest w swej osobie. Z doświadczeń USA, Australii, Kanady i Irlandii bowiem wiadomo, że im większy działacz antysektowy gromiący rzekome zło w postaci „sekt”, tym większe prawdopodobieństwo że jest pedofilem czy pedofilką i może molestować dzieci. Jak bowiem wiadomo z lektury antysektowych paszkwili, działacze formalnie antykultowi za najbardziej niebezpieczne i destrukcyjne sekty uważają jakoś dziwnie tylko te organizacje, które są mocno zaangażowane w pomoc ofiarom molestowanym seksualnie w dzieciństwie, jak np. Scjentologię czy ruch TM, a w Polsce, Bractwo Himawanti. Przykładem dyżurnym  w antysektowych pralniach mózgów i wylęgarniach sekto-fobii jest w tym 2008 roku akurat Scjentologia.

środa, 27 lutego 2008

Listy od chorych na sektofobię

LISTY OD CHORYCH NA SEKTOFOBIĘ! 


Od czasu do czasu dostaję listy takiego mniej więcej rodzaju:

Przeczytałam(-em) twój blog w całości z zapartym tchem i bardzo mi się podoba. Chciałam(-em) cię jednak zapytać czy nie uważasz, że taka czy inna grupa (tu nazwa jakiegoś ruchu „XYZ”) jednak jest SEKTĄ, bo gdzieś tam coś o niej ktoś pisał czy mówił…

Otóż odpowiadam wam drodzy czytelnicy i czytelniczki, że uważam iż tak postawione zapytanie jest już niestety objawem dolegliwości psychicznych osoby piszącej takiego posta. Samo obawianie się że coś czy ktoś, jakaś tam grupa religijna jest sektą wskazuje na psychotyczny lęk, na chorobliwe obawy, z których radzę się jak najszybciej leczyć. Mogą to też być zaindukowane przez innego chorego, zwykle na paranoję pieniaczą, początki indukowanej psychozy. Potocznie, w polityce, są to nagonki ze strony katolickich bądź luterańskich działaczy tzw. ośrodków informacji o nowych ruchach religijnych i sektach i podobnie szkodliwych patologicznie przestępczych tworów chorych umysłów.

Inkwizycja - sektofobia i paranoja antysektowa, ludobójstwo i pieniactwo

Co gorsza, pytanie, sposób jego postawienia pokazuje, że osoba nie przeczytała z bloga wiele albo, że nie rozumie tego, co czyta. Taki stan czytania, ale bez zdolności zrozumienia tego co się czyta, to też jest objaw bardzo niepokojący. Może świadczyć o poważnych zaburzeniach świadomości, charakterystycznych dla cięższych stanów psyche…

sobota, 9 lutego 2008

Inkwizycja - zbrodnicza paranoja i ludobójstwo

Geneza Powstania Inkwizycji 


Rozważanie inkwizycji w kontekście zjawisk chorobowych takich jak herezjofobia, a dzisiejsza sektofobia czy paranoja antykultowa, w swej istocie religijne pieniactwo anty-innowiercze musi być bardzo ostrożne ale i historycznie precyzyjne. Musimy pokazać nie tylko ofiary zjawiska ale mechanizmy na bazie których inkwizycja przerodziła się w obłęd. Patrząc na dzisiejszy islam i jego państwowe kary śmierci za odstępstwo od wiary muzułmańskiej w Arabii Saudyjskiej, Malezji, Iranie czy Afganistanie widzimy jakby średniowiecze tej religii jeśli chodzi o podejście do wiary i patologię w zakresie swej inkwizycyjności, policji religijnych i podobnych zjawisk. Obserwowanie inkwizycji w islamie pomaga jednak zrozumieć mechanizmy społecznej paranoi powodującej ludobójcze nastawienie do heretyków, odstępców czy nowych ruchów religijnych jakie pojawiają się w społeczeństwie. Zanim Izabela i Ferdynand Katoliccy ustanowili masową Inkwizycję w roku 1478, instytucja ta posiadała już swoją długą historię. Zanim chrześcijaństwo nie stało się religią Imperium Rzymskiego w IV wiek e.ch., kościół chrześcijański dysponował i straszył takimi środkami w walce z herezją (odstępstwem) jak perswazja, pokuta i ekskomunika. Legalizacja chrześcijaństwa w 313 roku, a następnie ogłoszenie go rzymską religią państwową w 380 roku nie zmieniły tych metod, zmieniło się jednak w zasadniczy sposób położenie kościoła chrześcijańskiego w państwie. Imperatorzy rzymscy, zgodnie ze starożytną tradycją rzymską, według której cesarz był najwyższym kapłanem (pontifex maximus), chcieli być zwierzchnikami kościoła chrześcijańskiego i ingerowali również w kwestie doktrynalne.

Inkwizycja katolicka - paranoja pieniacza i obłąkane ludobójstwo chrześcijańskie

Wszelkie próby podważenia autorytetu religii państwowej cesarze traktowali jako zamachy na cały porządek państwowy. Przykładowo już w 387 roku prawa cesarskie inspirowane przez biskupów Rzymu przewidywały śmierć na stosie dla przywódców manichejczyków. Codex Teodosianus przyrównywał herezję do najcięższej ze zbrodni, za jaką uważano obrazę majestatu władcy, podobne stanowisko znalazło swój wyraz w prawodawstwie cesarzy Leona i Justyniana. W 453 roku cesarz Teodozjusz II uznał herezję za przestępstwo równe zdradzie stanu i przewidział za nie karę śmierci przez spalenie żywcem. Podobne postanowienia zawierał słynny kodeks Justyniana z 534 roku (Corpus Iuris Civilis). Było to jednak ustawodawstwo świeckie, a nie kościelne, ale wprowadzone pod naciskiem politycznym ludzi kościoła chrześcijańskiego do świeckiego prawa na podstawie znanych nauk Jezusa Chrystusa, Żyda z Palestyny (z Betlejem). Duchowieństwo chrześcijańskie często krytycznie odnosiło się do cesarskich ingerencji w sprawy wewnątrzkościelne, a za takie uważano sprawy herezji, jednak kościół rzymski nie zdobył wtedy jeszcze na tyle władzy, żeby samodzielnie rozprawiać się z odstępcami i innowiercami. Tym niemniej, kościół chrześcijański znany później jako katolicki poszedł w ślady innych religii państwowych i opierając się na władzy świeckiej, zaczął stopniowo sam stosować przemoc i terror wobec swych przeciwników i odszczepieńców. Należy podkreślić, że termin HERETYK był i jest używany nie tylko do osób, które odrzuciły wiarę katolicką i głosiły biblijną ideologie samodzielnie odkrywaną, ale generalnie do wszystkich osób, które głosiły nauki odbiegające od dogmatyki rzymskiej i watykańskiej.

poniedziałek, 6 sierpnia 2007

Urojone poczucie zagrożenia przez sekty

PATOLOGIA UROJONEGO POCZUCIA ZAGROŻENIA PRZEZ SEKTY! 


PARANOJA ANTYSEKTOWA

Obraz Patologii Uwarunkowanej Urojonym Poczuciem Zagrożenia

Paranoja antysektowa podobnie jak paranoja polityczna jest złożonym zjawiskiem z pogranicza psychologii, antropologii, historii, religii politycznej i oczywiście psychiatrii. Paranoja polityczna jest stosunkowo dobrze opisana w literaturze i łatwa do zdiagnozowania. Paranoja antysektowa znana także jako paranoja antykultowa posiada podobne cechy jeśli chodzi o jej rozpoznawanie, jednak jej podłożem jest patologicznie wyznawany system wierzeń religijnych, który staje się pożywką dla typowych cech paranoika religijnego takich jak podejrzliwość, ksobność czy wrogość, dla stylu paranoicznych wypowiedzi i retoryki osobowości wojennej. Inkwizycja to zjawisko gorsze od faszyzmu i nazizmu ale jest typowym zjawiskiem paranoji antysektowej tak w literaturze jak i w działalności pseudoreligijnej polegającej na tworzeniu ośrodków antykultowych służących do zwalczania wszelkich innowierców wyzywanych od heretyków czy sekciarzy.

Katolicka Inkwizycja - Pieniaczy Ludobójczy Obłęd Antysektowy - Paranoja Antysektowa

Inkwizycja chrześcijańska, szczególnie papieska inkwizycja katolicka z jej wojnami krzyżowymi i paleniem milionów ludzi na stosach pochłonęła jakieś 200 milionów ofiar (łącznie ze zbrodniami hitlerowskimi), ale liczba ta może być dużo większa, gdyż nie wszystkie dane zostały zachowane. To jest największy znany wytwór paranoi antysektowej, paranoji typowo religijnej, wytwór chorych ciężko umysłów psychotycznych. Interesującym jest to, że paranoik antysektowy, podobnie jak paranoik polityczny potrafi zarazić swoją chorobą tysiące innych osób zmuszając je do dokonywania pogromów na Żydach, Ruskach, katarach, albigensach, masonach, jehowych czy ludobójczego mordowania Indian. Jest to zjawisko psychozy udzielonej, chociaż niektórzy autorzy skłonni są uznać istnienie nie wykrytego jeszcze zarazka paranoi. Kaligula, Hitler, Pol Pot, Idi Amin to typowe przykłady paranoi politycznej spotykane w literaturze przedmiotu. Polityka zagraniczna w mentalności szukania wroga i robienia zimnej wojny jest paranoją polityczną, a wzajemna wrogość i 1000 lat prawie trwająca schizma pomiędzy katolikami i prawosławiem jest typowym, szkolnym wręcz obrazem długotrwałej katolickiej paranoi antysektowej, gdzie braci i siostry w wierze uważa się za odszczepieńców, sekciarzy czy godnych pogardy heretyków (bo nie chcą politycznej władzy papieży).

Paranoja charakteryzuje się uporczywymi, nie ulegającymi zmianom, spójnymi pod względem logicznym urojeniami, przeważnie dotyczącymi rzekomego zagrożenia, poczucia własnej wielkości, jedyności, racji czy prześladowań. Paranoja antysektowa to urojone poczucie rzekomego zagrożenia ze strony innowierców połączone z poczuciem wyższości własnej religii i jedynosłuszności własnej sekty takiej jak babtystyczna, katolicka, luterańska czy prawosławna. Paranoik antysektowy wyzywając inne religie od sekt czy herezji nie dostrzega, że sam jest członkiem sekty odpadłej w 1084 roku e.ch. od chrześcijaństwa w wyniku politycznych nieporozumień i kłótni. W istocie taki działacz antykultowy (Ryszard Nowak, Dariusz Pietrek, Paweł Królak etc.) z chorobowo zmienioną świadomością opluwa innych jakoby byli destrukcyjną i szkodliwą społecznie sektą, a sam nie dostrzega, że najwięcej zła wyrządziła katolicka sekta do której należy, mordując za przekonania miliony ludzi odmiennej wiary religijnej.

sobota, 4 czerwca 2005

SKOPRYK - Komitet Antyinkwizycyjny

Społeczny Komitet Obrony Prześladowanych Przez
Polski Reżim Katolicki III RP im. Joanny d'Arc
 


1. SKOPPPRK (czytaj: Skopryk) znany także w skrócie jako Komitet Antyinkwizycyjny powołany został w 1995 roku jako nieformalne ciało obrońców jednego z podstawowych praw obywatelskich, jakim jest wolność wyboru wierzeń religijnych i pełna swoboda ich kultywowania. Komitet Antyinkwizycyjny jest Krajową Armią służącą zwalczaniu wirusowego zapalenia ideologią ultra katolicką (faszyzm, nazim, inkwizycja), która wybuchła około 1989/1990 roku opanowując znaczną część w miarę zdrowego i dotychczas odpornego na toksyczne wirusy ideologiczne Narodu Polskiego, a objawia się masową krucjatą i zbrodniczą nagonką zawzięcie wyszukującą tak zwanych szkodliwych sekt - ruchów i organizacji niekatolickich, szczególnie takich, które ofiarnie niosą pomoc tysiącom osób w dzieciństwie molestowanym i wykorzystywanym seksualnie przez katolicki kler w ramach tzw. pedofilii kościoła). Ponieważ na rok 1995/96 były już pierwsze ofiary tej inkwizycyjnej zbrodni katolickiego kleru na Narodzie Polskim, powołany został SKOPRYK dla obrony i ratowania ciemiężonych przez reżim ultra katolicki (faszyzm, nazizm, inkwizycja). 

Inkwizycja - katolickie zbrodnie ludobójstwa
2. SKOPPPRK jako ruch wolnościowy walczący o ustanowienie pełni praw obywatelskich wnosi o zaprzestanie podchodów zmierzających do ograniczenia w Polsce jednego z podstawowych praw obywatelskich, którym jest antyinkwizycyjne prawo do swobody wyboru i wyznawania wiary religijnej i duchowej zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci (zgodnie z pełnym brzmieniem Konwencji Praw Dziecka). W szczególności, żądamy pełnej i bezwzględnej swobody tworzenia związków wyznaniowych i kościołów, a wszelkie zmiany i korekty prawa o związkach i stowarzyszeniach kultowych winny być bezwzględnie konsultowane z istniejącymi grupami i związkami o charakterze religijnym czy wyznaniowym. Żadnych zmian w Ustawę o gwarancjach wolności sumienia i wyznania bez konsultacji z zainteresowanymi formacjami religijnymi zarówno niekatolickimi jak i antykatolickimi. Nic o nas bez nas! Nigdy więcej rzymskiej inkwizycji! Nigdy więcej faszyzmu! Nigdy więcej nazizmu! Nigdy więcej banderyzmu! 

Numerologia Miejscowości Pochodzenia

Numerologia Miejscowości Pochodzenia i Znajdowania Miejsca Zamieszkania Co miejscowość pochodzenia człowieka, miejscowość narodzin, mówi o l...