Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Duch Święty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Duch Święty. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 czerwca 2020

ZARAZA - Kara od Boga i Niebios

Zaraza i Wojna jako Kara od Boga i Niebios 


Metafizyczne i duchowe aspekty epidemii chorób, rozmaitych plag i kataklizmów, w tym suszy i powodzi, wojny i głodu, wymierania, upadku imperiów, to jedna z podstaw mistycznej czy ezoterycznej refleksji w szkołach hermetyzmu czy gnozy i innych głębokich nurtach filozofii. W dzisiejszej kulturze XXI wieku samo wspomnienie o Karze Bożej lub Karze z Niebios budzi niepokój, niechęć, a nawet nienawiść i oburzenie. Wielu uczonych w Piśmie Świętym mówi z zatrważającą pewnością, że koronawirus SARS rzekomo nie jest sankcją karną z Niebios, nie jest odpłatą karmaniczną. Wykluczenie możliwości Kary Bożej czy Zwrotu Karmana nie znajduje jednak poparcia w Piśmie Świętym, Wedach, Koranie ani nauce wschodnich mędrców filozoficznych. Osoby  sugerujące możliwość jakiegokolwiek powiązania epidemii koronawirusa SARS, MERS czy CoVid-19 z Karą Bożą, z Karą z Niebios, spotyka czesto niestety lawina nienawistnego hejtu. Współczesnego człowieka ogłupionego technologiami i gadżetami cechuje otwarty bunt przeciwko Stwórcy-Kreacji, przeciwko Niebiosom i Jasnym Duchom, i „właściwemu porządkowi, w którym On nas stworzył i utrzymuje nasz byt”. 



W sytuacji powszechnego zagrożenia wojną, kataklizmami czy groźnymi chorobami zakaźnymi, jak w czasie epidemii czy pandemii, budzą się w ludziach różne lęki, obawy, poczucie zagubienia i niepewności. To z kolei prowokuje zwykle do szukania przyczyn i winnych zaistniałej sytuacji, wzajemnego oskarżania czy tak zwanego straszenia Karą Bożą lub Zwrotem Karmanicznym, zwanym też Prawem Odpłaty. Czy rzeczywiście pandemia koronawirusa może być karą zesłaną przez Boga na grzeszną ludzkość czy też może jest zwrotem karmanicznym za złe życie? Bóg nie mówi do nas, lecz krzyczy na nas poprzez plagi, zarazy i kataklizmy przyrodnicze, a my musimy słuchać, i jako ludzie korygować swoje błędy, poprawiać się, usuwać zepsucie w postaci niemoralności. W tym kontekście wspomnijmy o grzechach. Bóg, Stwórca-Kreacja, Wszechduch, Absolut, zwróca uwagę na grzechy czy występki współczesnego świata, takie jak chociażby zbyt powszechna plaga samobójstw w tym eutanazja, mówienie, że jestem zmęczony życiem, więc mnie zabijcie, albo pozwalanie dzieciom zdecydować, jakiej chcą być płci – dziewczynka chce zostać chłopcem, co samo w sobie jest absurdalne i powoduje nieodwracalną kastrację i w sumie bezpłodność, zbyt łatwa i powszechna aborcja na każde życzenie, a z drugiej strony torturowanie kobiet przymusem rodzenia gdy grozi im z tego powodu kalectwo lub śmierć. Wspomnijmy o grzechach pijaństwa oraz narkomanii i pladze zabójstw drogowych dokonywanych przez obłąkanych środkami odurzającymi kierowców, wspomnijmy o grzechach zboczeń seksualnych, takich jak coraz bardziej ujawniana i rosnąca pedofilia i pornopedofilia, także wśród kleru kilku większych religii czy brutalne gwałty na kobietach - zbrodnie często ignorowane przez policję i sądy oraz organa tak zwanych praw człowieka. Niemoralne prowadzenie się kapłanów, mnichów i zakonnic oraz animatorów grup i wspólnot różnych systemów religijnych to także grzech ciężki, typowo "a-religijny". Okradanie społeczeństwa nadmiernymi podatkami i opłatami oraz mnożenie kosztów życia i utrzymania poprzez podnoszenie cen na wszystko to, co jest niezbędne człowiekowi do życia - to także koszmarny grzech, tym razem kast politycznych, na narodach i społecznościach ludzkich. 

Czy epidemia jest Karą Bożą lub Zwrotem Karmicznym, Odpłatą za grzechy, występki i błędy moralne, to takie odwieczne pytanie o skandal zła, ciemności i mroku, na które nie można udzielić żadnej powierzchownej odpowiedzi. Właściwej odpowiedzi może udzielić tylko Osoba, której to pytanie dotyczy, a wszystko inne to przypuszczenia. Jaki Obraz Boga czy świata duchowego stworzyliśmy sobie w rozważaniach i podróżach mistycznych, takiego Boga zwykle się spodziewamy, a nawet oczekujemy. Czasami przedstawiamy Boga „na nasz obraz i podobieństwo”, a jest tak wtedy, gdy bardziej niż Sprawiedliwości oczekujemy Pomsty i chcielibyśmy Boga, który surowo karze tych, którzy czynią zło, zwłaszcza jeśli są to inni, nieznani ludzie (bliskich z natury chronimy). Bóg Jezusa Chrystusa i proroków judeo-chrześcijańskich jest może inny, bardziej podobny do ojca z przypowieści, który nie rzuca gromów z nieba na rozpustnego syna, który odszedł z majątkiem, ale czeka na niego z tęsknotą i przyjmuje z otwartymi ramionami, ale też zna jego ukrytą naturę. Bóg Jezusa Chrystusa nie wycina drzewa figowego, które nie przynosi owoców, ale z cierpliwością pielęgnuje je „przez rok”, a jak długo trwa Rok Pański, to wielu nie kojarzy, ale przypominać należy, że Rok u Boga trwa Tysiąc lat, to sprawa Millenium, okres żywota duszy w trójświecie, pomiędzy kolejnymi odrodzinami w materialnej powłoce cielesnej. Czasem jest to pobyt w Elizjum, w stanie szczęśliwości i błogostanu. 

Pismo święte żydowsko-chrześcijańskie w wielu miejscach mówi o Bożym karaniu. „Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje” (Hbr 12,5b—6). Jednak w tym przypadku kary nie można rozumieć jako formy odwetu czy mściwości Boga, ale jest ona wyrazem Jego miłości. Jest formą karcenia. „Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się!” (Ap 3,19). Każda plaga, zaraza, kataklizm czy epidemia, w tym taka jak koronawirusowa SARS CoViD-19 może bez wątpienia być Boską interwencją mającą na celu ukaranie i oczyszczenie grzesznego świata ludzi w tym każdego kościoła czy wyznania, jeśli jest zepsute swoimi niemoralnościami, występkami i błędami, często błędami "nieomylnych" dygnitarzy. 

piątek, 1 września 2017

Podnoszenie poziomu świadomości duchowej

Podnoszenie się ku wyżynom świadomości duchowej i boskiej 


Jak podnieść się do poziomu świadomości duchowej i uwolnić od inkarnacji - koła rozpaczy

Kiedy akceptujemy Światło Życia – boskość w sobie zwaną Duszą - jako drogę do "wyższych wymiarów", fala determinacji będzie uwolniona w nas i potrzebny rodzaj nastawienia może być puszczony w ruch. To mądrość ducha - wiecznej boskiej duszy - kiedy zaczyna on przejmować kierownictwo, zna każdy krok, jaki trzeba wykonać, aby przetransformować nasze fizyczne ciało i umysł w udoskonaloną oczyszczoną substancję. Nasze dusze to kolektywnie zorganizowana siła życiowa w każdym atomie, każdej molekule, każdej komórce naszego ciała i umysłu. Ludzka dusza to holistyczna świadomość, ćittam. Jest to świadomość, która nas ożywia, która pozwala doświadczyć nam życia, tak ziemskiego jak i duchowego. Ludzka dusza to światłość, czyste światło - Światłość Życia. 


Ta mądrość ducha to „Jaźń”, mieszkająca w nas świadomość Ojca i Matki, Śiwa i Śakti, wykonująca dla nas potężne prace, przebudowująca nas substancjami życia, które są obficie dostępne w naturze, w tej wiecznie płynącej Rzece, która wypełnia cały kosmos w Świętym Duchu na Wschodzie znanym lepiej i dokładniej jako Brahman, Wszechduch. W miarę, jak Światłość Życia wylewa się, aby pełniej przejawiać boską ekspresję, czyni nas ono świadomym Rzeczywistości (Sat) całkowicie przeoczonej przez nasz ograniczony, powierzchowny umysł - ziemskiej tożsamości „ja”. Ta iskierka życia, świadomość, ćittam, jest Światłem Śiwa - Wisznu, Buddy i Chrystusa, które wiecznie w nas istnieje jako duchowy rdzeń, i od którego nie możemy być w żaden sposób odłączeni jeśli chcemy zachować człowieczeństwo i boskość. Po prostu ucząc się ją akceptować możemy spowodować, że jej przepływ wzmoże się, aż w końcu wytryśnie do góry i stanie się żyjącą fontanną, która nie będzie już mogła być ograniczona. 

Z przeciwnym nastawieniem możemy zmniejszyć jej przepływ, bardzo osłabić, a nawet się odizolować. Możemy ją prawie całkiem wyprzeć ze swojego ciała, ale z ludzkiego poziomu istnienia na materialnym planie nie możemy jej zniszczyć lub spowodować, że oddzielimy się od Świętego Boga, od Śiwa i Śakti, Wisznu, od Buddy czy od Chrystusa, bo to właśnie z tego światła ukształtowali Ojciec i Matka, Śiwa i Śakti - naszą istotę. Wzorzec Wszechducha, Brahmana (Śiwa i Śakti) w nas jest zawarty w naszej sile życiowej, w pranie, oczekując na odpowiednie warunki do przejawienia się. Jest nim uznanie boskości i jedności, przypomnienie sobie kim i czym jesteśmy. To spowoduje, że zaczynamy rozumieć, co nasi starsi duchowo bracia jak Rama, Kryszna, Henoch-Hermes, Mahawira, Zaratusztra, Mojżesz, Eliasz czy w końcu Jezus miał na myśli, kiedy powiedział: „Pocieszyciel, będący Świętym Duchem, którego Ojciec wyśle w moim imieniu, nauczy was wszystkich rzeczy, i przypomni wam wszystko to, co Ja wam powiedziałem”. 

Numerologia Miejscowości Pochodzenia

Numerologia Miejscowości Pochodzenia i Znajdowania Miejsca Zamieszkania Co miejscowość pochodzenia człowieka, miejscowość narodzin, mówi o l...