Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kato-sekty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kato-sekty. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 grudnia 2012

Deklaracja Praw Mniejszości Religijnych

DEKLARACJA PRAW OSÓB NALEŻĄCYCH DO MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH
LUB ETNICZNYCH, RELIGIJNYCH I JĘZYKOWYCH


rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 47/135
przyjęta i proklamowana w dniu 10 grudnia 1992 roku 

Flaga Organizacji Narodów Zjednoczonych

Zgromadzenie Ogólne, potwierdzając, iż jednym z celów Narodów Zjednoczonych, ogłoszonych w ich Karcie, jest popieranie i zachęcanie do poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności dla wszystkich, bez wyjątku na rasę, płeć, język lub religię, potwierdzając wiarę w podstawowe prawa człowieka, w godność i wartość osoby ludzkiej, w równe prawa mężczyzn i kobiet oraz narodów dużych i małych, pragnąc wesprzeć urzeczywistnienie zasad zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych, w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, w Konwencji w Sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa, w Międzynarodowej Konwencji w Sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Rasowej, w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych, w Deklaracji w Sprawie Likwidacji Wszelkich Form Nietolerancji i Dyskryminacji Opartych na Religii lub Przekonaniach oraz w Konwencji Praw Dziecka, jak również w innych stosownych dokumentach międzynarodowych, które zostały przyjęte na szczeblu uniwersalnym lub regionalnym oraz dokumentach zawartych pomiędzy indywidualnymi Państwami Członkami Narodów Zjednoczonych, inspirowane postanowieniami Artykułu 27 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, dotyczących osób należących do mniejszości etnicznych, religijnych lub językowych, akcentując, iż stałe popieranie i urzeczywistnianie praw osób należących do mniejszości narodowych lub etnicznych, religijnych i językowych, będąc integralną częścią rozwoju społeczeństwa jako całości i pozostając w ramach demokratycznych opartych na rządach prawa, może przyczynić się do wzmocnienia przyjaźni i współpracy pomiędzy narodami i Państwami, uważając, iż Narody Zjednoczone mają do odegrania ważną rolę w zakresie ochrony mniejszości, mając na względzie prace dotąd przeprowadzone w obrębie systemu Narodów Zjednoczonych, w szczególności Komisji Praw Człowieka, Podkomisji do spraw zapobiegania Dyskryminacji i Ochrony Mniejszości oraz ciał ustanowionych stosownie do Międzynarodowych Paktów Praw Człowieka i innych dokumentów międzynarodowych praw człowieka w sprawie popierania i ochrony praw osób należących do mniejszości narodowych i etnicznych, religijnych i językowych, biorąc pod uwagę istotne prace, jakie zostały przeprowadzone przez organizacje międzynarodowe i pozarządowe w zakresie ochrony mniejszości oraz popierania i ochrony praw osób należących do mniejszości narodowych lub etnicznych, religijnych i językowych, uznając potrzebę zapewnienia jeszcze bardziej skutecznej implementacji dokumentów międzynarodowych, dotyczących praw osób należących do mniejszości narodowych lub etnicznych, religijnych i językowych, ogłasza niniejszą Deklarację Praw Osób Należących do Mniejszości Narodowych i Etnicznych, Religijnych i Językowych:

Artykuł 1

Państwa będą chroniły w obrębie ich odnośnych terytoriów istnienie oraz tożsamość narodową lub etniczną, religijną i językową mniejszości, jak również zapewniały warunki służące wspieraniu takiej tożsamości. Dla osiągnięcia tych celów Państwa przyjmą środki ustawodawcze i inne. 

czwartek, 22 września 2011

Ryszard Nowak sądowo-psychiatryczny

Były poseł Ryszard Nowak z OKOpS został skierowany na sądowe badania psychiatryczne


Były poseł Ryszard Nowak, apodyktyczny szef tzw. Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, został w końcu skierowany przez sądy rejonowe w Ciechanowie i Warszawie na sądowe badania psychiatryczne. W sądzie w Ciechanowie, Ryszard Nowak przyznał się, że od wielu lat leczy się psychiatrycznie. Należy zatem przyjąć, że plotki na temat jego psychozy alkoholowej z urojeniami mają coś na rzeczy, chociaż dokładnie nie podano jakie zaburzenia dolegają Rysiowi Nowakowi ze Szklarskiej Poręby. I wszyscy poszkodowani oszczerczymi, urojonymi wymysłami Ryszarda Nowaka ze Szklarskiej Poręby kierowanymi do sądów i prokuratur mogą się skarżyć o odszkodowania za zbrodnie chorego psychicznie Ryszarda Nowaka. 



Dziwi z jaką łatwością sądy w Polsce i prokuratury chwytają się urojonych wymysłów takich chorych psychicznie osobników jak były poseł Ryszard Nowak ze Szklarskiej Poręby, żeby tylko kogoś oskarżać czy gnoić, stalking sądowy uprawiać. Jak teraz wyglądają ci prokuratorzy i sędziowie, co tam oskarżali i gnoili Dorotę Nieznalską, Bogdana Kacmajora, Irenę Barcz, Dorotę Rabczewską, Hukosa, Peję, Adama Darskiego Nergala, Jurka Owsiaka i wiele innych osób? Dlaczego sądy nie zastanawiają się nad pomówieniami bez twardych dowodów, tylko z powodu ordynarnych i czubniętych pomówień jakiegoś chorego psychicznie i od wielu lat leczonego psychiatrycznie Ryszarda Nowaka uważają za eksperta od muzyki metalowej, zespołów muzycznych, rzekomych satanistów i rzekomych sekt czy psychomanipulacji - co wszystko jest tylko urojeniem chorej głowy, urojeniem resztek mózgu zniszczonego alkoholem i urojeniową psychozą akoholową?

Może tych sędziów i prokuratorów także trzeba razem z byłym p/osłem Ryszardem Nowakiem skierować na leczenie psychiatryczne, z powodu ewentualnej psychozy udzielonej? Bo to rodzaj paranoi pieniaczej, kiedy się prokuratorzy w Bydgoszczy, Częstochowie, Gdańsku czy Warszawie pienią na kogoś oskarżając go powtarzanymi bredniami z chorej psychicznie głowy Ryszarda Nowaka. W zasadzie trzeba chorym współczuć, ale jeśli tyle krzywd wyrządzają co chory psychicznie były poseł Ryszard Nowak, to trzeba chyba wytępić całą tę chorą psychicznie elitę bezprawia zwaną prokuratorami i sędziami. A wystarczyło, że jakiś mądry sędzia w Ciechanowie zapytał Ryszarda Nowaka czy się leczy lub leczył psychiatrycznie. I wyszło szydło z worka. 

środa, 8 sierpnia 2007

Skrajna paranoja antysektowa

Skrajna Paranoja Antysektowa u Antykultowców 


Skrajna paranoja antysektowa, w tym także antymasońska, antyiluminacka czy antysemicka przynosi wiele szkody i problemów osobom wyznającą odmienną niż katolicka wiarę religijną, gdyż chrześcijańscy paranoicy antykultowi nie uznają przeciwników czy rywali postrzeganych jako zdrową konkurencję, a jedynie wrogów, zaś wrogów trzeba wedle urojeń paranoika zniszczyć, wytępić, stąd hasła wzywające do zwalczania i wytępienia sekt i kultów wschodnich, do zakazu ich działalności czy demagogiczne wmawianie destrukcyjności i szkodliwości, jak to czyni pedofilsko-rządowy raport antysektowy stworzony przez grono kilku chorych psychicznie paranoików katolickich.

Łączymy serca i dłonie przeciwko zbrodniom katolickich antysekultowców

Z wrogami jakich sobie uroi chrześcijański paranoik antysektowy nie może się on wdawać w kompromisy ani pertraktacje, z wrogami nie może nawet dyskutować, wrogów się wedle paranoika nie nawraca ani nie pozyskuje, wrogów się tylko niszczy – taki jest obraz typowego paranoika antysektowego (Ryszard Nowak, Dariusz Pietrek, Paweł Królak). Nośne hasła typu: „sekty pozamykać”, „sekty są szkodliwe”, sekty są niebezpieczne”, „sekty trzeba wytępić”, to wszystko typowe poglądy chorej osoby po których można poznać antysektowego paranoika pieniaczego wymagającego hospitalizacji.

Jedną z przyczyn wzrostu występowania inkwizycyjnej paranoi religijnej jest widoczny upadek własnej wiary, odchodzenie ludzi od katolicyzmu i chrześcijaństwa z powodu jego śmiesznych dogmatów i tuszowania własnej zbrodniczej historii. Paranoik usiłuje zwalić winę za upadek jakiegoś własnego kościoła czy zboru na inne wiary religijne, szuka kozła ofiarnego, widzi winę we wszystkim, tylko nie we własnej obłąkańczej religijnej ideologii, na którą coraz bardziej brakuje chętnych z powodu jej śmiesznych zwyczajów czy dogmatów jak paranoiczne zwalczanie kondomów czy obłąkane bronienie prawa zygoty do życia!

czwartek, 2 czerwca 2005

Apel Ekumeniczny

Apel Ekumeniczny


1. Zwracamy się z żądaniem zaprzestania dokonywania nienawistnych ataków, oszczerstw i złośliwości wymierzonych w działające w Polsce mniejszościowe wspólnoty wyznaniowe, w szczególności zaś we wspólnoty powstające w ramach ogólnego nurtu współczesnej reformacji i odrodzenia religijnego zwanego potocznie nową falą religijną (NNR), New Age Movement lub Erą Wodnika, a także wywodzące się z kultury Dalekiego Wschodu, a w szczególności wywodzące się z Indii (Joga, Sufi). Żądamy zaprzestania i zakazania napastliwej kampanii oszczerstw i pomówień wysnuwanych przez organizacje faszystowskie i tzw. Inkwizycyjne Centra Antysektowe przeciwko mniejszościowym organizacjom religijnym, ich liderom, ośrodkom, wspólnotom oraz zasadom moralnym według których żyją. 


2. Uprzejmie też przypominamy, iż popularny epitet sekta posiada zabarwienie i wydźwięk negatywny, a zjawisko występowania innej niż rzekomo „panująca" kultury religijnej to nie jest żadne sekciarstwo ani diabelstwo, tylko zwyczajna działalność misyjna i duszpasterska czyniona zgodnie z zasadami proponowanej kultury religijnej. Żądamy zaprzestania przerabiania Rzeczpospolitej Polskiej, naszej Ojczyzny, na pedofilsko-watykańskie ranczo i wprowadzania przez rzymskich opusdeistów i inkwizytorów represji totalitarnych przeciw mniejszościom duchowym, religijnym, filozoficznym i światopoglądowym. Wszystkie religie są sobie równe i domagamy się całkowitego równouprawnienia dla wszystkich związków wyznaniowych i kościołów, także w sferze politycznej i prawnej. Tajne dyrektywy zbrodniczych departamentów edukacji zabraniające dyrektorom szkół nawet wynajmowania pomieszczeń organizacjom religijnym pozakatolickim stanowią jedynie zbrodnicze naruszenie praw obywatelskich demokratycznego kraju jakim chciałaby się mienić skatoliczona III RP. Oszczercze pomówienia o 'szkodliwą działalność' to nic innego jak współczesne inkwizycyjne polowanie na czarownice i stosowanie zbiorowego piętnowania mniejszości wyznaniowych.

3. Występujące ostatnimi laty agresywne i ślepe ataki, szczególnie organizacji faszystowskich i pedofilsko-katolickich ośrodków antysektowych wzbudzają diabelskiego ducha również diabelskiej inkwizycji, która jeszcze nie tak dawno była narzędziem wyrafinowanych mordów i tortur. Czy ktoś chce władzy opartej na gestapowskiej inkwizycji? Już samo określanie mianem sekta w stosunku do wszystkiego co ze Wschodu (nawet do sztuk walki) budzi nieprzychylne skojarzenia i wzbudza zbrodniczego ducha inkwizycji i wznosi katolicko-morderczy pedofilsko-watykański miecz potępienia. Prosimy o używanie nazwy "sekta" i innych ciemnych, a obrazoburczych epitetów najpierw w odniesieniu do siebie i własnej religii katolickiej pedofilią księży i biskupów skażonej, aby dobrze sobie uświadomić, że w istocie jest się jedynie członkiem jednej z wielu subkultur religijnych. Kulturalnych i pięknych określeń jest dużo, chociażby ustawowa nazwa: związki wyznaniowe. A może miano SEKTA rzymsko-katolicka podoba się katolikom? 

wtorek, 17 maja 2005

Polska - Terapia Narodu

Polska - Terapia Narodu Polskiego 


Spojrzenie na ponad tysiącletni okres okupowania Narodu Polskiego przez obcego, rzymskiego imperialistę oraz cały ideologiczny horror, jaki przeżywała dusza Narodu Polskiego z powodu rzymskich czystek etnicznych i światopoglądowych już od końca X wieku e.ch. daje obraz społeczeństwa podszytego lękiem i grozą, społeczeństwa zdominowanego przez paniczny strach, chęć ucieczki oraz bunt przeciwko każdemu obcemu wpływowi i naleciałości, dodajmy bunt całkiem ślepy. Już od wielu stuleci wielcy myśliciele Narodu Polskiego podnosili kwestię konieczności, palącej wręcz potrzeb, aby z ludzi w całej Polsce zrobić Polaków, a każdego Polaka uczynić obywatelem dla swojego kraju, gdy przed X stuleciem plemiona Polski były dobrze zintegrowanymi, demokratycznymi w rzeczywisty sposób, samorządnymi społecznościami, a od końca X wieku Polskiej, Słowiańskiej społeczności imperium zła z siedzibą na siedmiu wzgórzach Rzymu narzuciło obcą władzę, obcą kulturę, obcą religię, wynaradawiając i niszcząc rodzimą Polską kulturę oraz religijność narodową, szczerą, słowiańską! Brak poczucia godności narodowej, brak poczucia tożsamości kulturowej, brak właściwej dla duszy narodowej religii i religijności prowadzi kraj nad Wisła i Odrą do wynarodowienia i ruiny, a przecież cała Polska, Słowiańska ziemia była dawniej kwitnącą oazą dobra, spokoju, pokoju i bogactwa. Naród Polski dał wyraz swego niezadowolenia wobec obcej, rzymskiej, katowskiej okupacji, wynaradawianiu i odreligijnianiu w latach trzydziestych XI stulecia, a był to najpotężniejszy, masowy zryw Polan do wyzwolenia spod rzymskiego batoga niewoli, która przyniosła jedynie ciemnogród, pijaństwo, rzezie inkwizycji, analfabetyzm, a także syfilis i znijaczenie charakteru społeczeństwa jako całości. 

Patologie narodowo-katolickie: alkoholizm, pijaństwo, narkomania

Cóż można powiedzieć o ludności, o społeczeństwie kraju, w którym całe XIX stulecie poświęcone było wytępianiu zjawiska ludożerstwa, gdyż głodne rodziny zjadały swoich krewnych albo dzieci, uważając ich mózgi za przysmak, a niechlubne przypadki kanibalizmu, głownie pośród wiejskiej, skatoliczałej ciemnoty zdarzały się jeszcze często i na początku XX wieku, zaś wcześniej ludzie bali się podróżować samotnie, a nawet wychodzić nocą z chałupy w obawie przed pożarciem przez grasujące głodne bandy kanibali. Ciężko pojąć kanibalizm w czasie okrucieństw narodowych powstań zgładzonych rękami papieży, kardynałów i biskupów czy w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej, a co dopiero w czasie spokoju, a nawet w okresach względnego dobrobytu społecznego. Utrata narodowych korzeni kultury Słowiaństwa niewątpliwie wypaczyła i znijaczyła całe społeczeństwo, które najbardziej potrafiło pod rzymskim batogiem ideologicznym jedynie uprawiać pijackie burdy w karczmach, później remizach, bijąc światowe rekordy w pijaństwie na umór oraz bijatykach pomiędzy rywalizującymi wioskami. A i współcześnie przecież dobrze wiadomo, że wiele nieodnalezionych zaginięć ludzi to nie tylko nagłe ucieczki do innych krajów, wzięcie przez UFO czy porachunki gangsterskie, ale też posiłki kanibali, którzy głodni i bezdomni pragną zjeść dosłownie wszystko, nawet rodaka. Leczenie, terapia tak zapijaczonego Narodu musi być niewątpliwie gruntowne i kompleksowe i nie nadają się do tego katecheci ani rzymscy księża, których młodzież boi się potwornie z uwagi na ciągłe, masowe acz ukrywane molestowanie seksualne i pedofilskie gwałty! 

niedziela, 8 maja 2005

Toksyczne Idee Pseudoreligii

Toksyczne Idee Pseudoreligii 


Jako specjalista z zakresu psychologii religii i terapii psychicznej osób indoktrynowanych przez powszechnie na świecie znane toksyczne i destrukcyjne sekty, skreślę słów kilka o paru toksycznych ideach, które wypaczają rozum i niszczą duchowe życie jednostki, sprowadzając ją na manowce bezbożności. Istotą terapii deprogramingu jest skorygowanie chorych wierzeń, które mogą doprowadzić do prawdziwej tragedii, nie tylko w wymiarze jednostkowego życia ale i do tragedii społecznej, z których największą jaką zna historia jest ludobójstwo wojenne sankcjonowane przez „religijne” establishmenty. Znaczenie religii to „ponowne połączenie, ponowne zbliżenie”. Religia powinna być więc w swej istocie zbliżeniem i połączeniem narodów i wyznawców, ras i języków a nie oddaleniem czy oddzieleniem murzynów od białych czy żydów od muzułmanów. Separatyzm nie jest więc czymś co wynikałoby z istoty religii a jest tym, co jest zaprzeczeniem religii w samym sensie tego słowa. Religions, ponowne lgnięcie, łączenie, przybliżenie to takie samo słowo w językach Zachodu jak Joga lub Samjoga w językach Wschodu, która także jest połączeniem, zbliżeniem i lgnięciem w obu wypadkach do Boga, do Bóstwa będącego istotą wyższego rodzaju niż człowiek. 


Fałszywa religia - pijaństwo, narkomania, obżarstwo i sztuczne prezenty na święta

Toksyczne idee pseudoreligii możemy oceniać szczególnie na płaszczyźnie moralnej badając jak zachowują się wyznawcy jakiejś szkodliwej sekty o destrukcyjnych zachowaniach swych członków, a to jest oczywista przestrzeń naszej analizy. Toksyczne wierzenia możemy też oceniać na podstawie zaburzeń psychicznych na jakie cierpią wyznawcy danej społeczności religijnej czy tak zwanej kultury religijnej, gdzie pewne wierzenia się powszechnie utrzymują wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. Badanie starych kultur religijnych pokazuje, że rytuały ku czci Bóstw w kamiennych kręgach istniały od zarania ludzkich dziejów a miejsca kultu religijnego takie jak w Turyngii, w Bilzingsleben z przed 370 tysięcy lat wcale nie należą do rzadkości. Najwięcej jest na całym świecie śladów kultu religijnego ku czci rozmaitych Bóstw (Aniołów) z okresu 70-50 tys. lat temu, co może oznaczać, że był to okres znacznego rozkwitu życia religijnego albo, że ślady z tego okresu zachowały się w większej ilości! Bóstwa zwane w kulturze greckiej Angelos, Aniołami to podstawa każdego rzeczywistego, religijnego kultu a najwięcej form kultowych wytworzył nurt wedyjsko-hinduistyczny, bo ponad jedną miriadę (10 tysięcy)!

Religia jest kolebką człowieczeństwa i widać to tak samo u ludów najbardziej pierwotnych jak i w tak zwanej wysokiej cywilizacji technicznej, w której ilość osób wierzących w istnienie Bóstwa zwykle nie spada poniżej 90 procent ogółu społeczeństwa, chociaż odsetek praktykujących w szkodliwych sektach pseudoreligijnego establishmentu spada, grożąc wielu sektom tradycyjnym całkowitym upadkiem z powodu ich antyreligijnych dewiacji i wypaczeń. Ateiści zwykle nie przekraczają 8-12 procent populacji, więc jest to jedna osoba na dziesięć, ale to wystarcza aby taka grupa, jeśli dobrze zorganizowana, przejęła kontrolę i władzę nad społeczeństwem, a nawet nad masowymi sektami religijnymi. Do sprawowania władzy i kontroli nad społeczeństwem wystarczy 3-5 procent dobrze zorganizowanej populacji w społeczeństwie, więc nawet mniej niż to wynika ze zdolności ateistów do przejęcia władzy, chociaż są statystyczną mniejszością w każdej kulturze ludzkiej historii. Licząca ponad miliard ludzi kultura wedyjsko-hinduistyczna oraz jakieś 600 milionów ludzi kultura buddyjska uważają filozofię ateistyczną za rodzaj prymitywnej religii prymitywnych osób, którym brak jest rozsądku i racjonalizmu z powodu niedorozwoju duszy. W kulturze orientalnej powiada się, że ateizm to filozofia konieczności i wyższości celibatu nad życiem seksualnym, głoszona przez impotentów z powodu ich wad wrodzonych, a Indyjska Medycyna Tradycyjna na ateizm zaleca roślinne lekarstwa będące lekami dla terapii zaburzeń psychicznych czy dokładniej umysłowego nieporządku. Nie można twierdzić mawiają wielcy Mędrcy, że nie istnieje Ocean tylko dlatego, że się go nigdy nie widziało, bo mamy doń za daleko! 

Numerologia Miejscowości Pochodzenia

Numerologia Miejscowości Pochodzenia i Znajdowania Miejsca Zamieszkania Co miejscowość pochodzenia człowieka, miejscowość narodzin, mówi o l...