Pokazywanie postów oznaczonych etykietą duchowość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą duchowość. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 31 grudnia 2023

Nauki Duchowe od Mohandźi 2023

Pouczenia Duchowe i Społeczne od Mohandźi - 2023 rok 


Nauki Duchowe Lalitamohandźi G.K. - Rok 2023

Materiał to myśli zebrane z wielu różnych miejsc, grup i forów ezoterycznych, zwykle prywatnych lub nie całkiem publicznych, gdzie Nauczyciel i Mistrz Duchowy wypowiada się na wiele różnych tematów, w tym komentuje sprawy wagi społecznej, jak dawni Wielcy Mistrzowie i Święci, zarówno w dziedzinach ezoterycznych czy duchowych jak i zwyczajnych, typowo społecznych, politycznych oraz życia codziennego. W sprawach błędów i szkodliwości nie szczędzi ostrych słów i reprymend, które wedle dawnych Mistrzów (Swami) i Mędrców (Ryszich). Do nauki oraz praktyki u prawdziwego Guru (Mistrza Przewodnika Dusz) trzeba się przyzwyczaić, jak ktoś nie jest gotowy na wysokie wibracje Prawdy, nie powinien czytać, choć podstawą duchowego rozwoju człowieka i wzniesienia świadomości jest synchronizacja z Myślą Niebiańskiego Mistrza Duchowego, a przy okazji Uzdrowiciela Duchowego pracującego od dziecka z potęgą Wyższej Jaźni... Kolejność wypowiedzi mniej więcej chronologiczna, od najnowszych do najstarszych, w kolejności zbierania, zatem można też od ostatniego akapitu czytać do poczatku, jak ktoś tak woli. 

Mohandźi (ang. Mohanji)

Szkodliwe myśli i przekonania liderów ezoterycznych

Wielu liderów uchodzących za nieco ezoterycznych, a nawet duchowych trzyma się kurczowo rozmaitych szkodliwych myśli i przekonań, które od razu łatwo rozpoznać, jak tylko wyobrazić sobie jak to będzie działać, a i porównać z rzeczywistością. Parę znajomych ezo wróżbitów, tarocistów i nawet magów, z uporem maniaka powtarza wszystkim, że człowiek sam się rozwija, sam ma wszystko w sobie, sam musi odkryć wszystko, odkryć w sobie, a nikt mu z zewnątrz nic nie pomoże, ani niczego go nie nauczy, a nawet, że nie powinien nikogo słuchać. I taki niby jasnowidz i mag, jeden z drugim i trzecią ofiarą tego patologicznego myślenia, za jednym głupim pomysłem odcina wszystkich rozmówców od jakiejkolwiek nauki, nawet tej szkolnej, a potem jeszcze się dziwią, że ci ludzie tak zainfekowani ich zgubnym gadaniem, nie chcą doń chodzić na żadne kursy, szkolenia, warsztaty, ani po porady tarotowe czy woskowe z wróżb andrzejkowych. Nie chcą, bo ezo patologia, która zapomniała, że wszyscy ezoterycy, okultyści i magowie uczyli się zawsze od jakiegoś mistrza czy nauczyciela, a często od kilku lub więcej, a i o tym, że należeli całe życie do tajemnych szkół lub bractw ezoterycznych lub do kręgów magicznych, tonie w popapranych pomysłach szerzących nieuctwo i zamykanie się na wszelkie korygowanie błędów. Tacy w swoich koncepcjach wyglądają raczej na nieuków, co im się lekcji nie chciało w szkole odrabiać, a teraz żerują na ezoteryźmie pod tym szyldem pitoląc dyrdymały, do tego ordynarnie głupawe dyrdymały... 

Sami tacy są zamknięci i ordynarnych błędów swoich często nie chcą poprawiać. Szerzą takie głupoty jak wspomniane z hipnotycznym i psychomanipulacyjnym nawiedzeniem w gębach, a potem się dziwują jakie to są skutki na nich samych. Jedna taka wieczór ezoteryczny zrobiła, ale nikt jej nie przyszedł i mogła pogadać sobie do pustej sali. Tak kończą pustaki, co nie myślą o skutkach swojego ględzenia, fakt, sugestywnie hipnotycznego, ale też bardzo szkodliwego. Praktyka życiowa pokazuje, że dzieci uczą się od rodziców i rodzeństwa, a jak dorastają, to od znajomych z podwórka i szkoły, i od nauczycieli w szkole. Jak nieuk, co nic nie umie może się coś od siebie nauczyć? Odkrywcy i wynalazcy najpierw zdobywają wiedzę z otoczenia, i to ponad przeciętną... Przekaz wiedzy oraz mądrości intuicyjnej zawsze płynie bowiem z umysłu Mistrza lub Nauczyciela do umysłu ucznia, a do tego zwykle w Obecności Mistrza. I takie fundamentalne zasady nie ulegną zmianie. Bogini Sophia ma w rękach Księgę Wiedzy, tak dla zachęty, aby zacząć się solidnie uczyć, a nie dyrdymalić jak ci niedouczeni z ezoteryzmu i magii, gdyż podstawą spotkań zwanych kręgami nauki lub studiów wiedzy, jest czytanie i omawianie dzieł dawnych mistrzów hermetycznych czy okultystycznych. Nawet Saint Germaine, ten faktyczny, wszędzie gdzie przybył, zakładał kółka studentów czytających i omawiających dawne wielkie dzieła ezoteryczne (opus magnum)... 

sobota, 31 grudnia 2022

Nauki Duchowe od Mohandźi - 2022 Rok

Nauki Duchowe i Społeczne od Mohandźi - ROK 2022


Nauki Duchowe Lalitamohandźi G.K. - Rok 2023

Materiał to myśli zebrane z wielu różnych miejsc, grup i forów ezoterycznych, zwykle prywatnych lub nie całkiem publicznych, gdzie Nauczyciel i Mistrz Duchowy wypowiada się na wiele różnych tematów, w tym komentuje sprawy wagi społecznej, jak dawni Wielcy Mistrzowie i Święci, zarówno w dziedzinach ezoterycznych czy duchowych jak i zwyczajnych, typowo społecznych, politycznych oraz życia codziennego. W sprawach błędów i szkodliwości nie szczędzi ostrych słów i reprymend, które wedle dawnych Mistrzów (Swami) i Mędrców (Ryszich). Do nauki oraz praktyki u prawdziwego Guru (Mistrza Przewodnika Dusz) trzeba się przyzwyczaić, jak ktoś nie jest gotowy na wysokie wibracje Prawdy, nie powinien czytać, choć podstawą duchowego rozwoju człowieka i wzniesienia świadomości jest synchronizacja z Myślą Niebiańskiego Mistrza Duchowego, a przy okazji Uzdrowiciela Duchowego pracującego od dziecka z potęgą Wyższej Jaźni... Kolejność wypowiedzi mniej więcej chronologiczna, od najnowszych do najstarszych, w kolejności zbierania, zatem można też od ostatniego akapitu czytać do poczatku, jak ktoś tak woli. 

Mohandźi (ang. Mohanji)

Jak rozwijać się duchowo?

Jak rozwijać się duchowo, wewnętrznie? Ważne punkty w dziedzinie nauczania duchowego, o których powinni pamiętać generalnie ci, którzy cośkolwiek w temacie prowadzą pod szyldem rozwoju duchowego, przebudzenia, podróży do oświecenia, rozkwitu serca czy budzenia trzeciego oka, wewnętrznej iluminacji. Zawsze jest ze siedem albo jedenaście, albo szesnaście takich ważnych punktów, istotnych czy kluczowych wskazówek.

Zaćmienia Słońca i Księżyca

Zaćmienie Księżyca czy Słońca, to zawsze spływ oraz nasilenie paskudnych energii i zdarzeń, także przez jakiś czas po zaćmieniu. Zaćmienia całkowite są zawsze mocniejsze w ciemności i mroku niż częściowe, a dodatkowe zjawiska czy to koniunkcje czy opozycje albo kwadratury mogą jeszcze wzmocnić paskudność samego zaćmienia. To, z wtorku 8 listopada 2022, nie jest tylko zaćmieniem Księżyca, to jest jeszcze zaćmienie całkowite Księżyca w czasie, gdy Księżyc dochodzi do koniunkcji z Gorgoną, w tym z Algolem, a ta skończy się dopiero w środę 9 listopada 2022 około południa (maksimum w środę rano, około 7-8 godziny). Raz, że jest całkowite, chociaż na innej półkuli, pewnie o Tajwan i tamtejsze okolice (Pacyfik, USA, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Korea Północna) chodzi, a dwa, że jest gorgoniczne czyli algoliczne, a zatem bardzo mroczne, demoniczne, w Jodze i Tantrze mówimy: asuryczne.

Koniunkcja Księżyca z Algolem czyli całą Głową Meduzy jest taka jaka jest, ale z zaćmieniem, to na pewno jakiś lepszy efekt zaćmieniowy czyli ściemniający będzie jako skutek spływu mrocznych energii. Całe zaćmienie odbywa się także dodatkowo na mrocznej koniunkcji Księżyca z Uranem (maksimum koniunkcji w czasie środka zaćmienia), co  dodaje zboczoności i złowrogości, to pewnie ataki zboczeńców i zwyroli na całym świecie się nasilą znacznie. Tylko ciemne aspekty Urana mamy w czasie takiego zaćmienia koniunkcyjnego. Plus dochodzenie do koniunkcji z Głową Meduzy i Algolem, także ciemne aspekty dewiacyjności i wszelkiej destrukcji oraz złoczynności. Mamy wybory parlamentarne w USA na tym zaćmieniu. Można spodziewać się eskalacji wszelkiego zła i pomylenia umysłowego, w tym ataków satanizmu, lucyferyzmu, płaskoziemstwa, chemtrailsiarstwa, antyszczepionkizmu, nazizmu, banderyzmu, hitleryzmu, faszyzmu, frankizmu, polpotyzmu, salafizmu, wahabizmu, ujguryzmu, korporacjonizmu, neoliberalizmu (czytaj: zboczkizmu) i podobnych deprawacji oraz zwyrodnień umysłowych na szeroką skalę...

Przypominam, że czas Pełni Księżyca, aby omijać zaćmienia, celebruje się w Trajodaśi (13) lub Ćaturdaśi (14) czyli w trzynastym lub czternastym dniu księżycowym (Tithi) - wieczór lub dwa wieczory przed dniem Pełni Księżyca. To dlatego, aby nie wchodzić w szkodliwe od mroku pełnie zaćmieniowe, podobnie ze Słońcem, żeby nie wchodzić w czasie Nowiu w same zjawiska zaćmienia Słońca przez Księżyc.

Huna i Plejady, a Biała Magia, Mana i Pranah

W nauce Kahunów, która wedle legend przybyła wraz ze starodawnymi magami przybyszami z Plejad (Makali'i), do wykonywania pewnych czynności należy posiadać umiejętność gromadzenia i kierowania "mocą duchową" czy "psychiczną" określaną jako Mana, która definiowana jest podobnie jak chińskie Qi (Chi), japońskie Ki (Reiki) czy indyjska Pranah. Stosuje się także wzmaganie Many do jej wyższego stopnia Mana Mana oraz niebiańskiej Mana czyli Mana Loa (w chińskim to niebiańska Tien Chi, jap. Ten-Ki, a w Indii tak zwana Boska Energia Duchowa/Świetlista, Daiva Pranah). Dla przeciętnego człowieka najważniejszym jest na początek opanowanie Uzdrawiającej Modlitwy w metodzie Huny, gdzie przez serie specjalnych Głębokich Oddechów gromadzi się energię (Mana), którą podświadomość (Unihipili) wraz z wizualizowanym obrazem (błękitnym obrazem), przykładowo zdrowej części ciała, przesyła do 'Aumakua, zwanego jako Nadświadomość czy Wyższa Jaźń, w Jodze Atman. Warto pamiętać, że bardzo skuteczne Duchowe Leczenie Evelyn Monahan (1903-1998) powstało w znacznym stopniu na bazie formuł modlitwy zapoznanych w Hunie. 

poniedziałek, 17 czerwca 2019

Oxytree - drzewo tlenowe paulownia

Oxytree, Kiri Tree, czyli drzewko tlenowe to szansa na uratowanie świata 


Dużo mówi się o tym, jak blisko stoimy przepaści, i jak niewiele robimy, żeby coś w tym kierunku zmienić. Chodzi oczywiście o globalne ocieplenie, którego skutki są coraz bardziej widoczne. W tym momencie nie ma szans już zatrzymać tego procesu, możemy go jedynie spowolnić. Ile potrzebujemy drzew, aby wyposażyć jednego człowieka w tlen? – To można policzyć, jednak jest to bardzo zmienne – mówi dr Tomasz Rożek w audycji dla polskiego radia. – Wszystko zależy od gatunku, wielkości, wieku i warunków zewnętrznych drzewa. Wartości się zmieniają i to nawet w ciągu jednego roku – tłumaczy ekspert. – Jedna duża sosna produkuje w ciągu doby tlen dla trzech osób, a duży buk nawet dla czternastu – dodaje.

Korona drzewa Oxytree Paulownia

Raport Organizacji Narodów Zjednoczonych nie pozostawia złudzeń co do zmian klimatu i pustynnienia Ziemi. Niekorzystne zmiany klimatyczne przyspieszają, niosąc falę ekstremalnych zjawisk pogodowych, powiększają się pustynie, nasila zjawisko stepowienia gruntów. Kataklizmy pogodowe zobaczymy nie tylko na ekranach telewizorów, ale odczujemy na własnej skórze i w stratach materialnych. Jak bardzo zmieni się nasze życie i ile stracimy na ociepleniu klimatu możemy tylko szacować, ale rachunek będzie bardzo słony. Stuletni buk pochłania rocznie nawet blisko 5 ton CO2 i produkuje 3,5 tony tlenu. To wystarcza akurat dla 10 osób rocznie, ale pamiętajmy, że lasy dostarczają tlen ogromnej ilości zwierząt, nie tylko ludziom. Mimo to, w wielu miastach wciąż bezmyzmyślnie wycina się stare drzewa. Prawdopodobnie odpowiedzialni za to urzędnicy w swej głupocie nawet nie zdają sobie sprawy ze zbrodni jakie popełniają przeciwko ludzkości.

"Sadzimy przecież nowe drzewka, to nie wystarcza" - pytają zdziwieni prezesi firm i urzędnicy. Nie, to nie wystarcza. Taki jeden stuletni buk daje nam tyle samo tlenu, co mniej więcej 1700 młodych 10-letnich drzewek bukowych. Powierzchniowo jest to blisko 265 razy więcej. Skoro drzewa wycinamy, rozumiem, że nie mamy na nie miejsca, więc raczej nie zmieścimy teraz setek tysięcy nowych drzew, a tyle trzeba nasadzić natychmiast po wycięciu jednego starego drzewa mającego sto lat życia.

Na szczęście istnieją ludzie, którzy wiedzą, iż z głupim kapitalistycznym systemem nie da się walczyć inaczej jak w trybie rewolucji robotniczo-chłopskiej (to jedyna jak dotąd skuteczna metoda) i trzeba szukać nowych własnych rozwiązań, w tym drzew o wysokiej wydajności w produkcji tlenu. Tak można powiedzieć o naukowcach z hiszpańskiego Uniwersytetu Castilla La Mancha. Wyhodowali oni nową odmianę drzewa, które pochłania blisko 10 razy więcej CO2 od średniej dla typowych drzew.

wtorek, 24 kwietnia 2018

Dwie helisy DNA a 12 nitek urojeń aktywacji

Dwie helisy DNA a paranoiczne urojenia aktywacji 12 nitek kodu DNA 


Podwójna helisa – to model struktury DNA w postaci podwójnej helisy odkryty w 1953 przez Jamesa Watsona i Francisa Cricka, oparty na pracach Rosalindy Franklin, za który w 1962 roku zostali uhonorowani Nagrodą Nobla z dziedziny medycyny i fizjologii. Praca pt. „Molecular Structure of Nucleic Acids” została opublikowana 25 kwietnia 1953 w czasopiśmie Nature. Podwójna helisa stanowi podstawowy element struktury przestrzennej cząsteczki DNA. Składa się z dwóch łańcuchów polinukleotydowych, które biegną w przeciwnych kierunkach i owijają się wokół wspólnej osi. Zasady azotowe nukleotydów znajdują się wewnątrz podwójnej helisy i są połączone wiązaniami wodorowymi w pary komplementarne. Fragmenty o strukturze podwójnej helisy znajdują się także w niektórych cząsteczkach RNA, np. tRNA. 

Model podwójnej helisy DNA

DNA odkryte zostało już w 1869 roku przez  Fryderyka Mieschera, przez wiele lat nierozumiana pozostawała jego funkcja. Chociaż praca Gregora Mendla, będąca fundamentem genetyki, opublikowana została w 1866 roku, szybko popadła w zapomnienie:  na powrót zasady genetyki mendlowskiej zostały odkryte przez trzech badaczy, Hugo de Vries, Carla Corrensa oraz Ericha Tschermaka, dopiero na początku XX wieku. od stwierdzenia, że abstrakcyjny koncept genu jest odpowiedzialny za dziedziczenie do stwierdzenia, że geny są zbudowane z DNA, daleka jest droga. Genetyka rozwijała się w najlepsze przez pierwsze 40 lat XX w. zmierzając ku nieuniknionemu, czyli zidentyfikowania, która z wielu znanych chemicznych substancji obecnych w komórkach jest nośnikiem informacji genetycznej. Jeszcze pod koniec dziewiętnastego stulecia August Weismann opracował teorię dziedzicznej plazmy zarodkowej, według której w komórce musiała znajdować się jakaś część, jakiś element, zawierające dziedziczoną informację. W latach 1908-1915 Thomas Morgan przeprowadził serię eksperymentów na muszkach owocówkach, dzięki którym wykazał, że geny zmagazynowane są na chromosomach – identyfikując tym samym „plazmę” Weismanna. W tym samym mniej więcej czasie Alfred Sturtevant stworzył pierwszą genetyczną mapę chromosomów. Pod koniec lat 20-tych XX wieku brytyjski mikrobiolog Frederick Griffith opisał słynny eksperyment nazywany dzisiaj jego imieniem, w którym po raz pierwszy zademonstrował zjawisko transformacji DNA – czyli wymiany materiału genetycznego pomiędzy mikroorganizmami

Początek historii odkrycia podwójnej helisy DNA sięga roku 1951, kiedy to młoda doktor chemii fizycznej rozpoczęła pracę w laboratorium londyńskiego King's College, którego kierownik, Maurice Wilkins (1916-2004), zajmował się badaniami nad kwasem deoksyrybonukleinowym. W pewnej chwili jednak jego badania utknęły w miejscu, ponieważ technologia, jaką wówczas się w King's College posługiwano nie pozwalała na bardziej wnikliwe analizy naukowe. Kwas deoksyrybonukleinowy, w akronimie DNA (z ang. deoxyribonucleic acid), dawniej kwas dezoksyrybonukleinowy – to wielkocząsteczkowy organiczny związek chemiczny z grupy kwasów nukleinowych. U eukariontów zlokalizowany jest przede wszystkim w jądrach komórek, u prokariontów bezpośrednio w cytoplazmie, natomiast u wirusów w kapsydach. Pełni rolę nośnika informacji genetycznej organizmów żywych. 

piątek, 12 stycznia 2018

Zasada lustra, przebaczanie i walka z wrogami

Zasada lustra i jej przekłamania we współczesnej pseudo duchowości


Co pewien czas wkładam kij w mrowisko, tym razem na temat popularnej zasady lustra i różnych duchowych bredni z nią związanych, jako że w pseudoduchowości rodem z USA i krajów anglosaskich (neogermańskich) nawiedzeni zwykle są niedouczeni. Pracując z różnymi pacjentami czy osobami produchowymi w zakresie rozpoznania i integracji ich ciemnej strony, słyszymy też wiele ich przekonań na temat duchowości, która tłumi ogień życia w imię źle pojętej zasady lustra znanej na Wschodzie jako Darpana Siddhi. Jeśli ktoś wpada w pułapkę idealizowania osób agresywnych i szkodliwych, doszukując się w sobie problemu ich spotkania czy szukając w sobie ich agresji i szkodliwości, to znaczy że nie pojmuje zasady lustra w prawidłowy sposób. Umysł niektórych ludzi lubi się biczować i szukać w sobie przyczyny wszystkiego, co go spotyka, ponieważ jest to zastępcza forma samoponiżania i niskiej samooceny przeniesiona na wymiar duchowy. Niestety, nie ma ona wiele wspólnego z prawami naszej rzeczywistości, która jest kolektywna – a zatem stwarzana przez wybory wszystkich istnień a nie tylko jednostki. Lustro jak wiadomo odbija, odzwierciedla, a zatem oddaje i odsyła innym to, co robią nam, a nam to, co robimy innym. Jednak prawdziwe lustro w sensie darpany to potężna moc odbijania, tak, że innym dzieje się to wszystko co nam robią i życzą. Lustro to Moc Siddhi szybko i potężnie spełniająca na innych to, co nam czynią, co o nas mówią i co o nas myślą tylko. Darpana czyli Lustro to klejnot Ćintamani spełniający życzenia, czasem w dość okrutny sposób, bo jeśli jesteś w stanie wszystko odbijającego lustra, to innym stanie się to, co ci życzyli, co chcieli ci zrobić, staną się tym, co o tobie myśleli. To mistyczno-magiczna odzwierciedlająca Moc Duchowa, Moc Lustra, Siddhi dostępne zwykle tylko bóstwom i wysokim niebiańskim duszom, mistrzom i nauczycielom duchowym na pewnym stopniu duchowej realizacji. 

Boska Dusza jest magicznym lustrem - wszelkie zło przeciwko Duszy uczynione wraca do Ciebie głupcze

W rozwoju duchowym, konfrontujemy się z tym, co jest nieuświadomione, głęboko skryte w zakamarkach podświadomości i rządzi naszym ludzkim życiem. Stykamy się twarzą w twarz z iluzjami, co samo w sobie jest bolesnym doświadczeniem. Bez znajomości zasad mistyczno-magicznych, będziemy mieć tendencje do obwiniania całego świata o nasze własne problemy, błędy w myśleniu. Trzeba zachować ostrożność w rozpoznawaniu strategii, którą się kierujemy, gdy przykładowo chcemy na siłę pokochać oprawcę czy kata, zmienić go czy ją na lepsze, czy szukać magicznych sposobów na odcięcie się od takiej osoby. Jeśli ktoś ciebie od dawna nęka i dręczy, prześladuje, to znaczy, że jest nieustępliwy i walczy o twoją energię. Masz wolny wybór czy wejść w grę tej osoby czy też nie. Odwrotność pozytywna to dbanie o swój spokój i bezpieczeństwo w skuteczny sposób. Wykazując się podobną nieustępliwością wobec wroga, nauczysz się odcinać od osób, które twojego czasu, zdrowia czy życia nie szanują. Najgorszym wyjściem jest uwierzyć w rzekomą misję i próbować zmieniać takie osoby na lepsze – rzadko kiedy się to udaje, zwykle jest to syzyfowa praca, niewykonalna, bo zło jest złem, a zła osoba jest po prostu wcieleniem zła lub opętańcem. Będziemy grzęznąć w coraz większym bagnie, a przecież naszym obowiązkiem jest kochać i chronić siebie oraz swoich bliskich, a  dopiero później „uświadamiać” otoczenie dalsze, ale w sposób mądry – nie marnując energii i czasu na osoby, które są zamknięte w swoim postrzeganiu, bez zdolności do autorefleksji i bez chęci do wewnętrznej przemiany ku Światłości i Dobru Wyższemu. 

sobota, 30 grudnia 2017

Nauki Duchowe od Mohandźi - 2017 rok

Nauki Duchowe i Społeczne od Mohandźi z 2017 roku


Pouczenia od Mistrza Duchowego Lalitamohandźi z 2017 roku 

Zbiór publikowanych zwiastunów do szerzej omawianych z uczniami duchowymi i terapeutami tematów nauk duchowych i społecznych koniecznych w rozwoju wewnętrznym człowieka jako boskiej duszy czy wyższej jaźni. Artykuł pozwala zorientować się czytelnikom jak wygląda tematycznie przykładowy rok szkolenia w Bractwie Himawanti, organizacji rozwoju duchowego, misteryjnych kultów, psychoterapii, medytacyjnej jogi oraz działalności społecznej, w tym terapii dla ofiar księży pedofilów. Wpisy podane w kolejności od najnowszych do najstarszych czyli wedle osi czasowej wstecz. 

Nauczyciel, Przewodnik i Mistrz Duchowy - Swami Lalitamohandźi

Praca i dorobek milionów dobrych ludzi na portalach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter jest bestialsko niszczona przez agresywne faszystowskie i zboczone mafie administratorów zarządzające tymi portalami. W Polsce obowiązuje konstytucyjna wolność słowa, która może być ograniczona tylko przez prawomocny wyrok sądowy. Niestety faszystowskie portale takie jak Facebook czy Twitter nie raczą uszanować polskiego prawa i polskiej Konstytucji, wywalczonej ciężko przez Naród Polski bezwzględnej wolności słowa i zakazu cenzury prewencyjnej. Cenzurują, banują, usuwają wiadomości oraz komentarze - wedle neohitlerowskiej zbrodniczej cenzury politycznej rodem z faszystowskiego reżimu USA. A przecież nie powinno ich obchodzić co i jak piszą obywatele na swoich własnych profilach i kontach w prywatnych dyskusjach. Promocja oraz ochrona wszelkich zboczeń, dewiacji, bandytyzmu, terroryzmu, pedofilstwa i neofaszyzmu - oto czym się zajmuje administracja Facebooka i podobnie szkodliwych społecznie, rozbójniczych portali społecznościowych. Porządnych, dobrych ludzi takie mafijne Facebooki zniechęcają i unicestwiają - a to jest ich bandytyzm za który zapłacą unicestwieniem razem ze swoimi głupimi właścicielami. Taka będzie ich karmiczna przyszłość. 

Saturn na Tronie Arymana - grudzień 2017 

Akurat w grudniu 2017 planeta Saturn przechodzi przez sam środek Tronu Arymana (270 stopień na ekliptyce). Dobrze, że Słońce rozświetla tę okolicę nieba, to demoniczny na Tronie Arymana Saturn nie jest taki na maksa silny... A Saturn już dobrze ponad rok przechodzi przez arymaniczny obszar władztwa sił ciemności, szarości i mroku - stąd i napięcia polityczno-militarne na świecie, a także upadki (odpadnięcia z drogi duchowej i praktyki) osób zbyt podatnych na siły arymaniczne oraz zbytnio związanych karmiczne z tzw. szarą i ciemną stroną drzewa sefirotycznego (z Patalą i Naraką). Okres przechodzenia Saturna (a także Marsa) przez Tron Arymana jest czasem w jakim od Rycerzy Światłości i osób duchowo Przebudzonych wymaga się wzmożonej walki (wysiłku) przeciwko wszelkim przejawom sił demonicznych (diabolicznych, arymanicznych) - generalnie, pod różnymi pretekstami, odwodzących człowieka od duchowej drogi i praktyki...

sobota, 31 grudnia 2016

Nauki Duchowe od Mohandźi - 2016 Rok

Nauki Duchowe i Społeczne od Mohan-Dźi 2016 rok 


Pouczenia i Rady od Mistrza Duchowego Lalitamohandźi z 2016 roku 

Zbiór publikowanych zwiastunów do szerzej omawianych z uczniami duchowymi i terapeutami tematów nauk duchowych i społecznych koniecznych w rozwoju wewnętrznym człowieka jako boskiej duszy czy wyższej jaźni. Artykuł pozwala zorientować się czytelnikom jak wygląda tematycznie przykładowy rok szkolenia w Bractwie Himawanti, organizacji rozwoju duchowego, misteryjnych kultów, psychoterapii, medytacyjnej jogi oraz działalności społecznej, w tym terapii dla ofiar księży pedofilów. Wpisy podane w kolejności od najnowszych do najstarszych czyli wedle osi czasowej wstecz. 

Mistrz Duchowy - Śri Guru Lalitamohan Babaji

Odnajdywanie wewnętrznego powołania 

U ludzi duchowe odkrycie wewnętrznego potencjału, duchowej misji etc., kumuluje zwykle około 4 roku życia (avatara), około 16 roku życia (awatara lub awadhuta), około 25-27 roku życia (awadhuta, posłaniec) i właśnie około 42 roku życia (awadhuta, prorok)... Wspólna wielokrotność Jowisza i Saturna czyli 59/60 rok życia - także bywa odkrywczy. Oprócz tego, istnieje cykl 12-to letni związany z najlepszym położeniem Jowisza w horoskopie, u niektórych to wprost tranzyt urodzeniowego Jowisza, ale zwykle cykl jest przesunięty o parę latek (X + 12n), gdzie n to liczba cykli jowiszowych, a X to najlepszy początkowy punkt kosmogramu. I to też bywa wiek odkrywania wewnętrznego powołania... Są jeszcze punkty indywidualne, jak tranzyt podwójnej czy potrójnej koniunkcji o bardzo korzystnym wpływie na rozwój wewnętrzny (np. Merkury, Wenus, Jowisz). 

Ludzie anioły 

Anioły Boga oraz ludzie-anioły nie służą demonom, nie służą złym duchom ani zdemoniałym złym ludziom, zawsze włącza się im mechanizm bezpieczeństwa. Nie są w stanie pracować dla złego. Dla złego nie zrobią nic, szczególnie nic co by złego wzmocniło... 

"To nie Anioły opuszczają ludzi, to ludzie opuszczają anioły." - nauki hermetyczne.
"Diabeł się prze­biera za anioła, gdy chce duszę ludzką na zgubę wyprowadzić." - Józef Ignacy Kraszewski
"Nie ta­ki anioł słaby, jak go malują." - Jan Twardowski
"Naj­większe świ­nie wy­magają zaz­wyczaj od ludzi, aby by­li aniołami." - Julian Tuwim
"Kiedy zaczy­namy marzyć, słuchają nas anioły. Anioły z naszych marzeń i obaw tkają nasze przeznaczenie." - nauki hermetyczne
"Anioły lubią ciszę i spokój, a demony hałas i rwetes." - wiedza hermetyczna
"Wśród głosów wewnętrznych, głos anioła brzmi jak dźwięk ciszy." - wiedza hermetyczna
"Człowiek to już nie bydlę, a jeszcze nie anioł."
"Napisz na rogach diabła "dobry anioł" i wielu w to uwierzy."
"Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić." - Augustyn 

Przesilenie Zimowe w Znaku Koziorożcu  

Święto Szczodrych Godów, Saturnalia, Kronia, Czohanija, Koljada, Mithralia. Przesilenie grudniowe, na półkuli północnej zwane przesileniem zimowym, to moment, gdy Słońce znajduje się dokładnie w zenicie nad zwrotnikiem Koziorożca. Stąd najlepiej przesilenie grudniowe nazywać przesileniem Koziorożca. Łacińskie słowo określające przesilenie to „solstitium”, stąd wzięło się angielskie „solstice”. Pochodzi ono od „sol” czyli Słońce oraz „sistere” czyli zatrzymać się. Dzień przesilenia grudniowego czy zimowego w Znaku Koziorożca to najkrótszy dzień w roku, któremu towarzyszy najdłuższa noc. Każdy kolejny dzień od przesilenia grudniowego – aż do przesilenia czerwcowego czy letniego w Znaku Raka – będzie coraz dłuższy. Początkowo zmiany będą niewielkie, a większą prędkość osiągną w kilka dni po przesileniu. 

piątek, 22 kwietnia 2016

Różokrzyż i różokrzyżowcy iluminaci

Różokrzyżowcy: historia niewidzialnego bractwa Iluminatów 


Organizacja uczonych jednoczących podzieloną Europę była marzeniem ludzi zasmuconych podziałami i waśniami, wojnami i zbójeckim wyzyskiem. Istnienie hermetycznych oświeconych wiedzą duchową i mistyczną różokrzyżowców - uduchowionych mistyków, ezoteryków, gnostyków i magów - wyzwoliło olbrzymią energię społeczną, pokazując, jak wielka jest potęga faktów intelektualnych i znaczenie mediów, które te fakty upowszechniają. Świętemu Bractwu Różokrzyża towarzyszyła wspaniała aura cudowności i boskości. Uczniowie i następcy Oświeconego Mistrza Christiana Rosenkreutza byli biegli nie tylko w medycynie i w alchemicznej sztuce produkcji złota, lecz także angelologii, nauce o aniołach. 

Różokrzyż Iluminatów

Relacjonowano, że posiedli sekret nieśmiertelności i długiego życia, a jednym z długowiecznych adeptów został Saint Germain. Różokrzyżowcy osiągnęli to wprowadzając się w sen, przypominający stan hibernacji, a następnie wybudzając się z niego. Pozwoliło im to żyć znacznie dłużej od przeciętnego człowieka, bo nawet 120 lat i więcej, a sam Mistrz Rosenkreuz żył 160 lat! Za datę narodzin tego ezoterycznego ruchu przyjmuje się rok 1614 rok, kiedy to ukazały się tajemnicze pisma, opatrzone niejasnym tytułem, zachęcającym do gwałtownych zmian obejmujących cały kosmos i całą planetę, autorstwa Mistrza Christiana Rosenkreuza. Ich bohater, przemierzając świat, poznał jego sekrety i odkrył istotę życia. Jednak rzeczywistych korzeni bractwa róży i krzyża należy szukać znacznie wcześniej - w Starożytnym Egipcie i na Bliskim Wschodzie, gdzie do stowarzyszenia zgłębiającego wiedzę dostępną tylko wybranym należeć miał sam faraon, a później od VII wieku ery chrześcijańskiej, dziedziny metafizyki po gnostykach stopniowo przejmowali sufi. Różokrzyżowcy dopatrywali się mistycznego znaczenia piramidy Cheopsa, która znacznie przekracza przepisywaną jej przez historyków funkcję grobowca. Nie bez znaczenia pozostawał dla nich fakt, że wzniesiono ją w miejscu będącym jednym z geograficznych centrów świata i cywilizacji. Rytualne układanie kamieni w kształt piramidy podczas spotkań stanowi dla nich symboliczne oddanie odpowiedzialności za rozwój świata w ręce jednostki ludzkiej. 

Około pierwszego ćwierćwiecza XVII wieku, wiosną 1623 roku nieznana ręka rozplakatowała w Paryżu ogłoszenie: „My, wysłannicy znakomitego Kolegium Braci Różokrzyżowców, cieszący się łaską Wszechmogącego, ku któremu kierują się serca sprawiedliwych, zarówno widzialnych, jak i niewidzialnych w tym mieście, wykazujemy i uczymy bez książek czy jakichś znaków, jak możliwe jest poznanie wszystkich języków świata, podobnie jak pragniemy uchronić ludzi od błędu i śmierci”. Świadek wydarzeń, któremu zawdzięczamy informację o dziwnych afiszach, Gabriel Naudé (1600-1653), donosił o „huraganie pogłosek”, jaki rozpętał się we Francji, gdy upowszechniła się tam wiadomość o pojawieniu się „zarówno widzialnych, jak i niewidzialnych” braci różokrzyżowców. Czytając jego relację, odnosimy wrażenie, że sam wierzył w autentyczność tajnego bractwa oświeconych czyli iluminatów. 

czwartek, 8 grudnia 2011

Anonimów nie przyjmujemy do duchowości

Anonimowych gości nie przyjmujemy do duchowości


Stare powiedzenie mówi, że anonimowe osoby w grupie ezoterycznej są jak sępy czatujące na padlinę. Jeśli ktoś przychodzi na Pudże czy inne zajęcia medytacyjne, a nie chce podać danych osobowych (imię, nazwisko, data urodzenia, adres zamieszkania) na listę uczestników zajęć, to tym bardziej trzeba sprawdzić dane takiej osoby z dowodu osobistego albo lepiej od razu wyprosić z zajęć. Zadymiarzy parafialnych i osobników agenturalnych z kościelnego z ABW nie przyjmujemy, a dla eSBe (UOP/ABW/CBŚ) istnieje możliwość uczestnictwa za okazaniem legitymacji służbowej i podaniem danych służbowych, włącznie z numerem legitymacji służbowej, stopniem, stanowiskiem, komendą/delegaturą, imieniem i nazwiskiem na osobnej liście, jak ktoś z urzędu rzeczywiście dostał w pracy nakaz uczestnictwa w zajęciach grup duchowych. Anonimowo to przychodzą złodzieje i szkodnicy, czasem bojówkarze z organizacji antyduchowych (naziole, katole) i nikt więcej.  

Anonimy w grupie ezoterycznej są jak sepy czatujące na padlinę
Przypominamy, że imię, nazwisko, data urodzenia oraz adres zamieszkania osoby, to nie są akurat dane wrażliwe podlegające szczególnie wzmożonej ochronie (jak np. Pesel czy informacja, że ktoś pracuje w policji kryminalnej, był karany lub leczy się na gruźlicę). Jeśli osoba przychodzi po raz pierwszy czy zgłasza się do organizatora zajęć, warto aby dane podstawowe (imię, nazwisko, data urodzenia, a także adres zamieszkania) sprawdzić z dowodu osobistego lub paszportu. Jak jakiś Ktoś czy Ktosia nie zna ustawy, a się pyszczy trochę, że się musi zapisać, poinformować taką osobę i generalnie najlepiej wyprosić z uwagą, że osób, co się awanturują i zadymy robią na "dzień dobry" nie przyjmujemy w ogóle, bo taki mamy kaprys i już. Anonimów nie przyjmujemy na zajęcia duchowe, medytacyjne, ezoteryczne etc. 

Agentura eSBecka włącznie z tajną policją nie chce podawać adresu zamieszkania, bo mają ten nawyk, że ich dane adresowe są akurat chronione jako dane osobowe wrażliwe. Adres komendy/delegatury delegującej służbowo na zajęcia grup czy ruchów duchowych mogą wtedy podać w rubryce adres zamieszkania i basta. Agenturę łatwo poznać po tym, że chce wejść wszędzie anonimowo, ale jako drugie dno tak samo działają lokalni złodzieje, co chcą być anonimowi, bo jak się nadarzy okazja, to gdzieś czyiś portfel zapindolą i już. Każda imprezka towarzyska, gdzie każdy sobie może anonimowo wejść, to dobra okazja dla złodziei, żeby kogoś okraść. Dlatego pilnujemy, żeby nowe, nieznane osoby przychodzące na pudże czy duchowe zajęcie cotygodniowe, warsztaty medytacyjne, sprawdzać z dowodów osobistych (czasem wyjątkowo tylko prawa jazdy lub paszportu w wypadku obcokrajowców) czy ich dane podstawowe są autentyczne...  

czwartek, 8 lutego 2007

Ezoteryka i złota zasada etyczna

Ezoteryka, mistyka, hermetyzm i złota zasada moralna


Słowo esôterikos pochodzi z języka greckiego i oznacza to, co znajduje się wewnątrz i jest ukryte, a jego wcześniejszym greckim synonimem jest hermetikon wywodzony od świętego imienia bóstwa Hermesa. W ten sposób powstał przymiotnik „ezoteryczny” jako synonim przymiotnika "hermetyczny". Jego przeciwieństwem jest eksôterikos – egzoteryczny, odpowiadający za część widzialną i zewnętrzną. Ezoteryka w ścisłym znaczeniu tego słowa oznacza wiedzę ukrytą, tajemną, dostępną tylko dla wtajemniczonych, a na język łaciński ezoteryka tłumaczona jest jako scienta occulta, okultyzm. Hermetyzme, ezoteryzm i okultyzm to jedno i to samo, tyle, że nazwane w różnych językach. Termin grecki powiązany z imieniem Hermesa jest najstarszy i najbardziej duchowy czy magiczny. 

Dodaj napis
Ezoteryka to wiedza tajemna, przeznaczona dla osób poszukujących rozwoju duchowego, rozważających tematy niemożliwe do badania  przez współczesną naukę na jej dotychczasowym poziomie rozwoju. Jej treści są na ogół otoczone atmosferą tajemnicy, starożytnych wierzeń, i czasem ich potwierdzeniem jest ich indywidualne postrzeganie, odczuwane w pozazmysłowy sposób. Ale z ezoteryką jest tak, że kiedy już zgłębimy jeden temat, kolejny nas ciekawi, a wszystko wydaje się być ze sobą powiązane... To, co tajemne, jeśli Cię do siebie przyciąga, czeka byś je odkrył i spojrzał na świat ponownie, lecz już innymi oczami... 

Jak zwykł mawiać pewien "chłopski filozof": "...Prędzej czy później do każdego przyjdzie Zagadka Bytu i ugryzie go w tyłek...". O hermetyzmie mało kto słyszał, choć odcisnął on wyraźne piętno na naszej cywilizacji. Tajemnicza starożytna religia prezentuje bardzo współczesny obraz kosmosu i człowieka. Jej mityczny założyciel, Hermes Trismegistos znany także jako Święty Prorok Henoch, miał spisać wiedzę pochodzącą z przedpotopowych epok. W renesansie hermetyzm trafił do Europy, budząc ogromne zainteresowanie intelektualistów. Jako filozofia magów i podstawa idei tajnych stowarzyszeń budzi on nadal wiele fascynacji! Ten tajemniczy system religijno-filozoficzny ma korzenie na Bliskim Wschodzie i w starożytnym Egipcie, a jego mitycznym założycielem jest Hermes Trismegistos uznawany za mędrca, proroka Henocha, a nawet wcielonego Boga, Metatrona - autora tysięcy ksiąg ze spuścizną duchową  przedpotopowej magicznej ludzkości. 

Ezoteryka związana jest z pojęciem religii, którą to (praktycznie każdą) można podzielić na część zewnętrzną, obejmującą praktyki kultu, obrzędy, przykazania, prawa i podstawowe zasady, obowiązujące dla każdego jej wyznawcy. Równocześnie jednak istnieje druga część – wewnętrzna, ukryta, sekretna, misteryjna. Często zawiera ona zamkniętą wiedzę i zbiór praktyk dla jej wyższych adeptów. Najważniejszą jej cechą jest to, że pozwala ona jej praktykantom uzyskać bezpośredni wgląd w doświadczenie Boga w sposób mistyczny czy duchowy, a także zmieniać siebie zgodnie z przyjętym kierunkiem wskazywanym przez Boga czy bóstwa (anioły). 

<<Najstarsze ze znanych nam dzisiaj szkół ezoterycznych powstały około 7-10 tysięcy lat temu. (…) Takie szkoły były i są w dżajnizmie – digambary; w hinduizmie – liczne szkoły hinduskiej tantry i jogi; w bon – jungdrung bon; w buddyzmie – wadżrajana, dzogczen; w taoizmie – «wewnętrzna alchemia» i niektóre szkoły chi-kung (qiging); w judaizmie – kabała, chasydyzm; w chrześcijaństwie – w prawosławiu isihazm (hezychazm), a w katolicyzmie chociażby zwolennicy mistyki ignacjańskiej i chrześcijanie malabarscy; w islamie – liczne zakony sufijskie czy sufickie; (…) w pierwotnych tradycjach Indian amerykańskich (…), wśród Aborygenów Australii, a także w tradycjach przedchrześcijańskiej Rusi.>> (1) 

wtorek, 7 czerwca 2005

Liczba 777 - znaczenie wibracji

Liczba 777 - wibracja boskości, duchowości, mistyki, ezoteryki i magii


Gematria, to stara nauka mistyczno-magiczna, czyli przydzielanie liczbowych wartości literom w alfabecie, co oparte jest na fenickich, aramejskich, greckich i hebrajskich systemach liczbowych potocznie nazywanych numerologią. Gematrię stosowali starożytni Fenicjanie, Semici, Grecy, gdzie alfabet stosowano szeroko do zapisywania liczb, do czego potrzeba było 27 liter, po dziewięć na jedności, dziesiątki i setki. W ten sposób, w greckim zapisie gematrycznym, znanym jako arythmologia, literka alfa to litera a, zaś literka alfa' z apostrofem lub kreską poziomą nad literką, to liczba 1, Jedynka. Gematrię stosuje się szeroko w analizowaniu oryginalnych tekstów zarówno Starego jak i Nowego Testamentu, gdzie jest tak zwanym "liczbowaniem", badaniem pojęć pokrewnych poprzez podobną wibrację uzyskaną z wyliczeń zwanych gematrycznymi, współcześnie numerologicznymi. Tradycyjnie psychotronika, a także wcześniej dużo starsza parapsychologia, jak i cały nurt okultystyczny w cywilizacji łacińskiej, a ezoteryczny lub wcześniej hermetyczny w kulturze greckiej - zawsze stosowały analizę numerologiczną oraz psychometrię, badania ludzkiej psychiki w oparciu o wibracyjne właściwości Imion oraz Nazw, a także dat wydarzeń, w tym urodzeń. O ile z dat urodzeń w XX i w XXI wieku, najniższe liczby to (4) dla daty 1 stycznia 2000 (to ostatni rok XX wieku w kalendarzu), a wibracja (5) dla daty 1 stycznia 2001 (pierwszy rok XXI wieku), o tyle największa liczba z daty to (48) dla daty 29 września 1999 roku. Największa suma z daty w XXI wieku to (40) dla 29 września 2099. 

Tarot w swej istocie i pochodzeniu, to 22 litery alfabetu aramejskiego, potem hebrajskiego, które przelicza się na liczby, a w gematrii mistycznej uzupełnia literami zwanymi sofitami, które występują na końcu wyrazów (mają osobną pisownię), a któych jest pięć, akurat, aby było 27 znaków do pełnego zapisywania jedności (od alef do tet) dziesiątki (od jud do cadi) oraz setki (od kof do cadi sofit/końcowego). W starych systemach mantycznych, tarot to po prostu alfabet 22 liter języka hebrajskiego, a wcześniej aramejskiego, rozpowszechniony na Bliskim Wschodzie i w Persji za czasów aramejskich jako po prostu wróżenie czy bardziej wieszczenie lub prorokowanie na podstawie rdzeni słów trójliterowych (triady liter w językach semickich) otrzymanych z wylosowanych, a ścislej wybranych w natchnieniu i stanie czystości Duszy świętych liter alfabetu, świętych liter Tory. Stawiano jeden znak literowy, trzy znaki literowe oraz pięć znaków literowych (w formie krzyża, piramidki lub gwiazdy) - analizując słowa, pojęcia, czynności oraz w rozwinięciach frazy skrótowców jakie się z tego pojawiają. W języku hebrajskim, tarotowym, trzy siódemki, to w zasadzie 700 (końcowe nun, często zamiennie używano także taw+szin czyli 400+300), 70 (ajn/ajin), 7 (zajin) , albowiem 777 to w zapisie liczb hebrajskich oraz aramejskich i arabskich właśnie jest 7 setek (700), 7 dziesiątek (70) oraz 7 jedności (7), co także w taki sposób w gematrii jest odczytywane. Jako że od litery nun od razu kojarzy się słowo prorok, widzący, wieszcz - nab albo mistyczno-okultystyczny wąż (nachasz), a z końcowym nun sofit słowo ben oznaczające syna, literka ajn kojarzy się z okiem oraz radą starszych, a siódemka zajin ma wiele odniesień duchowych i mistycznych oraz hermetycznych, kojarzy się także z mieczem czy orężem do walki ze złem, a także z płodnością - od razu mamy liczbę mistyczną (777). 

Trzy siódemki, czyli liczba (777), oznacza generalnie dobro i szczęście nie tylko od początków chrześcijaństwa, ale od dalekiej starożytności, przynajmniej na Bliskim Wschodzie. Jej symbolika wywodzi się z tradycji judaistycznej i wcześniejszej kultury aramejskiej Proroka Henocha, w której (3) i (7) uznawano za liczby duchowe, boskie. Dziś (777) pojawia się czasem jako symbol sukcesu lub wygranej (trzy siódemki w jednorękich bandytach; wygrywająca kombinacja w popularnej w kasynach grze black jack, zwłaszcza w jej odmianie hiszpańskiej) albo jako ochronny wibracyjny „amulet” w nazwach (Boeing 777; antyterrorystyczna egipska jednostka 777). Oczywiście, aby Bóg czy anioły kogoś rzeczywiście chroniły, trzeba jeszcze żyć na sposób duchowy, wedle niebiańskiego wzorca danego przez Boga - i pewnie najbardziej tego wzorca trzeba szukać w imionach, nazwiskach i nazwach o wibracji (777) w obrazie liczby Nous (Ducha) portretu numerologicznego. 



Liczby 7, 77, 777, to są generalnie numery mistrzów duchowych wojowników, ludzi światłości, chociaż w portretach gematrycznych mają swoje negatywne odbicia i ograniczenia. Ten, kto kroczy wąską ścieżką we wszystkich myślach i działaniach, temu Siedem pracuje ze światłem i dla  światła. Siódemki jedzą, piją, myślą i deklarują  światło. Siódemki zwykle nie mogą zbłądzić poza granicami światła, a ich ideały są czymś więcej niż przelotnymi myślami. Siedem zaprowadzi cię do miejsca w twoim sercu, gdzie cuda są każdą drobną okazją, miejscem, gdzie możesz polecieć na księżyc i tańczyć. Siedem to miejsce, w którym spotykają się boskie cuda, mistyka, magia i cuda. Siedem jest twoim naturalnym stanem istnienia - jeśli jesteś boską duszą na niebiańskiej ścieżce wiecznego życia. 

Wibracja liczby (77), o ile jest w cyklu życiowym wzrostowym - to mądrość kosmiczna, praktyczność, punktualność i dokładność, natchnione nauczanie lub prorokowanie, niesie odbiorcom oświecenia. Poczucie humoru i wolność, ale także ostrożność i powaga w zależności od sytuacji. Misją (77) jest oddać się na usługi nauki, dokonać wielkich wynalazków lub zostać przywódcą religijnym czy wielkim mistykiem. Wszystko po to, by dołożyć swą cegiełkę do energetycznego potencjału Wszechświata, a w praktyce lokalnej ludzkiej grupy czy wspólnoty. Pieniądze mogą przyjść w sposób dosyć tajemniczy. Należy je wykorzystać na podróże i dalsze kształcenie, ale także zawsze mieć dla nich wiarygodne wytłumaczenie przed fiskusem, co mistykom z trudem zwykle przychodzi. Wibracja (77) zwiastuje wejście na ścieżkę mądrości. Taka osoba cechuje się nie tylko inteligencją, ale też wrodzonym spokojem i skrupulatnością, które pozwalają na ciągłe poszerzanie wiedzy. Właśnie te cechy są najbardziej znamienne dla siedemdziesiątek siódemek. Tym co pozwala osiągnąć im sukces na polu nauki jest pracowitość. Wytrwałością i ciężką pracą zdobywają cel, zarówno duchowy jak i materialny. 

środa, 11 maja 2005

Budowanie Nowego Świata Całej Ludzkości

Budowanie Nowego Świata Całej Ludzkości


W dzisiejszym świecie drastycznie spada zaufanie do instytucjonalnych religii, a jednocześnie rośnie nieustannie potrzeba ludzi do odnalezienia prawdziwych, nieskorumpowanych autorytetów i przewodników duchowych, czego oznaką jest ogromna ilość nowych ruchów religijnych, grup ezoterycznych czy też cały ruch Nowej Ery! Liderom duchowym i kapłanom wszelkich ruchów duchowych można doradzić jedynie, aby zgodnie z potrzebami świata, pokoleń inkarnowanych ludzkich istot, promowali się bezinstytucjonalnie, prywatnie, imiennie i całkiem towarzysko, gdyż świat ludzi jest taki, że trzeba się promować personalnie a nie instytucjonalnie, jak w Epoce Ryb. Zmiana ta jest jedną z charakterystycznych cech świtu, początku Epoki Wodnika, przejścia ludzkości ze starego, instytucjonalnego świata w świat grup i wspólnot zorganizowanych wokół charyzmatycznych, duchowych osobowości i zdrowych przykładów wewnętrznego życia. Trzeba promować i rozprzestrzeniać idee, bo wokół dobrych i potrzebnych ideałów reprezentowanych przez wybitne i genialne osobistości raczą się gromadzić ludzie współczesnego świata, ludzie nowego ładu i porządku społecznego, który będzie się opierać o timokratyczne negocjacje i realizowanie wspólnych planów przyjętych przez konsensus, przez wspólną zgodę wszystkich stron! 

Budujemy Lepszy Świat

Budowanie nowego świata, tworzenie nowego ładu i porządku społecznego będzie też opierać się o zbudowanie całkiem nowej kultury duchowej i religijnej na powstającej spontanicznie religijności nowej ery. Religijności, która z jednej strony dopasowana jest do indywidualnych potrzeb człowieka, a z drugiej będzie opierać się o wszelkie uniwersalne wartości moralne i duchowe zawarte we wszystkich autentycznie objawionych, kosmicznych kulturach duchowo-religijnych, jak religijność wedyjska, joga, tantra, taoizm czy sufizm, gdzie respektowane są istotne prawa i zasady naturalne, ciągle przypominane przez charyzmatyczne osobistości i objawienia, wizje duchowego typu. Ludzkość Epoki Wodnika stopniowo wyzbędzie się najbardziej szkodliwych zboczeń i patologii jak ludożerstwo, mięsożerstwo, narkomania, szczególnie pijaństwo i nikotynizm, a także zboczonych seksualnych fobii skierowanych przeciwko kobiecie i naturalnym instynktom człowieka. Zmniejszy się gwałt i przemoc w miarę skutecznego i szerokiego propagowania zdrowego stylu życia, jarstwa, postów, zielarstwa, psychoterapii i mediacji w sprawach spornych, w miarę postępowej edukacji moralnej opartej na odwiecznych Pięciu Zasadach przypominających Kwiat o Pięciu Płatkach. Nowy Porządek Świata musi opierać się na zasadach pokojowych i pacyfistycznych, a przymusowa służba wojskowa i nauka zabijania muszą wszędzie na świecie zniknąć i zostać zaprzestane na rzecz edukacji pokojowego życia, zgody, ugody i moralnych zasad tworzenia pokojowej atmosfery współistnienia ludzi wszystkich ras i kultur. 

niedziela, 28 grudnia 2003

Opowiadanie o Ośle i Jeźdźcu

Opowiadanie duchowe o Ośle i jego nowym Panu


Pewien człowiek od wędrownego kaznodziei kupił osła. Kaznodzieja poinstruował go, że ów osioł został wytresowany w sposób szczególny, jako wierzchowiec osoby duchownej dla mnichów i modlących. Chcąc skłonić go do pójścia należało powiedzieć „Alleluja!” (hebr. Hallelu Yah!), zaś zatrzymywał się jedynie na komendę „Amen!” Jak pamiętamy z rozmaitych tradycji duchowych i misteryjnie-religijnych, osioł często oznacza ludzką podświadomość i jest jej metaforą, a od pewnych słów kluczy zależy to, co będzie się działo w naszym życiu, gdyż są to słowa wyzwalacze i nigdy nie należy o nich zapominać, tak jak w wojsku hasła klucza do autodestrukcji bunkra z amunicją. 

Osioł i Kaznodzieja - Opowiadanie o Ośle i Jeźdźcu

Zadowolony nabywca wytresowanego osła z miejsca chciał wypróbować czy instrukcje faktycznie zadziałają, więc krzyknął „Alleluja!”, a transportowy osioł zaś zaczął posłusznie wędrować. „Amen!” krzyknął mężczyzna, a zwierzę natychmiast się zatrzymało spokojnie czekając na dalsze rozkazy swojego nowego pana. „Ależ to wspaniałe!” stwierdził nowy właściciel wspaniale wytresowanego osła i odjechał dumny z nowego nabytku po jeszcze jednym żwawym „Alleluja!” Jakże tu nie być zadowolonym z tak dobrze funkcjonującego osła, który działa, uruchamia się i zatrzymuje na proste komendy (klucze, hasła, aktywatory). 

Mężczyzna ruszył w drogę, i jechał na swoim nowym ośle przez wiele godzin po górzystym terenie, aż dostrzegł że zbliżają się do niebezpiecznie do urwiska. Niestety, zamyślił się, rozmarzył, i jak ze snami po obudzeniu, zapomniał ważnych słowa, które zatrzymałoby osła. „Stój!” krzyczał. „Halt!” wrzeszczał. Osioł biegł dalej równym krokiem, a nawet coraz szybciej, w kierunku prosto ku przepaści. „Och, nie!... Jak to było?"... „Biblia!... Kościół!... Błagam, Stój!” - wykrzykiwał w rozpaczy. 

poniedziałek, 29 września 2003

Opowieści Duchowe z Morałem

OPOWIADANIA DUCHOWE Z MORAŁEM 


Kilkanaście opowieści duchowych, baśni lub legend z morałem metafizycznym lub moralnym powienien znać każdy lider stający przed ludźmi wskazując drogę wewnętrznego czy duchowego rozwoju. Istnieją tysiące duchowych opowieści z dawnych czasów, jednak w XXI wieku ludzie jakoś zapominają opowiadać ich swoim dzieciom jako spuściznę kulturową i duchową szamańskiej, metafizycznej, sufickiej, wedyjskiej, magicznej czy druidzkiej społeczności. Pitagorejczycy każdy tydzień rozpoczynali nową opowieścią z moralnym lub duchowym komentarzem, podobnie w hermetycznym tradycyjnym zakonie mitraickim. 

Nauczyciele Duchowi dawnych czasów pozostawili dużo opowieści

WIARA BLIŹNIĄT W ŁONIE MATKI 


Rozmowy sceptyków z wierzącymi tak zwykle wyglądają... 

W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi TAM być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale wydaje mi się, że będzie więcej światła. Myślę, że tam będzie światłość. Może będziemy biegać, a jeść buzią... 
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina. Jakieś głupoty. 
- No ja nie wiem, ale TAM zobaczymy MAMĘ a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat w którym pływamy. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później. 


DZIĘKI TOBIE BOŻE!  


Święty Piotr oprowadzał po Raju nowo przybyłą duszę. Najpierw weszli do przestronnego warsztatu pełnego aniołów. Święty Piotr zatrzymał się przy pierwszym dziale i rzekł – To Dział Odbiorczy. Tutaj przychodzą wszystkie prośby do Boga wypowiadane w modlitwach. – Dusza rozejrzała się i dostrzegła uwijające się jak w ukropie zastępy aniołów, które sortowały petycje wszystkich ludzi na świecie wypisane na woluminach papieru. 

Następnie dusza i Święty Piotr podeszli do drugiego działu, a Święty Piotr objaśnił – To Dział Pakowania i Dostarczania. Tutaj pakujemy wszelkie łaski i błogosławieństwa, o które prosili ludzie i dostarczamy je na Ziemię.

W końcu dusza i Święty doszli na sam koniec pokoju, gdzie znajdował się ostatni dział. Ku zdziwieniu duszy był tam tylko jeden anioł, który siedział bezczynnie, jakby nie miał nic do roboty. – A oto i Dział Potwierdzeń – objaśnił Święty Piotr. – Ale dlaczego nic się tu nie robi? – No właśnie, to bardzo smutne – odpowiedział Święty. – Bardzo niewielka liczba ludzi przysyła nam potwierdzenie po otrzymaniu błogosławieństw. – A w jaki sposób można je potwierdzić? – To proste – wyjaśnił Święty Piotr. – Wystarczy powiedzieć „Dzięki Tobie Boże”.

„Dziękuję, Boże za umożliwienie mi podzielenia się tym przesłaniem z innymi oraz za ofiarowanie mi aż tylu wspaniałych ludzi, z którymi mogę się nim podzielić.” 

Numerologia Miejscowości Pochodzenia

Numerologia Miejscowości Pochodzenia i Znajdowania Miejsca Zamieszkania Co miejscowość pochodzenia człowieka, miejscowość narodzin, mówi o l...